Współgospodarz od dawna śledzi współfaworytów i ma zamiar dokonać zamachu stanu. Ale potem nadchodzi ostatnia faza.
Emocjonujący początek Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej 2023. Współfaworyci Francja zwyciężyli w długim wyrównanym meczu 26:24 (14:13) ze współgospodarzami Polski, dzięki czemu uniknęli wpadki na początku turnieju. Polska długo się trzymała, zawsze była w zasięgu ręki i momentami udawało się wyrównać, ale w końcowej fazie mistrzowie świata odeszli.
W pierwszym ze 112 meczów mistrzostw świata Francja – potencjalni przeciwnicy ćwierćfinału drużyny niemieckiej – nie mogła odjechać od początku i miała trudności z rozegraniem własnego meczu Zmotywowani gospodarze wciąż mieli odpowiedź przed około 10 000 kibiców w Katowicach. Po czterobramkowym deficycie w międzyczasie Polska wróciła do jednego gola do przerwy.
Morawski utrzymał Polskę w grze
Po przerwie Francja nadal walczyła o przejęcie kontroli nad grą. Mocny Adam Morawski w bramce utrzymał trzecie miejsce w Pucharze Świata 2015 dzięki solidnym interwencjom. W ostatnich dziesięciu minutach mistrz olimpijski zdołał jednak ponownie odjechać i ostatecznie przywrócił prowadzenie do mety. Najbardziej utytułowanym miotaczem Francuza był supergwiazda Dika Mem z sześcioma golami, dziewięciokrotny uczestnik mistrzostw świata Karabatic stracił gola.
Polska, która gra z czterema legionistami Bundesligi Bartłomiejem Bisem (HSC 2000 Coburg), Maciejem Gebalą (DHfK Leipzig), Piotrem Chrapkowskim (SC Magdeburg) i Adamem Morawskim (MT Melsungen), zdobywa bramkę w meczu drugiej rundy eliminacyjnej w sobotę (8:30) rano) nad Słowenią. Francuzi (18:00) grają pod prąd z Arabią Saudyjską.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.