Stan: 27.09.2022 12:10
Na gazociągach Nord Stream 1 i 2 wykryto trzy wycieki, co nie ma wpływu na dostawy gazu. Przyczyna jest nadal niejasna, ale zakłada się, że jest to sabotaż.
Duńskie władze wykryły w sumie trzy przecieki na gazociągach Nord Stream 1 i 2. Duński Urząd ds. Energii poinformował, że wystąpiły dwa przecieki na Nord Stream 1 w północno-wschodniej części wyspy Bornholm na Morzu Bałtyckim i jeden na Nord Stream 2 do południowo-wschodnia część wyspy. W przypadku Nord Stream 1 jeden wyciek znajduje się na wodach duńskich, a drugi na wodach szwedzkich, w przypadku Nord Stream 2 na wodach duńskich.
Operator rurociągu poinformował również, że w ciągu jednego dnia wykryto kilka uszkodzeń. Ogólnie rzecz biorąc, istnieją trzy bezprecedensowe przypadki, powiedział Nord Stream AG. Nie wiadomo, kiedy system będzie działał ponownie.
Przerwy w niezwykle rzadkich przewodach gazowych
W związku z zaistniałymi incydentami organ zwrócił się do spółki publicznej Energinet o szczególną czujność w zakresie bezpieczeństwa jej instalacji. Przerwy w gazociągach zdarzają się niezwykle rzadko, dlatego istnieje powód do podniesienia tzw. poziomu gotowości w sektorze gazowym i elektroenergetycznym do drugiego najwyższego poziomu, „pomarańczowego”, napisała agencja energetyczna. Wezwała do „większego poziomu czujności w sektorach energii elektrycznej i gazu”. Energinet odpowiada za całokształt funkcjonowania systemu elektroenergetycznego i gazowego w Danii.
Ponieważ żaden z rurociągów nie był eksploatowany, żadne z incydentów nie jest obecnie związane z dostawami gazu w Europie i Danii.
Gwałtowny spadek ciśnienia w gazociągu Nord Stream 2, który został ukończony, ale nigdy nie został oddany do użytku, był początkowo zgłoszony w poniedziałek. Władze duńskie i firma obsługująca linię wyjaśniły później, że było to spowodowane wyciekiem gazu w pobliżu wyspy Bornholm. Dania mówiła o „niebezpiecznym” wycieku i zamknęła ten obszar dla żeglugi.
Później odnotowano również gwałtowny spadek ciśnienia w Nord Stream 1. Powodu tego nie podano początkowo.
Christian Blenker, ARD Stockholm, o wyciekach z rurociągów Nord Stream 1 i 2
Tagesschau 14:00, 27.09.2022
Raporty sabotażowe
Nie było oficjalnych informacji o możliwej przyczynie uszkodzenia. Agencja informacyjna dpa dowiedziała się od środowisk bezpieczeństwa, że istnieją oznaki sabotażu. Gdyby to był atak, biorąc pod uwagę złożoność techniczną, w grę wchodziłby tylko aktor państwowy. Mówił już o tym berliński „Tagesspiegel”. „Nasza wyobraźnia nie daje nam już scenariusza, który nie jest atakiem ukierunkowanym” – cytuje swoje źródło gazeta.
Zielony członek Bundestagu Jürgen Trittin również zakładał „brutalne zamieszki”. „Nie uczestniczymy w spekulacjach” – powiedziało Federalne Ministerstwo Gospodarki, odnosząc się do organów bezpieczeństwa.
Kreml „niezwykle zaniepokojony”
Rosja również nie wyklucza sabotażu jako możliwej przyczyny. „Teraz nie można wykluczyć żadnego wariantu”, powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapytany, czy sabotaż może być przyczyną spadku presji. „Oczywiście następuje zniszczenie linii. I jaki jest tego powód – nie można wykluczyć żadnych wariantów, dopóki nie poznamy wyników śledztwa” – powiedział Pieskow, według agencji informacyjnej rosyjskiego Interfaxu.
Kreml jest „niezwykle zaniepokojony” spadkiem ciśnienia w gazociągach Nord Stream 1 i 2 na Morzu Bałtyckim. Wiadomość jest alarmująca. Uszkodzenie linii powinno zostać zbadane. „To absolutnie bezprecedensowa sytuacja, którą należy szybko wyjaśnić” – powiedział Peskow.
Polska: rosyjska prowokacja?
Polska nie wyklucza, że przyczyną wycieku gazu jest rosyjska prowokacja. Jesteśmy w sytuacji wysokiego napięcia międzynarodowego – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. „Niestety, nasz wschodni sąsiad stale prowadzi agresywną politykę. Jeśli jest zdolny do agresywnej polityki militarnej na Ukrainie, to oczywiste jest, że nie można wykluczyć prowokacji, nawet na odcinkach, które znajdują się w Europie Zachodniej”.
Federalne Ministerstwo Gospodarki i Federalna Agencja ds. Sieci jednogłośnie ogłosiły, że kontaktują się ze sobą oraz z zainteresowanymi władzami w celu wyjaśnienia sprawy. „Obecnie nie znamy przyczyn spadku ciśnienia” – powiedział.
A wpływ na środowisko?
Bund für Umwelt und Naturschutz (BUND) uważa, że możliwe krótkoterminowe skutki wycieków dla środowiska są lokalnie ograniczone. – Istnieje jednak zwiększone ryzyko wybuchu na powierzchni wody, co jest przede wszystkim zagrożeniem dla wszystkich statków – powiedziała Nadja Ziebarth, szefowa biura ochrony morskiej BUND. Dlatego, aby uniknąć wypadku, należy wyznaczyć duży promień bezpieczeństwa.
Deutsche Umwelthilfe (DUH) również widzi to w ten sposób: wyciek jest niebezpieczny dla żeglugi, a jazda w promieniu pięciu mil morskich od wspomnianej pozycji jest zabroniona.
O ile gazociąg Nord Stream 2 nigdy nie został oddany do eksploatacji po jego zakończeniu, a został napełniony gazem tylko raz, o tyle gaz do Niemiec był przesyłany gazociągiem Nord Stream 1 do końca sierpnia. Po tym, jak rosyjski koncern państwowy Gazprom ograniczył już dostawy rurą, wstrzymał je najpierw z powodu rzekomo niezbędnych prac konserwacyjnych, a następnie całkowicie w związku z wyciekiem oleju w tłoczni Portowaja. Państwa zachodnie traktują to uzasadnienie jako pretekst.
Spadek ciśnienia w rurociągach Nord Stream – kontrole przeprowadzane przez Federalną Agencję ds. Sieci
Georg Schwarte, ARD Berlin, 27 września 2022 06:18
„Guru kulinarny. Typowy ewangelista alkoholu. Ekspert muzyki.