Kolejna możliwa blokada
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak informował wcześniej, że przedstawiciele branży porozumieli się z rządem w sprawie zawieszenia blokady do 1 marca.
„Nie oznacza to końca dialogu, wręcz przeciwnie, będziemy prowadzić intensywne dyskusje na temat wprowadzenia w życie wynegocjowanych zapisów”.
Jeden z organizatorów protestu, Rafał Mekler, napisał na platformie X (dawniej Twitterze), że dają ministerstwu skok wiary.
„Jeśli nie uda się znaleźć rozwiązań, wrócimy do granicy”.
Trzy zablokowane granice
Od 6 listopada polskie firmy transportowe zablokowały trzy przejścia graniczne z sąsiednim krajem. Protestowali przeciwko tańszej konkurencji z Ukrainy, czemu zrzucają winę na kryzys w ich biznesie. Przed rozpoczęciem wojny agresywnej Rosji przeciwko Ukrainie kraj ten eksportował dużą część swoich towarów drogą morską. Od początku wojny wiele rzeczy przeniosło się na ulice. UE unieważniła zezwolenia transportowe wymagane wcześniej w ukraińskim ruchu towarowym. Blokujący domagali się przywrócenia tych środków. Polscy przedsiębiorcy również skarżyli się na dyskryminację ze strony władz ukraińskich.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.