Niemcy muszą odzyskać około 35 000 ton nielegalnie składowanych odpadów w Polsce. Jeśli nie, polskie Ministerstwo Środowiska chce złożyć skargę do Komisji Europejskiej. Polski wiceminister środowiska Jacek Ozdoba powiedział w połowie maja: „Oczekujemy, że Niemcy podejmą natychmiastowe działania w celu odbioru odpadów, które zostały nielegalnie przetransportowane do Polski”.
Według niego strona niemiecka od kilku lat uchyla się od odpowiedzialności za unieszkodliwienie 35 tys. ton odpadów, głównie tworzyw sztucznych, nielegalnie wywiezionych z Niemiec do Polski. Według Ozdoby znajdują się one w siedmiu lokalizacjach. „Mam nadzieję, że Niemcy pozbędą się odpadów przed podjęciem kroków prawnych” – powiedział minister w oświadczeniu. Temat był już bezskutecznie omawiany w rozmowach dwustronnych ponad dwa lata temu. Podejście Niemiec do tej sprawy było „żenujące” – ocenił wiceminister.
Federalni widzą następny krok dla stanów
Federalne Ministerstwo Środowiska w Berlinie uważa, że landy są odpowiedzialne za realizację transgranicznego przemieszczania odpadów. Obejmuje to również zapobieganie nielegalnemu przemieszczaniu odpadów i dochodzenie w sprawie nielegalnego przemieszczania odpadów oraz anulowanie nielegalnego przemieszczania odpadów, za które są odpowiedzialni. „Zainteresowane kraje nieformalnie w ramach współpracy technicznej poinformowały rząd federalny o statusie zwrotu wszelkich odpadów, które mogły zostać nielegalnie przywiezione do Polski” – powiedziała rzeczniczka resortu federalnego Le Monde. Przesłuchiwanie sprawców należy do kompetencji prokuratury i sądów. Rząd federalny nie ponosi tutaj żadnej odpowiedzialności. W związku z tym Ministerstwo Środowiska nie dysponuje szczegółowymi informacjami na temat konkretnych przypadków.
Więcej szczegółów nt Reakcja Federalnego Ministerstwa Środowiska i Agencji ds. Odpadów Niebezpiecznych Badenii-Wirtembergii (SAA) przeczytaj tutaj…
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.