Następca Stoltenberga: czy NATO będzie szukać szefa w Europie Wschodniej?

Prezydent Słowacji na nieformalnej krótkiej liście?

Następca Stoltenberga z Europy Wschodniej? Nikt nie jest jeszcze pewien, wszystko jest jeszcze przedmiotem dyskusji. A jednak „New York Times” ma już bardzo konkretne pomysły. Na początku tego miesiąca amerykańska gazeta poinformowała, że ​​słowacka prezydent Zuzana Čaputová znalazła się na krótkiej liście. 49-letnia prawniczka niespodziewanie wygrała wybory prezydenckie w 2019 roku, a dla wielu w jej kraju jest kompasem moralnym, bojowniczką przeciwko korupcji i mafijnym strukturom politycznym.

Słowacki szef państwa jednoznacznie potępił atak na Ukrainę, choć jego rodacy nie podzielają tego zdania jednogłośnie. W ostatnich sondażach jedna trzecia Słowaków nie obwinia Rosji za eskalację wojny na Ukrainie, ale obwinia Stany Zjednoczone i NATO. Jednak niezależnie od tego, jak popularny byłby sojusz wojskowy w jej własnym kraju, czy Čaputová byłaby zainteresowana zamianą swojej prezydentury w Bratysławie na stanowisko NATO w Brukseli? Pozostawia bez odpowiedzi wniosek o MDR, jej biuro prasowe nie odpowiada pisemnie ani na wezwania.

Przywódca NATO będzie symbolem przyszłego kierunku

Jedno jest pewne, kandydat z Europy Wschodniej będzie musiał przekonać również kraje zachodnie do uzyskania niezbędnej do podjęcia decyzji jednomyślności. „Rzeczywiście, Europa Wschodnia może być na dobrej drodze”, powiedział politolog Johannis Varwick MDR, „jest jednak wiele krajów, takich jak Francja, Hiszpania i Portugalia, które postrzegają skupienie się na Europie Wschodniej jako zbyt jasne, mimo że są tam silne kobiety, które dobrze wykonałyby tę pracę”.

Ale co sojusz ma dla nas w zanadrzu w nadchodzących latach? Kadencja najwyższego stanowiska w NATO trwa cztery lata, ale w każdej chwili może zostać przedłużona. Czy „sekretarz generalny ds. wojny” jest potrzebny na najbliższe lata? Ten, który daje szefowi Kremla Władimirowi Putinowi zdecydowaną przewagę? A może lepiej, żeby Zimna Wojna 2.0 nie stała się gorętsza? Politolog Matthias Dembinski wierzy w pytania, które zadają sobie członkowie NATO, wybierając to stanowisko: „Kandydat z Europy Wschodniej zobowiązałby NATO do jednej centralnej kwestii: kolektywnej obrony i odstraszania „agresywnej Rosji”. Dembiniński mówi, że kwestia następcy zadecyduje również o przyszłym kierunku NATO. Jaka jest przyszła podstawowa misja NATO? Zafiksowanie na zagrożeniu militarnym ze strony Rosji? A może sojusz wojskowy powinien się rozszerzyć, reagując na coraz bardziej świadome potęgi Chiny, wojnę hybrydową, cyberataki, ataki na infrastrukturę krytyczną i zmiany klimatu?

Kallas – zagorzali sojusznicy Ukrainy

I jak realistyczne jest to, że państwa członkowskie mogą zgodzić się na kobietę na szczycie? Na przykład estońska premier Kaja Kallas jest również postrzegana jako potencjalna kandydatka. W marcu Kallas powiedział „Tagesspiegel” o przywódcy Kremla Putinie: „Dyktator rozumie tylko siłę”. Licząca 1,3 mln mieszkańców Estonia uchodzi za zagorzałego sojusznika Ukrainy, która jeszcze przed wybuchem wojny zdecydowała się na dostawy broni do Kijowa. 45-letni szef rządu wzywa też do ostrego kursu wobec Putina. Media lubią nazywać ją „kobietą, która rzuca wyzwanie Putinowi” i „żelazną damą krajów bałtyckich”. Wyobrażacie sobie stanowisko Sekretarza Generalnego NATO? Rzecznik Kalli wspomina pisemną prośbę: „Dopóki nie ma oficjalnej decyzji, szef rządu nie chce komentować. Jeśli pewnego dnia coś będzie oficjalne, chętnie udzieli wywiadu.

Kandydat pochodzenia ukraińskiego

Do tej pory w historii Sojuszu było 13 sekretarzy generalnych NATO, z których wszyscy byli mężczyznami i wszyscy pochodzili z zachodnich państw członkowskich NATO. Podobnie jak Europa Wschodnia, Kanada nie była jeszcze w stanie wystawić kandydata. Jest też chciwość: była minister spraw zagranicznych i obecna minister finansów Chrystia Freeland jest wymieniana w mediach jako potencjalna kandydatka na stanowisko w NATO. 54-latka byłaby dobrym połączeniem Wschodu i Zachodu, przynajmniej jeśli chodzi o jej pochodzenie. Jego dziadkowie pochodzą z Ukrainy. W latach 90. Freeland pracował jako dziennikarz na Ukrainie, a następnie w Rosji. W 2013 roku zwróciła się do polityki.

Bukaresztański politolog Armand Gosu uważa, że ​​kobieta na czele NATO „byłaby potężnym policzkiem dla Putina”. Czy któryś z wymienionych polityków – Čaputová, Kallas czy Freeland – wygra wyścig? Państwa członkowskie mają jeszcze kilka miesięcy na uzgodnienie sekretarza generalnego na nieformalnych spotkaniach. „Wśród cytowanych kandydatów są już odpowiednie osoby, uważa politolog Dembinski. Biorąc pod uwagę obfitość, NATO będzie rozpieszczane wyborem”.

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *