Wieści ze Sztokholmu skłoniły także wielu polityków i ekspertów ds. energii do zwrócenia na siebie uwagi w pozostałej części Europy. „Szwecja i wiele innych krajów planuje nowe elektrownie jądrowe. Ale mała partia ideologiczna w Niemczech myśli, że o tym wie: Zieloni! — napisał na Twitterze rzecznik CSU ds. polityki obronnej Florian Hahn. „Poza obszarem niemieckojęzycznym”, „nie przychodzi mu na myśl spontanicznie żaden kraj zachodni, w którym dyskurs publiczny i polityczny nie przesunąłby się zauważalnie w kierunku ekspansji nuklearnej w ciągu ostatnich dwóch lat”, pisze ekonomista Lion Hirth, profesor systemów energetycznych na Uniwersytecie im. Hertie Szkoła Zarządzania.
Przeczytaj także: Zielona wskazówka: „Najpóźniej do 15 kwietnia energia jądrowa w Niemczech zostanie zakończona”
W rzeczywistości Szwecja nie jest jedynym krajem europejskim, który niedawno podjął inicjatywy legislacyjne, które przynajmniej częściowo zrewidują krajowe odejście od energii jądrowej – i mają na celu stworzenie podstaw prawnych dla budowy nowych elektrowni jądrowych. Podobne inicjatywy istnieją w Polsce iw Holandii. Poza atomowym mocarstwem nowe reaktory budują także Francja, Wielka Brytania, Finlandia i Słowacja. W niektórych innych krajach, takich jak Belgia, Czechy, Węgry, Słowenia, Rumunia i Bułgaria, przynajmniej część istniejących elektrowni jądrowych działa znacznie dłużej niż w Niemczech. 13 z 27 krajów UE zamierza nadal wykorzystywać energię jądrową jeszcze przez kilka lat.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.