W stolicy Wiedniu rzeka Vienne przekształciła się ze zwykłej strużki w szalejący potok. Powodzie są tam tak znaczące, że statystycznie oczekuje się, że będą miały miejsce tylko raz na 100 lat. Oczekuje się, że w poniedziałek dalsze opady deszczu spowodują dalsze wezbranie rzeki Wiedeń, ponieważ wpływa do niej wiele dopływów z innych obszarów narażonych na powodzie, powiedział burmistrz Wiednia Michael Ludwig.
Czeski rząd chce zdecydować się na pomoc finansową
Szczególnie dramatyczna sytuacja jest w czeskim mieście Krnov, które w niedzielę zostało niemal całkowicie zalane. Według agencji CTK zastępca burmistrza Miroslav Binar stwierdził, że sytuacja jest gorsza niż podczas katastrofalnej powodzi w 1997 r. Rzeki Opawa i Opavice spotykają się w małym miasteczku liczącym 23 000 mieszkańców, położonym około 240 kilometrów na wschód od Pragi. Do ratowania osób znajdujących się w niebezpieczeństwie z powietrza wykorzystano helikoptery. Krytyczna sytuacja była także w wielu innych miejscowościach na wschodzie kraju, np. w Opawie i Ostrawie.
Rząd Pragi chce się spotkać w poniedziałek, aby podjąć decyzję w sprawie pomocy doraźnej dla poszkodowanych. Prezydent Czech Petr Pavel zaapelował o datki na rzecz ofiar powodzi. Podkreślił, że regiony najbardziej dotknięte kryzysem – takie jak Jesenik w Jesionikach i Frydlant w północnych Czechach – należą również do najbiedniejszych regionów w kraju.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.