Dlaczego stosunki polsko-niemieckie są na historycznie niskim poziomie

Berlin. Choć obaj partnerzy należą do UE i NATO, a Niemcy prowadzą z Polską najważniejszy biznes w handlu wschodnim, stosunki niemiecko-polskie przeżywają najgłębszy kryzys od zakończenia zimnej wojny. Rolf Nikel jest o tym przekonany i ma na to wiele gotowych argumentów. Politolog i znawca prawa międzynarodowego, który w latach 2014-2020 był ambasadorem Niemiec w Warszawie, widzi przyczyny takiego stanu rzeczy po obu stronach, ale przede wszystkim obwinia „poważne błędy rządu federalnego” w jego rosyjskiej polityce w ostatnich latach .

Więcej informacji po ogłoszeniu

Więcej informacji po ogłoszeniu

Polityka, która podążała za ideą możliwości „udomowienia Rosji w polityce zagranicznej” i „zdemokratyzowania jej na poziomie narodowym” i która ostatecznie zakończyła się „systemową porażką” brutalnym atakiem Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r., jak powiedział Nikel stawia to. On. W swojej niedawno wydanej książce „Wrogowie przyjaciele z zagranicy”, zatytułowanej „Polska i Niemcy”, były dyplomata wymienia koncepcje i zasady przewodnie niemieckiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, które okazały się błędne.

zignorował ostrzeżenia

Chociaż Polska i kraje bałtyckie od dawna przed tym ostrzegały, Niemcy stały się silnie uzależnione od rosyjskich dostaw energii i ogólnie prowadziły „naiwną politykę rosyjską”, która całkowicie nie doceniała „autokratyczno-imperialnego charakteru” Kremla. Ekspert CDU ds. polityki zagranicznej Norbert Röttgen, którego partia odgrywała wiodącą rolę w kształtowaniu tej polityki do jesieni 2021 r., podczas dyskusji nad książką Nikela w Niemieckim Towarzystwie Spraw Zagranicznych wymienił trzy decydujące z jego punktu widzenia punkty:

Więcej informacji po ogłoszeniu

Więcej informacji po ogłoszeniu

Starania SPD o rozszerzenie polityki odprężenia z lat 70. na współczesność. przemysłu niemieckiego ze swoją tezą, że „tania rosyjska energia jest częścią naszego dobrobytu” oraz „pokusą wygody”, której ostatecznie towarzyszyło „lekceważenie ostrzeżeń naszych wschodnich sąsiadów”.

Ekspert ds. polityki zagranicznej FDP, Alexander Graf Lambsdorff, który latem tego roku zostanie nowym ambasadorem w Moskwie, podsumowuje: „Daliśmy do zrozumienia naszym partnerom, że w rzeczywistości popadają w histerię”. powinno działać, Lambsdorff nic nie myśli. „To honorowe, ale zupełnie niepotrzebne”, bo wszyscy, którzy tam wtedy byli, bronili się nawzajem – ze wszystkich stron.

„Zieloni są zawsze najlepsi”, mówi polityk FDP, bo nie musieli martwić się o gospodarkę, tylko mogli się całkowicie skupić na swojej humanistycznej wizji.

Strach przed wojną nuklearną

Polska socjolog Karolina Wigura trochę broni Berlina, gdy mówi, że nie tylko Niemcy, ale cały Zachód nie zrozumiał Putina. Spoglądając na teraźniejszość, Wigura zidentyfikował dwa rodzaje strachu, które napędzają dzisiejsze działania polityczne wobec Rosji: Na Zachodzie istnieje obawa przed eskalacją wojny nuklearnej i ludzie myślą, że jest ona ukierunkowana. W Europie Wschodniej ludzie myślą, że sytuacja i tak sama się pogorszy, „niezależnie od tego, czy dostarczymy broń, czy nie”.

Więcej informacji po ogłoszeniu

Więcej informacji po ogłoszeniu

Podczas gdy Polska jest największym politycznym i humanitarnym zwolennikiem Ukrainy i nie cofnie się przed niczym, jeśli chodzi o rozbudowę armii sąsiedniego kraju, w Niemczech nie tylko rząd jest podzielony w tej sprawie, ale całe społeczeństwo: kiedy kanclerz Olaf Scholz (SPD) długo rozmawiała z połową Niemców, pośrednio akceptując decyzję o dostawie czołgów, głosując w sondażach przeciwko tej ofercie i nawet po podjęciu decyzji uznając ją za błędną.

Planowany rurociąg wodorowy z Bornholmu do niemieckiego wybrzeża Morza Bałtyckiego

Gazociąg o długości 140 km do Lubmina: operator sieci gazowej Gascade i duńscy partnerzy planują megaprojekt przejścia na neutralne dla klimatu dostawy energii w Niemczech. W centrum uwagi ponownie znajduje się miasto położone na wybrzeżu Morza Bałtyckiego.

To właśnie odmienne podejście między „w miarę możliwości” a „tylko w takim zakresie, w jakim nie da się zapobiec” powoduje obecnie niemiecko-polskie napięcia, które są również spowodowane europejską krytyką demokracji, rządów prawa i wolność prasy w Polsce, za którą Warszawa z kolei w dużej mierze obarcza Berlin odpowiedzialnością, w szczególności dlatego, że Komisji Europejskiej przewodniczy niemiecka polityk Ursula von der Leyen.

Rolf Nikel ze swoją książką „Wrogowie zagraniczni przyjaciele”. Ma 280 stron i właśnie został opublikowany przez Langen-Müller-Verlag w Monachium.

Roszczenia odszkodowawcze w wysokości 1,3 bln euro wystosowane jesienią 2022 r. przez Warszawę do Berlina za szkody poniesione w czasie II wojny światowej można interpretować jako swego rodzaju „kontratak”. Albo jako bardzo szczególna próba rozpoczęcia rozmowy z Niemcami, nie tylko o pieniądzach, ale także o godności. Ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłos postrzega wcześniejsze odrzucenie przez Niemców tej sprawy „nie jako koniec, ale początek dyskusji, która może doprowadzić do kompromisu”.

Nowy stan linii frontu

Ten „drugorzędny teatr wojny” i sposób, w jaki Warszawa jest dyktowana przez Brukselę, na przykład poprzez wstrzymywanie miliardów przed UE, nie są bez znaczenia, o ile Polska jest teraz nowym przedmurzem Zachodu przed granicą z Rosją. Polska „nabierze większego znaczenia militarnego i politycznego jako nowe państwo frontowe”, pisze Nikel i kontynuuje: „Bezpieczeństwo w Europie nie będzie już musiało być organizowane z Rosją, ale w dużej mierze bez, a nawet przeciwko Rosji”.

Więcej informacji po ogłoszeniu

Więcej informacji po ogłoszeniu

Zdaniem Nikela „środek ciężkości NATO” przesunie się na wschód, aw związku z członkostwem Szwecji i Finlandii także na północ. A Polska będzie chciała i mogła mieć „głos” w tej sprawie, „zwłaszcza ze względu na obecność wojsk amerykańskich i własną amerykańską kwaterę główną na polskiej ziemi”. Przez wieki zawsze tkwiła i była podzielona między wielkie mocarstwa, Niemcy i Rosję – ostatnio w 1939 roku! – Polska już teraz uważa Stany Zjednoczone za swojego najlepszego sojusznika i gwaranta wolności.

Podobnie jak Nikel, inni obserwatorzy polityczni również odnotowują nowo odkrytą pewność siebie, która ostatecznie również karmi się słabością Niemiec z powodu ich nieudanej Ostpolitik. „Wiodąca rola Niemiec w UE jest w tarapatach” – pisze Nikel i spekuluje, że polski rząd, kierowany przez konserwatywną partię PiS, liczy na „własne zdobycie władzy”, a nawet „polski moment”.”.

Nikel natomiast ma nadzieję, że „mądra polityka niemiecka odzyska inicjatywę” i pisze, co jest do tego potrzebne: „szybkie i dobre wyposażenie Bundeswehry” oraz w „pomoc wojskowa dla Ukrainy w celu pozbycia się wrażenia pytanie, czy tak postrzega to większość Niemców, jest równie otwarte jak stanowisko kanclerza. Zdaniem Röttgena, dla socjaldemokraty Scholza „Rosja pozostaje ważniejsza dla pokoju niż kraje pośrednie”, tj. powiedzmy przede wszystkim Polskę i kraje bałtyckie.

Kwestia tożsamości

Röttgen krytykuje, że nie mówi się tego publicznie, chociaż jest to „kwestia tożsamości dla Niemiec”. „Jeśli o tym nie porozmawiamy, nie da się tej sprawy wyjaśnić” – narzeka polityk CDU i zgadza się z Nikelem, że generalnie potrzebne są dalsze rozmowy – także i przede wszystkim między Polakami a Niemcami, gdyby coś miało się zmienić w nadszarpniętych stosunkach.

Więcej informacji po ogłoszeniu

Więcej informacji po ogłoszeniu

Kiedy ambasador RP Pawlos krytykuje, że ostatnie polsko-niemieckie konsultacje rządowe odbyły się w 2018 r., a polski socjolog Wigura twierdzi, że wiedza o Polsce w Niemczech jest niska i vice versa, to Nikelowi pozostaje tylko zgodzić się i zaapelować o „dialog narodów”. ”. „Musimy łączyć ludzi, wtedy stosunki państwowe znów będą się rozwijać” – przekonuje były dyplomata. „Leży to również w interesie Europy”.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *