Wynika to głównie z wczesnego i intensywnego wykorzystania węgla do produkcji energii elektrycznej i wytapiania rud. Wszystkie poprzednie emisje z niemieckiej ziemi przyczyniają się do globalnej emisji CO2-Wzrost o 137 ppm przy 5 do 6 ppm w. Jest to wysoka wartość. I nadal jest dużo dodanego dwutlenku węgla. Według przewidywanego punktu zerowego w 2045 r. najbardziej optymistyczny plan rządu federalnego nadal przewiduje emisję na poziomie 7,8 miliarda ton. Bazując na poprzednich wskaźnikach, wystarczy to na dodatkowy wzrost o 0,5 ppm na całym świecie.
„Ale Chiny i Indie…”
Prawdą jest, że Niemcy są obecnie jednym z dziesięciu największych emitentów CO2Zanieczyszczający pozostaje daleko w tyle za takimi krajami jak Chiny, Indie i Stany Zjednoczone. Chiny odpowiadają za około 30 procent emisji, Stany Zjednoczone za 12 procent, Indie za siedem procent, a Rosja za prawie pięć procent. Szczególnie w Indiach i Chinach emisje wzrosły dramatycznie od 1990 r., a w Chinach wzrosły w tym okresie ponad czterokrotnie. Ochrona globalnego klimatu nie jest możliwa bez ograniczenia przez te kraje emisji gazów cieplarnianych.
Nikt jednak nigdy nie twierdził, że same Niemcy są w stanie uratować światowy klimat i osiągnąć cel określony w porozumieniu klimatycznym z Paryża, jakim jest utrzymanie globalnego ocieplenia w miarę możliwości poniżej 1,5 stopnia, a w każdym razie poniżej 2 stopni Celsjusza w porównaniu z poziomem sprzed poziom przemysłowy. okres. Niemcy mają bardzo ograniczone możliwości zmuszenia Chin czy Stanów Zjednoczonych do podjęcia działań w zakresie polityki klimatycznej. Ale sytuacja jest również odwrotna: każdy kraj jest odpowiedzialny za swoją własną politykę.
Ważne jest również, aby spojrzeć na liczby z odpowiedniej perspektywy. Chiny i Indie mają po 1,4 miliarda ludzi, podczas gdy Niemcy mają tylko 84 miliony. Kiedy przeciwnicy ochrony klimatu posługują się tutaj argumentem 2 procent, Hindusi i Chińczycy mogą wskazać, że w obu krajach mieszka razem 35 procent całej populacji, w porównaniu z zaledwie 1 procentem w Niemczech. Indie mogą również argumentować, że ich emisje na mieszkańca wynoszące 2,5 tony są trzy i pół razy niższe niż w Niemczech. Całkowita historyczna emisja Indii ze spalania ropy naftowej, węgla i gazu ziemnego wynosząca 57 miliardów ton stanowi zaledwie 61 procent poprzedniej całkowitej emisji w Niemczech. Przy emisji na mieszkańca wynoszącej 9,9 tony Chiny mogą powiedzieć, że niemiecka wartość spadła poniżej tego poziomu dopiero od 2019 r.
I nie należy zapominać: niemiecka gospodarka importuje duże ilości towarów z Chin i innych krajów, których produkcja uwalnia tam dwutlenek węgla. Niemcy kupują więcej towarów od Chin niż odwrotnie. Według analiz Federalnego Urzędu Statystycznego, jeśli uwzględnić tylko towary przemysłowe, Niemcy eksportują więcej CO2-Programy, które importował. Jeśli jednak dodać do tego import produktów rolnych, na przykład soi z Ameryki Południowej, całkowita zawartość CO w Niemczech wzrośnie2-Emisja o jedną trzecią, wynika z obliczeń badacza zrównoważonego rozwoju Marco Schmidta z Uniwersytetu w Pforzheim. Przy stoliku w tawernie w São Paulo można słusznie powiedzieć, że tę część brazylijskich audycji należy przypisać Niemcom.
Wiele krajów i regionów mogłoby użyć argumentu 2 procent
Wiele krajów, stanów i regionów na całym świecie odpowiada jedynie za kilka procent globalnej emisji CO.2-Emisje. Ze wszystkich krajów Niemcy najlepiej wypadają w porównaniu z Japonią. Ten wyspiarski kraj jest jednym z wiodących krajów uprzemysłowionych i przy nieco większej populacji emituje około 1,1 miliarda ton CO.2 rocznie bezpłatnie. Przeciwnicy środków ochrony klimatu w Japonii mogą argumentować nieco inaczej: „Ale Japonia jest odpowiedzialna tylko za trzy procent światowych emisji!” »
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.