Mieszane wrażenia polskich sklepów: ceny inne niż kilka miesięcy temu

Porównanie cen między tymi dwoma krajami pokazuje, że nadal istnieją różnice.

Kilogram piersi z kurczaka kosztuje w Polsce 5,18 euro, łopatki – 2,80 euro, polędwiczki – 3,88 euro w przeliczeniu na euro. Na Litwie pół kilograma piersi z kurczaka kosztuje średnio około 3 euro, kilogram łopatki – około 5 euro, a grzbiet – około 6 euro.

Mieszkańcy Polski twierdzą, że mimo zniesienia podatku VAT ceny wzrosły.

„Cena mleka wzrosła najbardziej, mięsa tak bardzo, jak zauważyłem” – powiedział jeden z kupujących.

„Wszystko jest cenne, niech Bóg cię kocha. Wszystko. Nie wiem, jak tu będzie” – zwierzył się senior.

Według niej najdroższe jedzenie i lekarstwa.

Przedsiębiorcy mówią o zniesieniu 5 proc. Ceny VAT spadają od kilku pierwszych tygodni.

„To podatek VAT, ciężko mi powiedzieć, czy to gra polityczna, czy nie, ale na początku te ceny faktycznie trochę spadły. Litwini też to widzieli. W tym samym czasie napływ Litwinów był bardzo duży, zwłaszcza w Suwałkach, Puńsku i Seinach – mówi Dalia Lukoševičiūtė, przedstawicielka sklepu Dzūkas.

Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie ceny zaczęły gwałtownie rosnąć.

„Ceny zaczęły gwałtownie rosnąć, ale różnica nie była od razu widoczna w cenach, ponieważ została „pochłonięta” przez wzrost cen”, komentuje Valdas Krakauskas, kierownik sklepu Valdi.

Przedsiębiorcy twierdzą, że z braku VAT ceny są teraz wyższe niż wcześniej. W ciągu kilku miesięcy ceny niektórych produktów podwoiły się.



„Główne, powiedzmy, chleb, pieczywo, mięso, nabiał, no, z wyjątkiem niektórych napojów” – mówi V. Krakauskas.

Choć przepływy Litwinów nie są takie, jak wtedy, gdy w sklepach brakowało nawet towarów, ludzie nadal jeżdżą do Polski.

„Dużo ludzi przyjeżdża, zwłaszcza z granicy, tam Sangrūda, Mariampol, Kowno” – wyjaśnia Dalia Lukoševičiūtė.

Ale teraz ludzie nie tylko przychodzą na zakupy.

„Jeśli kupujemy dużo, to i tak przyniesie, jeśli będziemy mieli piwnicę. Kupujemy mało, gdy mieszkamy w mieszkaniu, a specjalnie nie jeździmy. Chyba, że ​​pijesz kawę” – powiedział rozmówca.

A jednak kufry są pełne.

„Nie wiem ile tu kupiliśmy, chyba powinienem zapłacić przynajmniej 200 euro chyba. Ponieważ kupujesz z małym koszykiem, zawsze płacisz 20 euro, ale przynosisz, zwracasz – nie ma nic”, wyjaśnia inny rozmówca, pokazując zakupiony towar.

W Polsce VAT na paliwo obniżono w lutym o 15%, ale Litwini nie przewożą paliwa w puszkach.

„Nie warto jeździć, jeśli nie jest warte paliwa” – mówi kierowca.

Przedsiębiorcy obliczają, że w pewnym momencie paliwo osiągnęło historyczne maksima.

Vytautas Žimnickas, kierownik stacji, mówi, że to był „straszny cios”.

„W marcu cena paliwa wzrosła do nas o około 2 zł. Wydaje mi się, że to jest jak wojna na Ukrainie” – powiedział biznesmen.

Jednak trend jest taki, że ceny paliw ponownie zaczęły spadać. Teraz w Polsce olej napędowy kosztuje 1,61 euro, a benzyna 1,52 euro za litr.

„Właśnie doszliśmy do naszej wiedzy w tym czasie. Jaki jest sekret? Myślę, że waluty tracą na wartości, ponieważ dolar bardzo stracił, a euro spadło” – mówi V. Žimnickas.

Ulga VAT w Polsce ma wygasnąć w lipcu, ale przewiduje się przedłużenie zerowego podatku VAT na niektóre produkty do końca roku.

Film z LNK można obejrzeć tutaj:

Danielle Currey

"Zły ewangelista zombie. Bacon maven. Fanatyk alkoholu. Myśliciel chcący. Przedsiębiorca."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *