„To nie przyniosłoby realnych skutków” – powiedział Andreas Roßkopf, przewodniczący policji federalnej i departamentu celnego w GdP, w „Neue Osnabrücker Zeitung” (wydanie środowe). Ostatecznie do kontroli musiałoby dojść kilka tysięcy kilometrów wewnętrznych granic Schengen.
Policja Federalna nie jest technicznie i osobiście w stanie przeprowadzać stałych kontroli granicznych z sąsiednimi krajami niemieckimi. Jak podaje „NOZ”, liczba zarejestrowanych nielegalnych przekroczeń granicy w ostatnim czasie znacząco wzrosła. W ciągu pierwszych trzech miesięcy policja federalna zarejestrowała 19 627 przypadków, o 50% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Urzędnicy na granicy niemiecko-austriackiej odnotowali 3674 przekroczeń granicy. Zdaniem policyjnego związkowca Roßkopfa następuje jednak wyraźne przesunięcie migracji w kierunku polskiej granicy. Policja Federalna poinformowała „NOZ”, że wykryto tu ponad 4000 nielegalnych przejść granicznych, nawet bez stałych kontroli granicznych. Niedawno ministrowie spraw wewnętrznych Brandenburgii, Saksonii i Badenii-Wirtembergii opowiedzieli się za kontrolami wewnętrznymi na granicy z Polską i Szwajcarią. Na szczycie federalnym w sprawie azylu w zeszłym tygodniu w protokole końcowym odnotowano rozszerzenie kontroli „w zależności od sytuacji”. Zamiast rozszerzać kontrole graniczne, związkowiec Roßkopf wezwał do lepszego wyposażenia policji federalnej: „Pomocą są nowoczesne kontrole graniczne: potężne pojazdy z odpowiednią technologią. Drony do monitorowania granic z powietrza. I lepsza współpraca ze strażą graniczną krajów sąsiednich. W ten sposób można ograniczyć nielegalną migrację, powiedział Roßkopf. „Nie powstrzymamy ich”.
dts Niemiecka agencja informacyjna Text Service GmbH
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.