Wagenknecht ponownie rozwściecza lewicowych liderów wypowiedziami o założeniu nowej partii

Wagenknecht ponownie rozwściecza lewicowych liderów wypowiedziami o założeniu nowej partii

Sarah Wagenknecht

©AFP

Lewicowa posłanka do Bundestagu Sahra Wagenknecht nadal myśli o utworzeniu nowej partii i tym samym po raz kolejny zdenerwowała lewicowe kierownictwo. Wagenknecht powiedziała portalowi informacyjnemu „ZDFheute.de”, że w sprawie nowej fundacji podejmie decyzję „w ciągu najbliższych trzech kwartałów roku”. Prezes Linke, Janine Wissler i Martin Schirdewan, nazwali oświadczenia z weekendu „nieodpowiedzialnymi” i wezwali do położenia kresu wszelkim „dywizyjnym aspiracjom”.

Wagenknecht od jakiegoś czasu bawi się pomysłem założenia nowej partii. Niedawno była ostro krytykowana w Die Linke i poza nią za „Manifest dla pokoju” napisany z publicystką Alice Schwarzer. Kierownictwo lewicy skrytykowało apel związany z wiecem w rocznicę rosyjskiego ataku na Ukrainę ze względu na brak dystansu do Rosji i brak zróżnicowania z siłami PRAWA. Wkrótce potem Wagenknecht zadeklarowała, że ​​w następnych wyborach federalnych nie będzie już kandydować z ramienia lewicy.

„Do końca roku musi być jasne, jak sprawy potoczą się dalej” – powiedział ZDFheute.de były przywódca lewicowej frakcji. Powstanie partii zależy „od warunków, w tym prawnych” – wyjaśnił Wagenknecht. „Musisz budować struktury. Nadzieja, że ​​możesz – nawet jeśli się zdecydowałeś – po prostu urządzić taką imprezę w dowolnym tygodniu teraz, byłaby skazana na niepowodzenie”.

Kwestia ich poświadczeń zdrowotnych jest również częścią ich procesu ważenia, powiedział Wagenknecht. „Jako jednoosobowy program nie mogę tego zrobić”.

Zapytana, dlaczego dawno temu nie opuściła swojej poprzedniej partii, Wagenknecht powiedziała portalowi: „Z jednej strony jest wielu członków, którzy myślą tak jak ja iz którymi nadal czuję więź”. Z drugiej strony „istnienie koła parlamentarnego to wielki atut, byłoby nieodpowiedzialne narażać go bez konieczności”. Lewica ma w Bundestagu 39 posłów. Aby mieć status frakcji, wymagane jest minimum 37.

W tym samym czasie Wagenknecht ponownie skrytykował lewy górny róg. To podążanie „ścieżką, która nie ma prawie nic wspólnego z moim wyobrażeniem o rozsądnej lewicowej polityce”.

Ze swojej strony Wissler i Schirdewan byli oburzeni Wagenknechtem. „Ogłoszenie, że w najbliższych miesiącach podejmiecie decyzję o utworzeniu konkurencyjnej partii, jest nieodpowiedzialne” – napisali. „To obraża tysiące członków pracujących lokalnie na rzecz lewicy i jej celów”.

Liderzy partii zażądali przerwania obrad. „Wzywamy wszystkich do odrzucenia wysiłków zmierzających do dzielenia, obrony i rozwoju lewicy jako pluralistycznej partii socjalistycznej” – napisali.

Niedawno, według jego własnych wypowiedzi, były przywódca frakcji lewicowej Gregor Gysi próbował zbliżyć Wagenknechta do kierownictwa partii. Uważa, że ​​„oba obozy nie są tak daleko od siebie, że potrzebujemy dwóch partii”, powiedział „ZDFheute.de”. „Więc te dwie partie oczywiście atakowałyby się nawzajem właściwie, a nie wiem, czy nasze społeczeństwo tego potrzebuje”.

Ostatecznie o ewentualnym uruchomieniu powinien zadecydować Wagenknecht i jego otoczenie. „Tylko jedno jest nie tak: że zajmujemy się tą sprawą od miesięcy i nie skupiamy się na kwestiach, które są konieczne” – ostrzegł Gysi. „Dlatego mogę tylko powiedzieć: jeśli ludzie myślą o zrobieniu tego, muszą to zrobić szybko i nie męczyć imprezy w nieskończoność”.

AFP

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *