Kontury stanów mogą dawać różne pomysły: Włochy to oczywiście but, Rumunia wygląda jak rozdymka, Francja przywodzi na myśl dom jednorodzinny ze spadzistym dachem, Niemcy co najwyżej ściereczkę do czyszczenia z podartymi krawędziami. Wydaje się, że Polska próbowała kwadratury koła, nie jest ani idealnie okrągłe, ani kwadratowe. Czego ci to nie przypomina: siedzenia.
Można więc nazwać prawicowo-populistyczny pomysł polskiego rządu na ustawienie ławek w kształcie wsi twórczym. Od końca sierpnia w każdym z 16 województw Polska stworzyła taki bank. Do obrysu kraju przymocowana jest tablica, na której stoi standardowa ławka parkowa. Siedzisz na południu Polski, zgarbiony z północy i oglądasz swoją ojczyznę z jakiejś sceny. Wszystko pomalowane na biało (u góry) i na czerwono, kolory flagi. Ze względu na nieco niestabilny kształt terenu, cofający się nieco w kierunku południowo-zachodnim, szkielet spoczywa na cokole pomalowanym na niebiesko.
Czy to oznacza, że Polska, kraina niekończących się lasów, jezior i gór, rozpościera się na falistym grzbiecie Bałtyku, czy po prostu jest w barwach rządzącej partii PiS – jedno jest pewne: biel, czerwień i błękit to także barwy narodowe kolorystyka w innej aranżacji sąsiednie Czechy, Słowacja – i Rosja. Jak na ironię, w oczach wielu Polaków Rosja jest wiecznie zagrażającym wrogiem i to nie tylko od początku wojny na Ukrainie.
Instrukcje dotyczące korzystania z tych wysokich siedzeń są podobne do instrukcji dla windy: istnieje limit 225 kilogramów lub trzech osób na raz na ławkę. Osoby oczekujące muszą zachować minimalną odległość 1,5 metra. Na siedząco nie wolno spożywać alkoholu, zwierzęta muszą pozostać na zewnątrz. Nazwa „ławeczki patriotyczne” szybko narzuciła się w gazetach i portalach społecznościowych. Jeśli rząd chciał podnieść na duchu ludzi w trudnych czasach, osiągnął swój cel. Internet jest pełen żartów na temat tego pomysłu, który różne polskie media zrobiły w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego.
To, co wygląda na satyrę, było drogie: 100 tysięcy złotych każda z ławek w narodowych barwach kosztuje łącznie 1,6 miliona złotych, czyli około 350 tysięcy euro. Projekt jest finansowany przez państwowy bank Gospodarstwa Krajowego, który podlega Prezesowi Rady Ministrów. Prezes banku Beata Daszyńska-Muzyczka czuje się niezrozumiana przez media i komentatorów internetowych. To nie są ławki, ale „instalacje”, tłumaczyła w radiu TOK FM. Cel: zwrócenie uwagi na inwestycje realizowane przez sektor publiczny w Polsce. W związku z przesłaniem urzędnik powiedział: „Zostań w Polsce”.
Ostatnio padało. Za instalację patriotyczną w Poznaniu (Posen) miał widoczne konsekwencje: Kolory wyprane, panele ze sklejki spuchnięte. Pierwsze pytanie, które się pojawia, to jak długo pozostaną ławki.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.