Warszawa chce amerykańskiej broni nuklearnej w Polsce

DPolski rząd wyraźniej niż wcześniej potwierdził chęć udziału w „udziale jądrowym” w ramach NATO. Premier Mateusz Morawiecki powiedział publicznie, najpierw w piątek wieczorem po szczycie UE w Brukseli i ponownie w sobotę podczas wystąpienia w Polsce: „Nie będziemy siedzieć bezczynnie, kiedy Putin będzie eskalował wszelkie możliwe zagrożenia”.

Gerarda Gnaucka

Korespondent polityczny na Polskę, Ukrainę, Estonię, Łotwę i Litwę z siedzibą w Warszawie.

W Brukseli Morawiecki zaapelował do sojuszników o rozszerzenie programu partycypacyjnego. W ramach uczestnictwa amerykańska broń nuklearna stacjonuje od co najmniej czterech sojuszników, w tym Niemiec i Holandii. O ich zastosowaniu decydują jednak Amerykanie.

Morawiecki powiedział, że kiedy Putin „próbuje szantażować Zachód i zapowiada transfer taktycznej broni jądrowej na Białoruś, my też chcemy najwyższego poziomu bezpieczeństwa”. Włączenie Polski do udziału „znacząco wzmocniłoby nasze bezpieczeństwo”. Amerykanie mieli ostatnie słowo. „Deklarujemy gotowość do szybkiego działania”.

Żądanie już na porządku dziennym przed wojną na Ukrainie

Waszyngton zareagował jednak z rezerwą. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział w weekend, że „nie ma nic do powiedzenia” w tej sprawie i że „nie udzielamy informacji na temat rozmieszczenia systemów broni jądrowej”. Nie ma „żadnych oznak” jakiegokolwiek planowanego użycia broni nuklearnej przez Rosję na Ukrainie lub w Europie. Dlatego amerykański środek odstraszający się nie zmienił.

Żądania współdzielenia broni jądrowej pojawiały się już przed inwazją Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się w 2022 roku. W październiku zeszłego roku przesłuchano prezydenta Andrzeja Dudę, który zgodnie z konstytucją „pomaga kształtować” politykę zagraniczną i zawsze był osobiście zaangażowany w relacje z Waszyngtonem. na ten temat przez prorządową „Gazetę Polską”. Odpowiedział: „Zawsze istnieje możliwość zaangażowania się we współdzielenie energii jądrowej. Rozmawialiśmy z przywódcami USA, aby rozważyć taką możliwość. Pytanie jest otwarte. Jednak zdaniem Dudy „nic nie wskazuje”, by Polska miała taką broń w „najbliższym czasie”.

Również wtedy Ameryka odpowiedziała, że ​​nie ma na ten temat żadnych rozmów. W Strategii Bezpieczeństwa Narodowego 2020 Polska zadeklarowała aktywny udział „w kształtowaniu polityki odstraszania nuklearnego Sojuszu”. Jednocześnie Polska jest w obozie partnerów z NATO, którzy odrzucają proponowany przez Berlin program obrony powietrznej Sky Shield.

Morawiecki porównuje szefa EPP Webera do Prigozchina

Sytuacja na granicy z Białorusią, gdzie w 2021 r. migranci z Azji i Afryki starają się przedostać do UE, od miesięcy budzi w Polsce szczególny niepokój. Ludzie, prawdopodobnie migranci, rzucali przedmiotami w funkcjonariuszy agencji przez płot graniczny, a ostatnio po raz pierwszy „strzelali” do jednego ze swoich pojazdów, mówi polska straż graniczna.

W związku z planowanym przeniesieniem rosyjskich najemników z Wagnera na Białoruś, Polska chce teraz wysłać dodatkową policję także na swoją wschodnią granicę. 500 funkcjonariuszy, w tym członkowie jednostki antyterrorystycznej, ma wesprzeć stacjonujących obecnie na granicy 5 tys.

Morawiecki umieścił też milicję Wagnera na wschodzie w internetowej kampanii występu z „grupą Webera” w Europie Zachodniej. Lider niemieckiej EPP Manfred Weber, do którego rodziny partyjnej należy również największa polska partia opozycyjna, powiedział w zeszłym tygodniu w FAZ, że tylko EPP może zastąpić rządzący w Polsce narodowo-konserwatywny PiS.

Warszawski liberalny magazyn Polityka skrytykował dążenia Morawieckiego do współdzielenia broni jądrowej: „Podnoszenie tak poważnej kwestii dziesięć dni przed szczytem NATO jest nie tylko niewłaściwe, ale także nieodpowiedzialne”. Rząd może chcieć „podekscytowania” przed szczytem sojuszu w Wilnie, jednocześnie promując swój wizerunek jako zaangażowanego sojusznika. Być może ma to też związek z jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

Z sondażu przeprowadzonego w ubiegłym roku dla dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że ​​54 proc. Polaków z zadowoleniem przyjmuje udział Polski w tym wydarzeniu. Przede wszystkim zwolennicy PiS i osoby poniżej 30 roku życia byli za (odpowiednio 68 i 93%).

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *