Kampania opiera się na badaniach psychologów z brytyjskich uniwersytetów w Cambridge i Bristolu, którzy opracowali koncepcję zapobiegania dezinformacji („prebunking”). Celem jest uświadomienie widzom, że rzekomo neutralne informacje mają na celu jedynie nakłonienie ludzi do uwierzenia w coś, co nie jest prawdą. Oznaką treści manipulacyjnych jest język, który oddziałuje na ludzi emocjonalnie. Podejrzane jest również to, że niektóre grupy są pociągane do odpowiedzialności za krzywdy, za które nie są odpowiedzialne.
Walcz z alarmizmem w Internecie
Na przykład film kampanii w Europie Wschodniej pokazuje trzech przyjaciół spotykających się i rozmawiających wieczorem w pubie. Jeden z nich namawia ją do wcześniejszego wyjścia, bo boi się, że nocą na ulicy zaatakują ją ukraińscy uchodźcy. Dwie pozostałe kobiety uspokajają przyjaciółkę i zwracają uwagę, że większość uchodźców to kobiety i małe dzieci. Plotki w sieci opisujesz jako „czystą panikę”. „Niektórzy chcą nas nastawić przeciwko Ukraińcom uciekającym przed wojną. Łatwiej jest wpływać na ludzi, którzy się czegoś boją i odwracają uwagę od prawdziwego powodu, dla którego uchodźcy są tutaj” – mówi w filmie.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.