Według rosyjskiej organizacji praw człowieka Gulagu.net, co najmniej 100 zmobilizowanych cywilów strajkuje obecnie w centralnej Rosji. Powód: nie otrzymujesz zapłaty. Domagają się około 3200 euro, do których są uprawnieni, i ogłaszają to w rozmowie wideo z rządem.
Zaczyna się od słów: „Drodzy obywatele Federacji Rosyjskiej, zmobilizowani żołnierze Republiki Czuwaskiej zwracają się do Was! Ryzykujemy własnym życiem, aby umrzeć za Twoje bezpieczeństwo i spokojne życie!
I dalej: „Nasze państwo odmawia nam wypłacenia sumy 195 000 rubli obiecanej nam przez naszego prezydenta Władimira Władimirowicza Putina. Dlaczego więc mamy iść na wojnę o ten stan i zostawiać nasze rodziny bez wsparcia? Odmawiamy udziału w specjalnej operacji wojskowej i będziemy wymierzać sprawiedliwość, dopóki nie otrzymamy pieniędzy obiecanych przez nasz rząd z Prezydentem Federacji Rosyjskiej na czele.
To chyba największa publiczna demonstracja wśród zmobilizowanych ludzi (zdjęcie poniżej). Ale nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę sytuację, w której znajduje się wielu z tych, którzy zostali powołani. Wielu rekrutów musi kupować własny sprzęt, a czasem musi sami zorganizować opiekę medyczną. W niemal surrealistycznym filmie (źródło tutaj) rosyjski trener zalecił mężczyznom zabranie ze sobą tamponów żony – można ich użyć do szybkiego opatrywania ran postrzałowych.
Według badań emigracyjnej gazety „Nowaja Gazeta Europa” podczas szkolenia zginęło co najmniej 23 zmobilizowanych osób (źródło tutaj). Przyczyny są różne, od używania narkotyków i alkoholu po samobójstwa i wypadki. Według kilku doniesień, wydaje się, że nieproporcjonalna liczba ofiar ginie także wśród rekrutów z samego frontu. Według Kremla częściowa mobilizacja została już zakończona. Jednak rząd oficjalnie go nie zakończył.
Najważniejsze wiadomości dnia
- Niezwykłe słowa rosyjskiego prowojennego człowieka. Powinieneś traktować wroga z szacunkiem, mówi szef „Wagnera” i powiernik Putina Prigozhin. Opisał Selenskyja jako „pragmatycznego i przystojnego faceta”. Więcej tutaj.
- Rosja przyłącza się do zawieszonego w sobotę kontraktu na eksport zboża z Ukrainy przez Morze Czarne. O tym poinformowało w środę rosyjskie Ministerstwo Obrony w Moskwie. Dzięki mediacji Turcji Ukraina zobowiązała się do niewykorzystywania korytarza morskiego do działań wojennych przeciwko Rosji. Prezydent Turcji Erdogan potwierdził oświadczenie rosyjskiego ministerstwa. Turecki minister obrony wcześniej dzwonił do swojego rosyjskiego odpowiednika, donosi agencja informacyjna AFP. Więcej na naszym blogu na żywo.
- Według zachodnich źródeł rządowych około 400 tys. Rosjan uciekło ze swoich domów po częściowej mobilizacji. Ta liczba nie obejmuje tych, którzy już opuścili kraj z powodu rosyjskiej wojny agresji na Ukrainę. Oprócz ucieczki za granicę, wielu Rosjan ukrywa się również we własnym kraju, aby uniknąć wcielenia do sił zbrojnych, powiedzieli urzędnicy rządowi w wywiadzie dla dziennikarzy.
- Podczas wizyty w Mińsku rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu potwierdził cel ścisłej współpracy wojskowej z Białorusią. Budowanie wspólnej przestrzeni obronnej jest szczególnie ważne w obliczu eskalacji konfrontacji między Zachodem a Rosją, powiedział Shoigu podczas środowego spotkania ze swoim kolegą Wiktorem Chreninem. Między innymi istnieje już wspólna doktryna wojskowa i system obrony powietrznej, powiedział Shoigu.
- Polska chce postawić tymczasową barierę na swojej ponad 200-kilometrowej granicy z rosyjską enklawą Kaliningrad. Według ministra obrony Mariusza Błaszczaka agencja PAP poinformowała w środę w Warszawie, że jest to ogrodzenie z drutu kolczastego o wysokości 2,5 metra i szerokości trzech metrów. Praca zaczęłaby się natychmiast.
- Według brytyjskiego wywiadu wojska rosyjskie postępują niezwykle wolno w swoich atakach na Ukrainę. Ministerstwo Obrony w Londynie odniosło się w środę do wypowiedzi lidera Wagnerowskiej grupy najemników Jewgienija Prigożyna, że jego jednostki posuwają się od 100 do 200 metrów dziennie. Prigozhin powiedział, że to normalne we współczesnej wojnie.
- Według burmistrza Witalija Kliczko, władze ukraińskiej stolicy Kijowa rozważają różne scenariusze zaopatrzenia ludności w związku z rosyjskimi atakami na ukraińską infrastrukturę energetyczną. „Najgorsze byłoby, gdyby nie było elektryczności, wody i żadnego centralnego ogrzewania” – napisał Kliczko w Telegramie. „W tym przypadku przygotowujemy ponad 1000 punktów grzewczych w naszym mieście.” Boiska będą wyposażone w generatory i będą miały zapas niezbędnych rzeczy, takich jak woda.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.