Rakieta uderzyła w Polskę w nocy. Chociaż Kijów i Warszawa obwiniają Rosję, wstępne dowody sugerują, że był to ukraiński rakieta obronna. Rosja oskarża Ukrainę o chęć sprowokowania wojny z NATO.
Po uderzeniu rakiety w Polskę Dmitrij Miedwiediew (z prawej), zastępca prezydenta Rosji Władimira Putina (z lewej) na stanowisku szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ostrzegł przed globalną wojną między Zachodem a Rosją. (Zdjęcie: dpa)
Zdjęcie: Dmitrij Astachow
Uderzenie rakiety w obszar przygraniczny między Polską a Ukrainą przyćmiło ostatnie dyskusje na szczycie G20 w Indonezji. W pożarze rakiety zginęły dwie osoby. Prezydent USA Joe Biden i kanclerz Olaf Scholz unikali obwiniania Rosji. Zamiast tego Biden podkreślił, że jest mało prawdopodobne, aby rakieta została wystrzelona z Rosji.
USA: rakieta prawdopodobnie pochodziła z Ukrainy
Agencja informacyjna AP podała w środę, powołując się na urzędników amerykańskich, że wstępne ustalenia wskazywały, że był to pocisk wystrzelony przez armię ukraińską w celu obrony przed rakietą rosyjską. Prezydent USA Biden powiedział, że istnieją wstępne informacje sugerujące, że rakieta została wystrzelona z Rosji. „Biorąc pod uwagę trajektorię, jest mało prawdopodobne, że został wystrzelony przez Rosję, ale zobaczymy” – powiedział.
Szefowie państw i rządów z krajów NATO i G7 zebrani na spotkaniu G20 na Bali spotkali się na specjalnych spotkaniach, aby omówić konsekwencje. We wspólnym oświadczeniu zapewnili Polskę z NATO o swoim pełnym wsparciu i wezwali do zaprzestania rosyjskich ataków na Ukrainę.
Stany Zjednoczone i kraje NATO dokładnie zbadają incydent przed podjęciem działań. „To straszny incydent i obecnie konieczne jest dokładne wyjaśnienie, w jaki sposób mogło dojść do tego zniszczenia” – stwierdził kanclerz Scholz. Unikał także przypisywania winy.
NATO organizuje dziś rano w Brukseli nadzwyczajne spotkanie w sprawie ataku rakietowego we wschodniej Polsce. Europejski dyplomata i dwóch przedstawicieli NATO powiedzieli, że rozpocznie się ono o godzinie 10:00 (CET). Jak wynika z komunikatu prasowego NATO, spotkaniu będzie przewodniczył Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg. O 12:30 ma wygłosić konferencję prasową.
Polska i Ukraina oskarżają Rosję
Prezydent Polski Andrzej Duda opowiedział o jednorazowym incydencie po uderzeniu rakiety w pobliżu granicy z Ukrainą i zaapelował do ludności o spokój. „W tej chwili nie mamy jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił ten pocisk… najprawdopodobniej był to pocisk produkcji rosyjskiej”. Jak dodał Duda, śledztwo nadal trwa.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło wcześniej wpływ rosyjskiego pocisku rakietowego na kraj NATO. Ministerstwo podało, że do zdarzenia doszło we wtorek o godzinie 15:40 czasu lokalnego we wsi Przewodów. Duda powiedział, że Polska weźmie udział w środę w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w siedzibie NATO.
„Jest bardzo prawdopodobne, że ambasador zwróci się o uruchomienie artykułu 4 lub konsultacje z sojusznikami” – powiedział. Artykuł 4 przewiduje konsultacje, jeżeli państwo członkowskie czuje się zagrożone. Sama Polska po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego oświadczyła, że stawia armię w stanie podwyższonej gotowości. „Zdecydowaliśmy się na zwiększenie gotowości bojowej wybranych jednostek Sił Zbrojnych RP, ze szczególnym uwzględnieniem obserwacji przestrzeni powietrznej” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że rakiety są rosyjskie. To pogarsza sytuację i wymaga reakcji. Ukraina od dawna ostrzegała, że rosyjskie działania nie będą ograniczać się do Ukrainy.
Doradca prezydenta Mychajło Podoljak wyjaśnia, że można się trzymać tylko jednej logiki: że wojnę rozpoczęła Rosja i Rosja ją prowadzi. W swoim pisemnym oświadczeniu Podoljak reaguje na wypowiedzi prezydenta USA Joe Bidena, że według aktualnych informacji rakieta, która uderzyła w Polskę, najprawdopodobniej nie została wystrzelona przez Rosję.
Podolak wyjaśnia, że Rosja masowo atakuje Ukrainę rakietami manewrującymi. „Rosja przekształciła wschodnią część kontynentu europejskiego w nieprzewidywalne pole bitwy. Zamiar, środki egzekucji, ryzyko, eskalacja – to wszystko dotyczy tylko Rosji. A incydentów z rakietami nie można wytłumaczyć inaczej.”
Rosja oskarża Ukrainę o celową prowokację
Ambasador Rosji przy ONZ (ONZ) uważa uderzenie rakiety w terytorium Polski za próbę sprowokowania starcia Rosji z NATO. „Następuje próba sprowokowania bezpośredniej konfrontacji militarnej pomiędzy NATO a Rosją, ze wszystkimi konsekwencjami dla świata” – pisze na swoim kanale Telegram ambasador ONZ Dmitrij Polyansky. Rosja zaprzecza wystrzeleniu tej rakiety.
Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres jest „bardzo zaniepokojony” doniesieniami o eksplozji rakiety w Polsce. Guterres ma nadzieję, że zostanie przeprowadzone dokładne dochodzenie, powiedział zastępca rzecznika Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) Farhan Haq. „Jest absolutnie konieczne, aby uniknąć eskalacji wojny na Ukrainie”.
Według byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa atak rakietowy pokazuje, że Zachód w dalszym ciągu zmierza w stronę wojny światowej. Incydent z atakiem rakietowym na polskie gospodarstwo dowodzi tylko jednego: „Zachód jest coraz bliżej wojny światowej, jeśli prowadzi wojnę hybrydową z Rosją” – napisał Miedwiediew na Twitterze. Należy do otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina i jest jego zastępcą na czele Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.