Po Konferencji Odrzańskiej
–
Niemcy i Polska wciąż spierają się o to, jak można chronić Odrę przed przyszłymi śrutami ryb. Stało się to jasne we wtorek na konferencji w Schwedt (Uckermark) w Brandenburgii.
Przez pięć godzin politycy, ekolodzy i naukowcy z Niemiec i Polski dyskutowali o przyszłości Odry. Głównym pytaniem było, jak zapobiec kolejnej katastrofie ekologicznej. Nie podjęto jednak żadnych konkretnych działań.
Polska nie uważa zrzutów soli za główny problem śmiertelności ryb
Polska nie uważa tego jednak za główny powód i zwraca uwagę, że zmierzone wartości są zgodne z dyrektywami unijnymi. Również zrzuty soli nie są główną przyczyną katastrofy ekologicznej, jak twierdzi Marcin Białek, dyrektor departamentu spraw międzynarodowych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska: „Podczas konferencji wspomniano, że algi nadal będą istnieć, nawet jeśli zasolenie wody jest bardzo niskie”.
Lepsze zarządzanie kryzysowe i system wczesnego ostrzegania
Nawet po konferencji nie było jasne, jak połączyć te różne punkty widzenia. Nie ma też zbliżenia w sprawie poszerzenia Odry. Polska widzi w ekspansji pomimo orzeczenia sądu zakazującego pogłębiania, w tej chwili nie ma problemu. Obecnie trwają prace budowlane. Federalny minister środowiska Lemke skrytykował już to podejście w okresie poprzedzającym konferencję w wywiadzie dla rbb24 Inforadio.
Szef administracji województwa zachodniopomorskiego Zbigniew Bogucki przestrzegał przed szukaniem „prostych rozwiązań”. „Dzisiaj nie jesteśmy w stanie całkowicie zmienić wszystkiego, co dzieje się na Dolnym i Górnym Śląsku, gdzie zrzuty przeprowadzane są zgodnie z prawem europejskim, a także po stronie niemieckiej”. To są całe systemy gospodarcze, które zostaną zamknięte – powiedział Bogucki.
Według niego obie strony powinny zastanowić się, jak szybciej wymieniać informacje, aby móc reagować na kryzys. Nie miał wyraźnej osoby kontaktowej po stronie niemieckiej podczas sierpniowej katastrofy ekologicznej, powiedział Bogucki i jednocześnie zasugerował niemiecko-polski zespół koordynacyjny do zarządzania kryzysowego. We wtorek uzgodniono również, że system wczesnego ostrzegania powinien teraz działać szybciej, aby np. dopływy Odry mogły być szybciej zamykane.
Krytyka przebiegu dialogu polsko-niemieckiego
Krytykę dialogu polsko-niemieckiego skierował burmistrz Frankfurtu nad Odrą René Wilke. Ważna jest profilaktyka – podkreślił polityk lewicy. Szokuje go jednak to, że ludzie już teraz przygotowują się do nowego kryzysu na Odrze, zamiast zadbać o to, by w żadnych okolicznościach do niego nie doszło. Niemcy i Polska są daleko od siebie, jeśli chodzi o znalezienie przyczyn i walkę z katastrofą ekologiczną.
W środę federalna minister środowiska Lemke spotka się w Słubicach ze swoją polską odpowiedniczką Anną Moskwą na dalsze rozmowy w sprawie Odry. Moskwa odwołała swój udział w konferencji ze względu na ograniczenia czasowe.
Transmisja: Antena Brandenburska, 6 czerwca 2023, godz. 16:10
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.