Ukraińcy szukający pracy – uwięzieni w systemie podatkowym

W półtora miesiąca od wybuchu wojny na Ukrainie służba zatrudnienia Taurage zatrudniła 26 Ukraińców. Firmy, które zatrudniają osoby uciekające przed wojną, otrzymują wsparcie państwa, ale ukraińscy pracownicy wykazują małe zainteresowanie nimi. Firmy oferują Ukraińcom pracę na podstawie indywidualnych umów o działalność, które są zupełnie niezrozumiałe dla uchodźców.

Chcesz zarabiać, ale brakuje Ci klientów

Od początku wojny na Ukrainie w okręgu Taurage osiedliło się 431 ukraińskich uchodźców. Aż jedna trzecia z nich to osoby nieletnie, z których część uczęszcza już do szkół okręgowych. Do Tauragė przybyło więcej kobiet i mężczyzn w wieku emerytalnym. Część pozostałych kobiet z dziećmi szuka pracy przez media społecznościowe, oferując usługi kosmetyczne i gotując w domu. Według uciekinierów z Ukrainy, którzy wykonują manicure w prywatnych domach, nie jest łatwo stać – ze strefy wojennej opuściła tylko paszport i pieniądze, które miała do domu, nie zabierając nawet niezbędnych rzeczy.

– Mieszkaliśmy w Krzywym Rogu, przez 10 lat pracowałam w salonie kosmetycznym, wykonując manicure i pedicure. Nie miałam własnego salonu, ale miałam stałych klientów. Początkowo moja 12-letnia córka przyjechała do Polski, stamtąd do Olity, az Olity przyjechaliśmy do Tauragė, ale już znalazłam nocleg w Kłajpedzie. Chodźmy. Im większe miasto, tym więcej możliwości. Nie mam tu znajomych ani przyjaciół, muszę jakoś wstać. Rozumiem, że nie zarobię tyle co na Ukrainie, ale przynajmniej fajnie byłoby mieć niezbędne wydatki” – powiedziała Anita na poczcie Tauragė.

Kobieta kupiła przez Internet niezbędne narzędzia do manicure, zamówiła lakier do paznokci i już przyjmuje pierwsze klientki.

– W grupie ukraińskich uchodźców ogłosiłem na portalu społecznościowym, że mogę zrobić manicure. Kobiety z Ukrainy pomogły mi znaleźć różne marketplace’y online, a kobiety z Kłajpedy najbardziej odpowiedziały na moje ogłoszenie. Reklamowałem się też w Tauragė, ale odpowiedziały tylko trzy osoby – powiedział mistrz, który poprosił o 10 euro za usługę.

Ukraińcy mieszkający w Tauragė oferują manicure, sprzątanie, ogrodnictwo, a nawet gotowanie. Zdjęcie z osobistego albumu

Anita marzy o tym, by móc przyjmować 8 klientów dziennie. Nie posiada jeszcze certyfikatu biznesowego.

„Zarejestrowałam się na konsultację z agencją rządową, mam nadzieję, że będzie jasne, jak mogę tutaj legitymizować swoje działania” – ma nadzieję Anita.

Zdeterminowany do pracy dla każdego

24 marca do Taurage przybyła Ukrainka Tatiana Moroz ze swoją 12-letnią córką i dwoma przyjaciółmi. Kobieta wraz z rodziną mieszkała niedaleko Kijowa i pierwszego dnia wojny próbowała przenieść się w bezpieczniejsze miejsce.

– O 5 rano, kiedy zaczęły się wybuchy, zabraliśmy paszporty, aptekę i pojechaliśmy do oddalonego o 120 kilometrów gospodarstwa. Wydawało nam się, że tam będzie bezpieczniej, tam wieś przy granicy z Białorusią, nie spodziewaliśmy się, że atak zacznie się tutaj. Kilka dni później weszliśmy do okupacji. Wieś została zdominowana przez Rosjan. Zaparkowali na podwórkach tak gęsto, jak my wróciliśmy, żeby budować samochody. Dopóki czołgi znajdowały się w pobliżu mieszkania, ukraińscy żołnierze nie mogli do nich strzelać – wspomina Tatiana.

Kobieta mieszkała z rodziną w okupowanej wsi przez dwa tygodnie.

– Rosjanie rzucili się do domu, który im się podobał. Mieszkańcom kazano wyjechać, twierdząc, że będą tu mieszkać żołnierze. Ukradł jedzenie, rzeczy od ludzi. Udało nam się uciec, gdy Czerwony Krzyż otworzył korytarz humanitarny. Musieliśmy zaliczyć trzy rosyjskie posterunki kontrolne. Pozbawiony naszych telefonów. Pieniądze i inne przedmioty nie zostały rozdane. Ukryliśmy telefon dziecka i udało nam się go zabrać. Przyjechałem do Tauragė, bo mieszka tu kuzyn mojej ciotki. Przyjęła nas z córką – mówi kobieta szukająca pracy w Taurage.

Dwie przyjaciółki, które przyjechały z nią na Litwę i zamieszkały wraz z dziećmi w domu parafialnym w Tauragė. Dzieci nie chodzą do szkół Taurage. Ich edukacja odbywa się online.

– Zarejestrowałem się w Urzędzie Zatrudnienia Tauragė, ale nie otrzymałem jeszcze oferty pracy. Jestem gotów pracować dla każdego. Na Ukrainie pracowałem w handlu, byłem zarówno sprzedawcą, jak i kierownikiem sklepu. Mówię tylko po ukraińsku i rosyjsku, nie znam innych języków. Uczestniczyłam w kursach manicure i pedicure, robiłam prywatne zabiegi kosmetyczne, więc mam nadzieję, że będę mieć klientów w Taurage, ma nadzieję Tatjana.

32-letnia kobieta jest zdeterminowana zarządzać domem w Tauragiszkach, wykonywać inne prace domowe i w ten sposób zarabiać na życie. Uchodźca wojenny ma nadzieję, że nie zostanie długo w Tauragė, ale nie chce żyć tylko z ofiarami dobrych ludzi.

– Mężczyzna zdołał włożyć moje narzędzia pracy do paczki i wysłać. Jeszcze go nie otrzymałem, ale mam nadzieję, że wkrótce go dostanę i będę w stanie poradzić sobie z paznokciami Tauragiškės. Początkowo ceny będą niższe niż gdzie indziej. Obiecuję zrobić manicure za 10 euro, pedicure kosztuje 15-20 euro. W Tauragė mieszkają bardzo przyjaźni ludzie. Nie odrzucają nas, pomagają nam, doradzają. Jestem im bardzo wdzięczny – mówi rozmówca i zapewnia, że ​​chce zarabiać tylko dlatego, że ceny w litewskich sklepach są wyższe niż w jego ojczyźnie.

Według Tatjany mamy szczególnie drogie produkty higieniczne.

Chcesz zatrudnić – nie wiem jak

Loreta Trakšelienė, przedstawicielka salonu piękności „Centrum Terapii Urody”, jest zdeterminowana, by zatrudnić co najmniej dwie kosmetyczki z Ukrainy, ale boryka się z biurokratycznymi trudnościami.

– Pracujemy na licencji komercyjnej i poprosiliśmy liderów okręgów o wyjaśnienie, jak zatrudniać Ukraińców. Moglibyśmy zatrudnić manikiurzystę, fryzjera. Na naprawę ram prawnych poczekamy teraz kilka tygodni. Ludzie lepiej pracowaliby i zarabiali, a utrzymanie ich kosztowałoby państwo mniej. Mówię tylko – jest miejsce nawet na górze. Wszyscy się zmieścimy, L.Trakšelienė jest o tym przekonana.

Dwie inne Ukrainki, ich matka i córka, pracują w tym samym salonie kosmetycznym na ulicy Weterynaryjnej. Mama Natalia robi manicure i obecnie pisze w mediach społecznościowych, żeby kupić tanią ściereczkę do kurzu. Natalia przez 15 lat prowadziła prywatny salon kosmetyczny na Ukrainie. Kobiet dzisiaj nie brakuje klientów, ale szczególnie chciałaby jak najszybciej wrócić do domu.

W społecznościowej grupie Ukraińców mieszkających w Tauragė na Facebooku „Tauragės saulėgrąža” kobiety proponują zakup domowego jedzenia: ukraińskich pierogów, naleśników, ciast i ciastek, za opłatą kobiety są gotowe zarządzać lokalem biurowym lub własnym domem.

Szef innego salonu kosmetycznego na przedmieściach Tauragė mówi, że również rozważał możliwość zatrudnienia w salonie uciekinierów wojennych, ale po konsultacji z krewnymi nie chciał o tym myśleć.

– Gdybym dostała pracę, to i tak trudno byłoby kobietom znaleźć klientów. Gdybym poprosił innych profesjonalistów o udostępnienie kontaktów, pozbawiłbym ich pracy. A gdzie podatki. Przy obliczaniu, aby się osiedlić, kupić narzędzia i pracę, na Litwie musi upłynąć co najmniej rok. Do tego czasu nie ma mowy o zysku. Wszystko jest podane na podatki i środki, powiedział właściciel salonu piękności.

Według niej, jeśli chcesz pomóc uchodźcom wojennym, dobrze byłoby ich zrekrutować przynajmniej na minimum.

– Mój brat właśnie miał rodzinę uchodźców. Znaleźliśmy kobietę pracującą w kuchni. Otrzymuje oficjalną nagrodę i to jest wsparcie – powiedziała bizneswoman.

Nisko płatna praca

1 kwietnia Według danych w urzędzie pracy zarejestrowano 62 ukraińskich uchodźców wojennych zarejestrowanych w gminie rejonowej Tauragė. Według specjalistów Urzędu Zatrudnienia w powiecie jest 20 pracodawców, którzy na 43 wolne miejsca zatrudnią nie tylko mieszkańców powiatu Tauragė, ale także Ukraińców. Darowizna od Zbieracza Tworzyw Sztucznych, Spawacza, Sprzątacza, Ślusarza, Malarza Pojazdów, Szefa Kuchni, Krawca, Kierowcy, Nauczyciela, Brygadzisty, Pakowacza, Lekarza, Administratora IT, Piekarza, Fizjoterapeuty, Kosmetologa, Przedstawiciela Handlowego, Rusztowania, Budowniczego, Dekarza, Stanowiska pracy operator instalacji. Średnia pensja na oferowanych stanowiskach wynosi około 1400 € bez VAT.

14 Ukraińców, którzy znaleźli pracę w Tauragė, było zatrudnionych jako krawcy, nauczyciele lub pomocnicy dydaktyczni, piekarze, cukiernicy, kucharze, ratownicy, zbieracze wyrobów z tworzyw sztucznych i sieci.

Łącznie w urzędzie pracy zarejestrowano 2108 bezrobotnych mieszkańców powiatu Tauragė i 137 wakatów. W sumie na Litwie pracy szuka obecnie ponad 6 tys. Ukraińców. Pracodawcy oferują 4500 miejsc pracy, ale specjaliści ds. rekrutacji podkreślają, że znalezienie pracy o najwyższych kwalifikacjach będzie trudne. Według Urzędu Zatrudnienia około 40% zarejestrowanych Ukraińców posiada wykształcenie wyższe lub inne, odpowiednie do pracy wykwalifikowanej.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *