2 stycznia 2023 – Międzynarodowy przegląd prasy

Luiz Inácio Lula da Silva po raz trzeci został prezydentem Brazylii. (AFP / CARL DE SOUZA)

W kolumbijskiej gazecie EL TIEMPO napisano: „Świat katolicki musiał zakończyć rok smutną wiadomością o śmierci papieża emeryta. W oficjalnych komunikatach Niemiec, który naprawdę nazywał się Joseph Ratzinger, uchodził za szanowanego teologa. który całe swoje życie napisał, poświęcił się Kościołowi katolickiemu. Jego konserwatywne stanowisko w kwestiach takich jak homoseksualizm, eutanazja i aborcja było kontrowersyjne. Podczas swojej kadencji ogłosił politykę zerowej tolerancji wobec wykorzystywania seksualnego dzieci, ale został skrytykowany za to, że podczas pobytu w Niemczech nie był wystarczająco energiczny wobec takich przestępstw. Ale miał też odwagę ustąpić, gdy zabrakło mu sił – i to powinno dać do myślenia wszystkim śmiertelnikom” – mówi EL TIEMPO z Bogoty.

Czeska gazeta LIDOVE NOVINY wkracza w reputację Benedykta w Niemczech: „Prorok jest nic nie wart we własnym kraju, mówi stare przysłowie. Prawdopodobnie nie dotyczyło to nikogo więcej niż Josepha Ratzingera. Jeszcze zanim został wybrany głową Kościoła katolickiego w 2005 roku, jako kardynał przewodził wpływowej Kongregacji Nauki Wiary. Konflikty z nikim innym nie pojawiały się tak często, jak z parafią w jego rodzinnym kraju. Czy chodziło o stosunek do aborcji, o większą rolę świeckich czy o przyszłość celibatu: ilekroć niemieccy katolicy wyrażali chęć ponownego rozważenia swojego stanowiska, słyszano wyraźne „nie”. LIDOVE NOVINY z Pragi.

Filipiński dziennik MANILA TIMES nie uważa tego za coś niewłaściwego, mówiąc: „Oczywiście, są zwykli łajdacy: kobiety, które chcą zostać wyświęcone, ludzie, którzy mają obsesję na punkcie skandali omylnych duchownych, którzy nawet oskarżają całe papiestwo o zbrodnicze znęcanie się nad kilkoma przybłędami I oczywiście są tacy, którzy przedstawiają się jako awangardowcy i postrzegają Benedykta jako „Bożego Rottweilera” – przywódcę konserwatyzmu, ale Joseph Ratzinger był większy niż wszystko, co należało do ligi teologicznych gigantów” – mówi CZASY MANILI.

Polak RZECZPOSPOLITA widzi to w ten sam sposób: „Ten wybitny duch potrafił przyznać się zarówno do swoich słabości, jak i błędów. Benedykt udowodnił to po prostu swoją abdykacją, ale także, na przykład, swoją reakcją na doniesienie diecezji monachijskiej o wykorzystywaniu seksualnym. , nie chował się za biurkiem, ale otwarcie przyznał, że nie mógł wykluczyć możliwości popełnienia błędów.W odbiorze społecznym papież Franciszek podjął walkę z wykorzystywaniem seksualnym w Kościele, ale to nie do końca prawda. Obecny papież idzie drogą, którą przebył Benedykt XVI” – podkreśla RZECZPOSPOLITA z Warszawy.

Spójrzmy teraz na Brazylię, gdzie Lula da Silva po raz trzeci został zaprzysiężony na prezydenta. Zastąpił na tym stanowisku prawicowego polityka Bolsonaro. „Po ledwie wygranych wyborach w spolaryzowanym środowisku przesłanie Luli o jedności narodowej jest godne pochwały, pisze brazylijska gazeta O GLOBO. Jednak mówienie i działanie to dwie różne rzeczy. Uspokajanie nastrojów wymaga również konsekwencji. Co gorsza, bolsonaryzm wciąż żyje i dobrze zorganizowana pomimo haniebnej ucieczki byłego prezydenta do USA. Jeśli spojrzeć wstecz na ostatnie cztery lata, działania Bolsonaro i jego zwolenników też nie będą grzeczne i sprawią, że gospodarka kraju zniknie z ryzyka i politycznych zastrzeżeń co do Lula, tylko dlatego, że wczoraj w Brasilii świętowano piękną demokrację. Nie będzie łatwo zjednoczyć podzielony kraj – ale taki musi być cel – podkreśla O GLOBO z Rio de Janeiro janeiro.

Norweska gazeta DAGBLADET wspomina pierwszą prezydencję Luli: „Podczas swojej kadencji w latach 2003-2010 Lula miał wiatr w żaglach. Ceny brazylijskich surowców wzrosły, Brazylia była w stanie spłacić swoje długi i skierować pieniądze na działania społeczne i Pod koniec swojej kadencji cieszył się poparciem niespotykanym u nikogo przed nim i teraz zastąpił Bolsonaro, prezydenta, który odmówił uznania wyborów i nie brał udziału w ceremonii wprowadzenia, a tym razem Lula wygrał bardzo niewielki margines i na czele sojuszu, który rozciąga się od umiarkowanej prawicy do skrajnej lewicy Pod rządami Bolsonaro Brazylia była pariasem, gospodarka jest chora, ceny rosną, a ubóstwo rośnie. Co ważniejsze, Lula musi teraz zjednoczyć kraj, który nigdy nie był tak dotkliwie podzielony na nieprzejednane obozy” – mówi DAGBLADET z Oslo.

Przejdźmy teraz do prognoz na cały rok. W Chinach można znaleźć w gazecie JIEFANG RIBAO Myśli o tym, jak mogą ewoluować relacje między mocarstwami światowymi: „To, czy stosunki między Chinami a Stanami Zjednoczonymi wyłonią się z konfrontacji, zależy od Białego Domu w Waszyngtonie. To musi zadecydować: dialog i współpraca czy polityka powstrzymywania i prowokacji? Jednocześnie nie będzie działać. Chiny i Rosja muszą połączyć siły, aby przeciwstawić się presji USA. Europa ma duże pole do poprawy stosunków z Chinami. Choć kontynent leży na froncie zachodnim, ma też swoje interesy. A Chiny mogłyby wyświadczyć Europejczykom przysługę, zgadzając się na odegranie konstruktywnej roli w kryzysie ukraińskim”. JIEFANG RIBAO z Szanghaju.
Turecka gazeta zajmuje się także rosyjską wojną z Ukrainą GWIAZDA„Może być tak, że ta wojna się rozprzestrzeni – na przykład na Turcję. Przykładów z przeszłości jest wystarczająco dużo. Bo jeszcze przed wojną prezydent Rosji Putin wypowiadał się dziwacznie na temat NATO. Co więcej, zwrócił uwagę w przemówieniu przed początku wojny, że granic Rosji nie dało się wytyczyć żadnym położeniem geograficznym. Nie wiadomo, kiedy i jak wojna się zakończy. Możliwe, że jedna lub obie walczące strony nie mają już w pewnym momencie sił do walki”, przewidział GWIAZDA ze Stambułu.
Gazeta WYRAZIĆ Szwecji przygląda się Unii Europejskiej, której kraj objął prezydencję na początku roku. Rząd jest u władzy dopiero od października i zależy od głosów szwedzkich prawicowych, populistycznych Demokratów. W gazecie napisano: „Szwedzcy dyplomaci rozpowszechniają obecnie wiadomość, która najwyraźniej ma na celu ich uspokojenie: kontrola Rady UE będzie w Brukseli, a nie w Sztokholmie. Może to nie jest zbyt pochlebne, ale ważne jest, aby rozważyć, co rok za nami.W 2022 wiele starych prawd, którymi żyła Europa zostało wywróconych do góry nogami.W 2023 mamy do czynienia z UE, która widzi Ukrainę jako przyszłego członka, zezwala na eksport broni do kraju w stanie wojny i pomysł To także UE, która straciła wiarę, że Węgry poradzą sobie lepiej i która po raz pierwszy wstrzymuje fundusze dla kraju, który nie przestrzega zasad. Mamy wtedy Szweda, który przejmie rolę Przewodniczącego Rady UE na najbliższe pół roku Rodzi się pytanie: czy rząd Kristerssona może to zrobić? Z tym wyciągiem ze sztokholmskiej gazety WYRAZIĆ kończy się międzynarodowy przegląd prasy.

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *