„To nie było proporcjonalne”
Zarząd „SZ” przeprasza za kontrolowanie własnych pracowników
„Süddeutsche Zeitung” poszukiwała informatora do własnej redakcji.
Źródło: Sven Hoppe/dpa
Monachium. Redaktor naczelny „Süddeutsche Zeitung” żałuje, że w redakcji w poszukiwaniu wycieku sprawdzał dane dotyczące połączeń e-mailowych i telefonicznych swoich pracowników. W oświadczeniu redaktora naczelnego napisano w środę: „Naruszenie tajemnicy redakcyjnej jest dla nas nie do zaakceptowania. Jednakże wykorzystanie środków technicznych w celu poszukiwania osoby, która przekazała te informacje światu zewnętrznemu, było nieproporcjonalne. „Lustro” – ogłoszono po raz pierwszy w oświadczeniu.
Więcej informacji po ogłoszeniu
Więcej informacji po ogłoszeniu
Rada zakładowa zaakceptowałaby tę zmianę
W grudniu sprawdzono ruch danych pomiędzy adresami IP redakcji a serwisem branżowym „Medieninsider”, który następnie relacjonował przebieg konferencji. Z ich własnych zeznań wynika, że nic nie znaleziono. Redaktor naczelny po raz kolejny podkreślił, że nie przegląda się e-maili ani wiadomości na czacie. Nie uzyskano również dostępu do danych połączenia telefonu komórkowego. Przegląd był koordynowany z radą zakładową.
Więcej informacji po ogłoszeniu
Więcej informacji po ogłoszeniu
Komitet redakcyjny, który reprezentuje interesy wydawców, również w późniejszym czasie poparł to podejście. Poszukiwania te spotkały się także z krytyką m.in. organizacji Reporterzy bez Granic. Na początku lutego redaktor naczelny początkowo bronił swoich działań po ujawnieniu poszukiwań. O zweryfikowaniu danych poinformował także „Media Insider” w innym artykule.
W środowym oświadczeniu redaktora naczelnego czytamy dalej: „Działaliśmy pod wpływem chwili i z oburzenia, że ktoś wysłuchał serca naszej redakcji. Jednak niewystarczająco uwzględniliśmy fakt, że jako media śledcze można nam zarzucić stosowanie podwójnych standardów: z jednej strony czerpiemy dziennikarskie zyski z przecieków, z drugiej zaś staramy się znaleźć przeciek. jeśli sami jesteśmy ofiarami takiego ataku.
Konferencja redakcyjna pod koniec 2023 r., o której szczegółowo relacjonował „Medieninsider”, skupiała się na zarzutach dotyczących traktowania źródeł w tekstach zastępcy redaktora naczelnego Alexandry Föderl-Schmid.
RND/dpa
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.