Brak gazu dla Polski i Bułgarii: Gazprom realizuje groźbę

Stan: 27.04.2022 10:03

Zgodnie z zapowiedziami Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii. Rządy odmówiły zapłaty w rublach. Według rządu federalnego dostawy z Niemiec są bezpieczne.

Zgodnie z zapowiedziami Rosja odcięła rano dostawy gazu do Bułgarii i Polski. Poinformował o tym państwowy Gazprom. Według agencji informacyjnej Reuters wstrzymanie dostaw potwierdziła polska spółka gazownicza PGNi.

Jednocześnie Gazprom ostrzegł Polskę i Bułgarię, aby nie korzystały z rosyjskiego gazu dostarczanego do innych krajów przez ich terytorium. W takim przypadku zmniejszyłyby się ilości gazu dostarczanego do Europy – precyzuje koncern.

Polska grupa PGNiG wypowiedziała się już wczoraj po stosownym ogłoszeniu przez Gazprom naruszenia umowy, za które można domagać się odszkodowania. Zostaną podjęte działania w celu zabezpieczenia dostaw gazu zgodnie z ustaleniami umownymi. PGNiG ma kontrakty długoterminowe z Gazpromem, które wygasają w tym roku.

Polska uważa się za dobrze przygotowaną

Również premier Mateusz Morawiecki powiedział wczoraj po spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem w Berlinie, że Rosja może próbować w ten sposób szantażować Polskę. Jednak jego kraj przygotował się wcześniej na dywersyfikację dostaw gazu. Gospodarka nie jest zagrożona. Magazyny gazu są zapełnione w 76%.

Polska od lat stara się zmniejszyć swoją tradycyjnie wysoką zależność od dostaw ropy i gazu z Rosji. W październiku, a więc na początku kolejnego sezonu grzewczego, ma zostać uruchomiony Baltic Pipe – konkurencyjny produkt kontrowersyjnego niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream – i dostarczać norweski gaz do Polski przez Danię.

Gazociąg jamalski jest jednym z trzech głównych gazociągów dostarczających również do Niemiec gaz ziemny z Rosji. Gazociąg o długości ponad 4000 km łączy jamalskie pola gazowe na Syberii przez Rosję, Białoruś i Polskę do Oderbruch w Brandenburgii. Ma jednak mniejsze znaczenie dla zaopatrzenia Niemiec w gaz niż gazociągi Nord Stream 1 i Transgas.

Bułgaria szuka alternatyw

Bułgarski rząd odrzucił wniosek Rosji o zapłatę za gaz w dwuetapowej procedurze. To narusza obowiązujące traktaty i stanowi poważne zagrożenie dla kraju – przekonywała. Między innymi istnieje ryzyko, że Bułgaria zapłaci, ale nie zostanie zaopatrywana. Premier Kiril Petkov mówił rano o szantażu. Przy pomocy spółek państwowych poszukiwane są alternatywy dla rosyjskich dostaw.

Licząca około 6,5 mln mieszkańców Bułgaria pokrywa ponad 90% swojego zapotrzebowania na gaz dzięki rosyjskiemu importowi. Rząd zapewnił, że na razie nie będzie ograniczeń w dostawach gazu do gospodarstw domowych.

Rosyjski gaz przepływa przez gazociąg jamalski do Niemiec, Nord Stream 1 działa, Nord Stream 2 nie. Gazociąg South Stream nigdy nie ujrzał światła dziennego. Gazprom eksploatuje magazyny gazu ziemnego w Rehden, Haidach, Jemgum i Etzel, częściowo we współpracy z firmami europejskimi.

„Gwarantowana dostawa w Niemczech”

Federalne Ministerstwo Gospodarki zadeklarowało, że dostawy w Niemczech są gwarantowane. Według ministra energii Leonore Gewessler inne kraje europejskie, takie jak Austria, nie zostały jeszcze dotknięte skutkami przerwy w dostawie gazu. Według MSZ Węgry nadal zgodnie z umową odbierają gaz przez Bułgarię i Serbię.

Jeśli chodzi o Niemcy, zagraniczny polityk FDP Alexander Graf Lambsdorff spodziewa się w przyszłości zamknięcia dostaw gazu. „Gdy tylko zbliżymy się do punktu, w którym uniezależnimy się od rosyjskich dostaw, należy spodziewać się czegoś takiego, z takimi gestami politycznymi” – powiedział Lambsdorff. Deutschlandfunk. „Ale nie powinniśmy pozwolić, by to nas zastraszyło lub zdenerwowało. I tak pożegnamy się z tymi dostawami”.

Rosja zagroziła odcięciem dostaw gazu do krajów europejskich, jeśli nie zapłacą za import w rublach, czego domagano się od marca. Polska następnie wielokrotnie oświadczała, że ​​nie chce przychylić się do wniosku. Ze swojej strony Komisja Europejska zwróciła się do importerów gazu z UE, aby nadal płacili w walucie umownej. W 97% przypadków jest to euro lub dolar.

sankcje wobec Rosji

Gazprom znalazł się na niedawno opublikowanej liście rosyjskich firm i oligarchów, których aktywa mogłyby zostać zamrożone na mocy nowego polskiego prawa sankcyjnego. Polska zastosowała te środki karne niezależnie od sankcji, jakie państwa UE wspólnie nałożyły na Rosję. Planowane są inne możliwe sankcje energetyczne wobec Rosji.

Na początku sierpnia w UE wejdzie w życie embargo na węgiel wobec Rosji. Część państw członkowskich UE wzywa do rozszerzenia embarga na rosyjską ropę i gaz.

Podczas wczorajszej wizyty w Warszawie federalny minister gospodarki Robert Habeck powiedział, że zakłada, że ​​Niemcy będą w stanie uniezależnić się od dostaw ropy z Rosji w ciągu kilku dni.

Z informacji Jana Pallokata, ARD Studio Warszawa

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *