„Nowe prowokacje na granicy. Wczoraj białoruski żołnierz próbował wystrzelić rakietę w polskiego żołnierza. Na szczęście broń nie wystrzeliła” – poinformowało ministerstwo w oświadczeniu na Twitterze.
Ministerstwo Obrony Narodowej dodało, że kolejne starcie miało miejsce około 100 metrów od miejsca zdarzenia.
„Pięciu uzbrojonych Białorusinów próbowało eksterminować” [pasienio] według raportu, krzycząc, żeby strzelać do polskich żołnierzy. „Kiedy wezwano dodatkowych pograniczników i wojsko, Białorusini się wycofali”.
W ostatnich miesiącach tysiące migrantów z Syrii, Iraku, Afganistanu i Afryki zostało zwabionych na Białoruś przez turystów, zachęcając ich do próby przekroczenia granic Polski, Litwy i Łotwy, trzech krajów UE graniczących z Białorusią. Państwa UE oskarżają autorytarny reżim Białorusi o zorganizowanie tego przepływu migrantów w odpowiedzi na sankcje UE przeciwko niemu.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w środę, że wydaliło białoruskiego dyplomatę za „atak na polski personel mundurowy z bronią palną dużego kalibru”.
Nazajutrz Mińsk odpowiedział podobnym krokiem, wzywając polskiego komisarza spraw zagranicznych. Białoruskie MSZ poinformowało w czwartkowym oświadczeniu, że wyraziło „silny protest” przeciwko polskiemu dyplomacie oskarżonemu o naruszenie granicy, który, jak poinformowała Warszawa, miał miejsce w nocy z 2 listopada.
„Białoruś nigdy nie spowodowała i nie zamierza wywoływać incydentów granicznych” – powiedział minister spraw zagranicznych w oświadczeniu.
Rzecznik białoruskiego Komitetu Granic Państwowych Anton Byčkouskis oskarżył w piątek Polskę o podsycanie napięć na granicach obu państw.
„Bez ustnych oświadczeń MON nie mają nic – i nie może być nic. Sąsiedni kraj nadal podsyca sytuację na granicy. Przedstawiciele MON to w istocie sami „prowokatorzy”. Wypowiedzi zawierają wszelkiego rodzaju fantazje, ale nie zawierają żadnych informacji popartych dowodami. „Wszystko to ma na celu stworzenie negatywnego wizerunku Białorusi” – powiedział AFP urzędnik.
Przywódcy Polski i innych krajów UE oskarżyli wspierany przez Moskwę rząd autokratycznego prezydenta Aleksandra Łukaszenki o organizowanie przepływów migracyjnych, nazywając to hybrydowym atakiem w odpowiedzi na sankcje nałożone na Brukselę przez Mińsk za rozprawę z opozycją.
Migranci i uchodźcy twierdzą, że siły białoruskie często popychają ich przez granicę, a polskie władze odpychają ich, więc ci ludzie tkwią między dwoma państwami, gdy pogoda staje się wilgotna.
Według polskiej gazety „Gazeta Wyborcza” do tej pory na tym terenie zginęło co najmniej 10 migrantów, w tym siedmiu po stronie polskiej.
Polska wysłała na granicę tysiące żołnierzy, aby pomóc straży granicznej zatrzymać napływ migrantów z Białorusi, wprowadzić stan wyjątkowy na granicy, zbudować szlaban z drutu ciętego i przygotować się do budowy długoterminowego ogrodzenia.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.