Za poprzedniego polskiego rządu UE wyraziła obawy dotyczące praworządności i zamroziła fundusze. Dziś kraj otrzymuje miliardy.
Komisja Europejska oficjalnie zatwierdziła przekazanie Polsce ok. 137 mld euro, zamrożonej ze względu na obawy dotyczące praworządności. Władze Brukseli ogłosiły to w czwartek. Obejmuje to około 60 miliardów euro pomocy na rzecz korony i około 76,5 miliarda euro z funduszu na rzecz wyrównywania standardów życia między krajami UE.
W piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wizyty w Polsce oznajmiła, że chce uwolnić pieniądze. Nowy proeuropejski rząd Polski poczynił „znaczące” wysiłki i wprowadził reformy na rzecz niezależności sądów. Tutaj możesz dowiedzieć się więcej na ten temat.
UE wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w 2017 r
Polski minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił już UE plan zakończenia toczących się w UE postępowań karnych. Von der Leyen z zadowoleniem przyjęła ten plan.
W 2017 r. UE wszczęła postępowanie, w którym Polska zagroziła utratą prawa głosu w Radzie Ministrów UE w związku z naruszeniami praworządności. Warszawa ma nadzieję, że proces ten zakończy się sukcesem przed wyborami europejskimi na początku czerwca. Węgry byłyby wówczas jedynym krajem, przeciwko któremu nadal toczą się takie procedury.
Od grudnia władzę w Polsce sprawuje proeuropejski Donald Tusk, który pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej w latach 2014–2019. Wcześniej od 2015 r. premierem w Polsce była prawicowo-nacjonalistyczna partia PiS. Rząd Beaty Szydło, poprzedniczki Tuska, poważnie ograniczył niezależność i zakres polskiego Trybunału Konstytucyjnego, co ostatecznie prowadzi do procedury Komisji Europejskiej .
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.