Rekomendacje kina wiosennego 2022: co zobaczyć

Jak zawsze, wiele dobrego widać w wyborach mistrzów i krytyków, które często nie rozczarowują, dlatego zawsze zachęcam do wybierania filmów z wymienionych przeze mnie list. A w tym roku, jak wspomniałem, program festiwalu jest po prostu fantastyczny.

Oczywiście podzielę się z Wami w kolejnym artykule filmami, które wybrałem do obejrzenia i moimi wrażeniami z nich, ponieważ nieetyczne byłoby pisanie o filmach, których nie widziałem, c Dlatego zdecydowałem się Polecam pięć filmów festiwalowych, które już widziałem. Tak więc, delikatnie mówiąc, oto moje rekomendacje dotyczące pięciu filmów, które widziałem w Printemps du Cinéma w tym roku, na które proponuję zwrócić uwagę.

„Wesele”, 2021

Jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów XXI wieku Wojciech Smarzowski, po którym widzowie wyświetlanego filmu „Wołyn” byli tak zszokowani ujrzanymi obrazami, że musieli spędzić czas w całkowitym milczeniu ze sobą, wrócił w 2021 roku z kolejnym dramat roboczy „Małżeństwo”.

Dla mnie osobiście wszystkie filmy Wojciecha Smarzowskiego są niezwykłe, więc gdyby ktoś zapytał mnie, kto jest moim ulubionym polskim filmowcem XXI wieku, nie zawahałbym się powiedzieć, że jest.

Jak przystało na twórczość tego reżysera, pierwsza połowa filmu stara się nas wciągnąć w fabułę i jednocześnie przygotować na to, co nas czeka w drugim i trzecim akcie. I to właśnie ślub staje się takim przewodnikiem po wydarzeniach drugiej połowy filmu, który w końcu zaszokuje, a może nawet przytłoczy publiczność. Zanurzenie się w nich jest dość łatwe ze względu na pewność, jaka jest wyświetlana na ekranie. I uwierz mi, to nie są stereotypy, bo osobiście musiałem być świadkiem tego rodzaju rozrywki nie raz, więc wiem, co mówię. Istotnym cynkiem tej opowieści nie jest jednak pełna intryg celebracja, ale to, jak płynnie w niej przeplatają się dwie strefy czasowe – teraźniejszość i przeszłość. I wiesz, zbyt trudno jest dokonywać porównań między ludźmi, którzy żyli siedem dekad temu, a dzisiejszą populacją. Tematy tak dotknięte jak dehumanizacja, chciwość, głupota, niewierność czy okrucieństwo sprawiają, że tę historię obserwuje się z wielkim niepokojem.

Pierwsza krowa, 2019

Staram się oglądać wszystkie projekty organizowane przez studio A24, bo nie oszukujmy się, nie ma tam złych filmów, tylko dobre, jak „Przychodzi nocą” i bardzo dobre, jak „Dziedzictwo”. ) Z „Midsommar” lub arcydziełami, takimi jak „Latarnia morska” z „Zielonym rycerzem”.

Powiem ci już teraz – to niezwykle wolno poruszający się, pozbawiony akcji film oparty na długich dialogach, który nie zapewni żadnej rozrywki. Więc jeśli nie chcesz zanurzać się w monotonnie rozwijającej się historii na dwie godziny, sugeruję pominąć ten film, ponieważ po recenzji będziesz musiał się źle poczuć. A dla widzów, którym zależy na treści nad atrakcyjną formą, ten film powinien wyczarować wiele znaczących momentów, bo naprawdę jest o czym myśleć.

Osobiście najbardziej podobały mi się mocne strony ludzkich wartości i przyjaźni, które przeplatają się tak ściśle, że oglądanie tej historii sprawia, że ​​nie sposób przeoczyć, jak ta czy inna postać zachowuje się w konkretnej sytuacji, w której jest w pułapce. . A wszystko to okraszone wymownymi dialogami, które ukrywają przed życiem wiele sensu i prawdy.

Bohaterami baru nie są tak bardzo, a wszyscy przedstawieni są nie tylko w niezwykle malowniczym położeniu jako osobowość, ale także z trafną wizją epoki wyświetlanej na ekranie. Tak więc każdy z nich był wystrojony w tym okresie, a język tutaj sięga lat 20. XIX wieku, z cechami od zwykłych robotników, imigrantów, po postacie symbolizujące szlachtę. Każda postać pojawiła się w miejscu i czasie, co dało samej fabule takie poczucie pewności, że nie sposób nie podziwiać podczas recenzji precyzyjnej pracy reżysera. Dramat też nie osłabł w obliczu tak nakazowego przedstawienia postaci.

„Anetė“ (angielski „Annette“), 2021 m.

W 2021 roku nowa i bardzo osobista Annette reżysera Holly Motors, Leosa Caraxa, miała swoją premierę na prestiżowym festiwalu filmowym w Cannes, pozostawiając wielu widzów nieswojo.

Przede wszystkim – to bardzo dziwny film ze względu na jeden konkretny szczegół, który nie każdemu będzie się podobał. Po drugie, uczucie obcości potęguje partia muzycznej komedii, która czasem tu przejmuje i tak mocno zaciera myśli, że trudno się z niej wydobyć. Po trzecie, film jest częściowo oparty na biografii reżysera, co sprawia, że ​​oglądanie jest mniej komfortowe ze względu na kilka wydarzeń przedstawionych w filmie.

Krótko mówiąc, jeśli oglądałeś filmy z 2021 r., takie jak Tytan, w którym kobieta zakochuje się w samochodzie i zachodzi w ciążę, czy studiowałeś dramat A24 Lamb, w którym ludzie wychowują dziecko z owczą głową i dla ciebie te filmy sprawiły, że poczułeś się ciężki, ten musical zrobi to samo. Ale jeśli lubisz eksperymentować i naprawdę lubisz dziwne historie, myślę, że zdecydowanie warto sprawdzić tę taśmę.

Film nie jest krótki i dzieje się w nim wiele różnych rzeczy, dlatego dramaturgia czasami kuleje tu w takim czy innym przypadku, ale jednocześnie film po mistrzowsku zachowuje istotę głównej idei i udaje się ją przekazać dość ciekawe rozwiązania artystyczne. Jednym z takich rozwiązań jest piosenka i myśli wyrażone w tekstach, które ujawniają charaktery grupy.

„Eržilas“ (angielska „Czerwona rakieta“), 2021 m.

Jednym z najlepszych i najbardziej ekscytujących niezależnych projektów filmowych 2017 roku w Stanach Zjednoczonych jest The Florida Project reżysera Seana Bakera, który wyprodukował wspólnie z arcydziełem studyjnym A24. Jednak ich współpraca z filmem, o którym wspomniałem, nie ustała i już w 2021 roku ukazał się kolejny świetny film – „Ogier”.

Największą zaletą tego filmu jest łatwa do rozwinięcia fabuła, łącząca prawdziwy dramat społeczny z elementami komedii, co nie tylko ożywia recenzję, ale także sprawia, że ​​wydarzenia na ekranie ogląda się z dość komicznego punktu widzenia. A co ciekawsze wydarzenia nie są tak wytarte i powierzchowne, jak mogłoby się wydawać, bo w tej historii nie brakuje głębszych wniosków na temat życiowych decyzji bliskich wielu.

Ponadto film ma kilka innych atutów, takich jak idealna obsada aktorów, żarty doskonale wkomponowane w fabułę, zapadające w pamięć dialogi i ciekawe sytuacje, które uczą, jak nie zachowywać się w takiej czy innej sytuacji i jakie konsekwencje może mieć ta czy inna decyzja w najbliższej przyszłości w przyszłości.

Najgorsza osoba na świecie, 2021

Jednym z najciekawszych i moim zdaniem najlepszych skandynawskich reżyserów XXI wieku jest Dan Joachim Trier, którego praca Reprise, Oslo, 31 sierpnia (Oslo, 31 sierpnia 2011), Louder Than Bombs i Thelma mówią o nich – to samo w 2021 z innym wyróżniającym się filmem, który obecnie zdobywa dwa amerykańskie kina i Oscary.

Ten nowy film Joachima Triera doskonale ilustruje wewnętrzną udrękę współczesnego człowieka w obliczu szybko odchodzącej młodości, niewykorzystanych szans, a jednocześnie elementarnego lęku przed ujrzeniem przyszłości mniej świetlanej niż wcześniej. I na tej taśmie wielokrotnie podkreśla się, że cały świat nie zawsze padnie mu pod nogi, jeśli zechce, ale wiele może się drastycznie zmienić od podejmowanych przez nas decyzji. Nawet najmniejszy i najmniej ważny do życia. A epicentrum tego wszystkiego staje się głównym bohaterem filmu, przez którego pryzmat widzimy tak wiele podobieństw do nas samych.

Film porusza również temat związków, który poprzez dość jasne spojrzenie daje wyobrażenie o tym, jakie mogą być relacje i pragnienia ludzi, a czego unikać, aby nie zrujnować życia. Ponieważ jedni chcą czuć się wyjątkowo swobodnie ze swoim partnerem, podczas gdy inni chcą w jakiś sposób je zabezpieczyć w postaci małżeństwa rodzinnego, co z pewnością jest nie do przyjęcia dla wszystkich. Przede wszystkim żyć w XXI wieku i nie podążać za przestarzałymi tradycjami.

Oto pięć moich propozycji na rozpoczęcie tegorocznego Wiosennego Festiwalu Filmowego. Obiecuję, że w przyszłym tygodniu obejrzę 20 niepublikowanych filmów, więc w czwartek odpowiem na około 10 moich ulubionych. A więc dobre kino i dobre wrażenia, drodzy kinomani!

Surowo zabrania się wykorzystywania informacji publikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub gdzie indziej, lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a jeśli uzyskano zgodę, DELFI musi być podane jako źródło.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *