Jego kontrowersyjna wizyta w berlińskim klubie KitKat nie została jeszcze zapomniana, dlatego Till Lindemann wykorzystuje nową okazję, aby kontynuować debatę na temat stawianych mu zarzutów i wykorzystywania seksualnego fanek.
Nawiązanie do filmów Tarantino
Na platformie krótkich wiadomości Twitter lub X krąży zdjęcie piosenkarza Rammsteina, które według doniesień medialnych przedstawia go opuszczającego hotel w Katowicach.
Cholera, Till faktycznie powiedział PIEPRZCIE WSZYSTKICH pic.twitter.com/JwWs7VgBq6
– Pani Buschmesser (@MesserFan) 30 lipca 2023 r
Tam, niedaleko Chorzowa, w ubiegłą niedzielę odbył się koncert Rammstein. Na koszulce widnieje napis „Kill Till”, nawiązujący do serii filmów „Kill Bill” Quentina Tarantino. W Internecie fani dyskutują o znaczeniu tego hasła i interpretują je w ten sposób, że Lindemann postrzega siebie jako ofiarę pokrzywdzoną zarzutami. 60-letnia piosenkarka nie skomentowała tej sprawy.
Reklama | Przewiń, aby kontynuować czytanie
Podczas lipcowych koncertów Rammstein w Berlinie Lindemann nie zaśpiewał oryginalnego tekstu „Everyone’s boi się ciemności” w utworze „Fear”. Przepisał to w „Wszyscy się boją Lindemanna”. Podczas drugiego koncertu Lindemann zastąpił fragment tekstu w piosence „Ohne Dich”: w drugiej zwrotce zamienił słowa „Biada mi, och, biada”. I ptaki już nie śpiewają” oraz „A śpiewacy już się nie całują”.
W niedzielę wypowiadała się na ten temat gazeta Bild Oskarżenie kobiety pobitej przez Lindemanna w hotelu i złożył w tej sprawie oświadczenie.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.