Politycy Koalicji Obywatelskiej udają się na Kongres Kobiet w Warszawie 30 września 2023 r.
Zdjęcie: Niklas Zimmermann
W celu zastąpienia rządu narodowo-konserwatywnego polska opozycja podejmuje próbę celowej mobilizacji. Czy może jej się to udać?
Gustav nie wymaga już przekonywania. „Jestem socjalistką” – deklaruje 21-letnia studentka socjologii i ekonomii w Warszawie. W polskich wyborach do parlamentu 15 października będzie głosował na lewicowy sojusz zdominowany przez Nową Lewicę. To także wybór Weroniki, studentki filologii polskiej i germanistyki, która stoi z Gustawem przed pubem Świetlica i pali. Jego nazwa oznacza po polsku: „pokój wspólny”. Słusznie, tu na południe od Warszawy dominuje architektura socrealistyczna.
Oboje kończą pracowity dzień w lokalnym pubie. Wraz z przyjaciółmi stanowili część ogromnego tłumu. Podczas „Marszu Miliona Serc” setki tysięcy ludzi demonstrowało na rzecz zmiany rządu, a według prelegentów nawet „nowej Polski”. Marszowi przewodniczył były premier Donald Tusk. Lider opozycji mógł liczyć na wsparcie zwolenników swojej Platformy Obywatelskiej (PO), którzy przybyli ze wszystkich regionów Polski i wcześnie wstali. Ignorowali Tuska i świętowali skandując „Donald, Donald, Donald”.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.