Brytyjski zespół rockowy The Cure wystąpił przed ponad 13 000 fanów w Hamburgu w niedzielny wieczór na początku serii koncertów w Niemczech. W wyprzedanej Barclays Arena rockersi i ich legendarny frontman Robert Smith przez ponad dwie godziny wykonywali największe przeboje w ich karierze, która trwała ponad cztery dekady. Po nowych występach w Niemczech i Polsce formacja gotycka pojawi się w najbliższą niedzielę (23 października) w Marx-Halle w Wiedniu.

Oprócz klasyków takich jak „Friday I’m In Love” czy „Boys don’t Cry”, fani mogli się również spodziewać trzech nowych utworów z zapowiedzianego na starcie albumu „Songs of a Lost World”. roku.

Po raz pierwszy od 2005 roku klawiszowiec Perry Bamonte powrócił na scenę ze swoimi kolegami z zespołu. Występ w Hamburgu był pierwszym z siedmiu koncertów na arenie w Niemczech, które zespół wystąpi w ramach europejskiej trasy koncertowej. W sumie zaplanowano 44 koncerty w 22 krajach. Występy w Skandynawii i krajach bałtyckich już się zakończyły, po koncertach w Niemczech, Czechach i Austrii jeżdżą także na Węgry, Chorwację i Włochy.

The Cure powstało w 1978 roku i od tego czasu nagrali 13 albumów studyjnych. Grupa została wprowadzona do Rock’n’Roll Hall of Fame w 2019 roku.

Od: APA/dpa