Do: 01.04.2023 16:59
W grę wchodzi ponad 1,3 biliona euro: według ministra spraw zagranicznych Baerbocka Niemcy formalnie odrzuciły polskie roszczenia o odszkodowanie za II wojnę światową. Rząd PiS nie chce się na to zgodzić.
Rząd Federalny podtrzymuje swoje negatywne stanowisko w sprawie polskich roszczeń odszkodowawczych za szkody wyrządzone przez nazistowskie Niemcy w czasie wojny światowej. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powiedziała, że podczas swojej wizyty w Warszawie w październiku „dała już jasno do zrozumienia, że sprawa została dla nas prawnie wyjaśniona po stronie niemieckiej”. Polityk Zielonych dodał, że ten punkt widzenia ponownie znalazł się w pisemnym komunikacie z Warszawą.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało wcześniej, że rząd niemiecki, zgodnie z oczekiwaniami, formalnie odrzucił polskie żądania w nocie dyplomatycznej otrzymanej 3 stycznia. Ministerstwo w Warszawie poinformowało: „Według rządu federalnego sprawa reparacji i reparacji wojennych jest nadal zamknięta, a rząd federalny nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie”.
Polska czuje się niesprawiedliwie potraktowana
Polski konserwatywny narodowy rząd PiS od lat zajmuje się reparacjami wojennymi. 1 września komisja polskiego parlamentu przedstawiła raport, w którym oszacowała wielkość szkód wyrządzonych przez II wojnę światową na ponad 1,3 bln euro. 3 października Warszawa wysyła notę dyplomatyczną do rządu federalnego, domagając się tej sumy.
Rząd PiS przekonuje, że po zakończeniu II wojny światowej kraje zachodnie, takie jak Francja i Holandia, były traktowane lepiej niż Polska. W umowie poczdamskiej z 1945 r. cztery zwycięskie mocarstwa uzgodniły, że Związek Radziecki otrzyma rekompensatę za sowiecką strefę okupacyjną we wschodnich Niemczech, a Polska otrzyma część. Szacuje się, że w 1953 roku zlikwidowano około 3000 firm i usunięto dodatkowy majątek z bieżącej produkcji. Warszawa zwraca jednak uwagę, że Polska musiała nadrobić swój udział, dostarczając węgiel do Związku Sowieckiego.
Rząd Federalny ze swej strony uważa, że sprawa reparacji jest zamknięta i powołuje się na Traktat dwa plus cztery o skutkach jedności Niemiec w polityce zagranicznej, którego Polska jednak nie była stroną.
„Nie uznajemy stanowiska Niemiec”
Po nowej odmowie Berlina przedstawiciele rządu PiS podkreślali, że sprawy nie da się tak łatwo załatwić. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział o reakcji rządu federalnego: „Uciekanie przed własnymi zbrodniami nie jest najlepszą drogą w stosunkach dyplomatycznych”. Polska jasno przedstawi swoje stanowisko zarówno na szczeblu europejskim, jak iw ONZ.
Wiceminister spraw zagranicznych i komisarz ds. reparacji Arkadiusz Mularczyk powiedział: „Nie uznajemy stanowiska Niemiec w sprawie reparacji wojennych dla Polski i odrzucamy je w całości”. Stanowisko Berlina jest nieuzasadnione i błędne, wkrótce zostanie przesłana pisemna odpowiedź.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.