Za pomocą ustawy o łańcuchu dostaw UE chce pociągnąć firmy do odpowiedzialności za naruszenia praw człowieka i środowiska. Negocjacje postępują jednak powoli. Ponieważ stanowiska Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich są bardzo rozbieżne.
Państwa UE i Parlament Europejski dyskutują obecnie nad ambitną europejską ustawą o łańcuchu dostaw. Celem jest zapewnienie, aby duże przedsiębiorstwa mające siedzibę lub działające w UE były pociągane do odpowiedzialności za identyfikowanie naruszeń praw człowieka i środowiska oraz zapobieganie im w swoim łańcuchu wartości.
Negocjacje pomiędzy obiema instytucjami postępują powoli. Na razie aspekty czysto techniczne są omawiane podczas trzeciej rundy negocjacji, która odbędzie się w czwartek, 7 września. Kontrowersyjne elementy dyrektywy, takie jak jej zakres, były dotychczas wyłączone z negocjacji. Stanowiska obu instytucji są tu bardzo od siebie odległe.
„Robimy postęp od strony technicznej” – powiedziały EURACTIV koła dyplomatyczne UE. Ponadto współpraca z negocjatorami Parlamentu Europejskiego jest ogólnie dobra.
Parlament Europejski przyjmuje znacznie bardziej rygorystyczne podejście niż państwa członkowskie, które obawiają się, że firmy zostaną przytłoczone biurokracją. Państwa członkowskie UE są jednak podzielone w kwestii tego, ile ustępstw chcą przyznać Parlamentowi.
Wspólne opinie
„Proces formułowania opinii w rządzie federalnym trwa” – poinformowało w zeszłym tygodniu EURACTIV Federalne Ministerstwo Pracy odpowiedzialne za negocjacje. Dlatego też rząd federalny nie wydał jeszcze orzeczenia w sprawie tej ustawy. Jednak państwa członkowskie Rady UE wypracowały już formalne stanowisko negocjacyjne w grudniu ubiegłego roku.
Inne kraje, takie jak Luksemburg i Holandia, oficjalnie podtrzymują stanowisko przyjęte przez Radę w grudniu. Stanowisko to nie daje jednak hiszpańskiej prezydencji oficjalnego mandatu do prowadzenia negocjacji z Parlamentem w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach.
Chociaż posłowie do Parlamentu Europejskiego chcą mieć pewność, że dostawcy usług finansowych zostaną objęci obowiązkowymi wymogami należytej staranności, państwa członkowskie wstępnie zgodziły się w zeszłym roku, że kwestię tę należy pozostawić każdemu państwu członkowskiemu UE.
Zgodnie ze stanowiskiem przyjętym w zeszłym roku Francja w dalszym ciągu sprzeciwia się objęciu dostawców usług finansowych obowiązkami należytej staranności. Stanowisko to podzielają inne państwa.
„Biorąc pod uwagę specyfikę regulowanych podmiotów finansowych, Bułgaria popiera ich wyłączenie z zakresu dyrektywy” – powiedział rzecznik Bułgarii.
Przedstawiciel Czech powiedział, że jego kraj popiera utrzymanie pola manewru państw członkowskich, zgodnie z ustaleniami we wspólnym stanowisku.
Niespójności w definicjach
Definicja terminu „łańcuch wartości” to kolejny centralny i kontrowersyjny punkt. Parlament Europejski naciska na włączenie do dyrektywy części końcowych łańcuchów wartości, takich jak sprzedaż i transport produktów.
Bardziej precyzyjna definicja, ograniczająca się do łańcucha dostaw i wykluczająca obszar klienta końcowego, wykluczyłaby także dostawców usług finansowych, których negatywne skutki występują głównie w tym obszarze.
Z punktu widzenia Republiki Czeskiej i Litwy definicję należy doprecyzować, aby zapewnić większą pewność prawa, natomiast Polska i Słowacja opowiadają się za ograniczeniem zakresu dyrektywy konkretnie do obszaru łańcuchów dostaw.
„Rozszerzenie koncepcji o obszary takie jak rozwój produktu, produkcja, sprzedaż i dostawa […] wymaga bardziej szczegółowych dyskusji” – powiedział EURACTIV przedstawiciel Polski. Dodał, że „wprowadzenie nowej (bardziej kompleksowej) koncepcji mogłoby wywołać pewien chaos”, gdyż termin „łańcuch działań” nie pojawia się w międzynarodowych wytycznych.
Koszty administracyjne
Kolejną obawą podzielaną przez kilka państw członkowskich, w tym Polskę, Słowację, Szwecję i Niemcy, są obciążenia administracyjne nakładane na przedsiębiorstwa, które niektóre kraje uważają za nadmierne, szczególnie jeśli przepisy uwzględnią działalność niższego szczebla.
„Firmy nie powinny ponosić odpowiedzialności za działania w ramach swojego łańcucha wartości, na które nie mają wpływu” – powiedział EURACTIV słowacki rzecznik.
Rząd federalny wezwał niedawno instytucje europejskie do ograniczenia europejskich wymogów sprawozdawczych dla przedsiębiorstw w celu ograniczenia biurokracji. Niemcy prawdopodobnie będą nalegać, aby firmy zatrudniające mniej niż 1000 pracowników zostały wyłączone z zakresu dyrektywy, podobnie jak ma to miejsce w przypadku krajowego prawa dotyczącego łańcucha dostaw.
Oczekuje się, że w nadchodzących tygodniach Komisja Europejska przedstawi także inicjatywę mającą na celu zmniejszenie wymogów sprawozdawczych.
Chociaż w nadchodzących tygodniach będą kontynuowane spotkania w celu wyjaśnienia szczegółów na poziomie technicznym, oczekuje się, że państwa członkowskie podejmą bardziej ambitne decyzje w kolejnej rundzie negocjacji zaplanowanej na listopad.
[Bearbeitet von János Allenbach-Ammann/Nathalie Weatherald/Kjeld Neubert]
„Guru kulinarny. Typowy ewangelista alkoholu. Ekspert muzyki.