Vladimiro Ivanovo (VŽ) nuotr.
Ukraińscy uchodźcy na Litwie oferują ponad tysiąc miejsc pracy – mówi Inga Balnanosienė, szefowa służby zatrudnienia. Jednak Artūras Telmentas, przedstawiciel Litewskiego Krajowego Związku Przewoźników Linava, mówi, że nie należy się spodziewać dużego ich napływu, gdyż Litwa nie należy do ich priorytetowych krajów.
Nowe rozdziały drugi i trzeci.
Według niej, w każdym mieście gromadzone są informacje o pracach, które mogą być oferowane osobom przyjeżdżającym na Litwę.
Na spotkaniu trójstronnej rady we wtorek powiedziała, że usługa odbiera obecnie tylko telefony od pracodawców.
„Właśnie wtedy do nas dotarło. Rano w Olity było już 30 osób, które zaczęły korzystać z pomocy udzielanej przez gminę. Skontaktowaliśmy się też z gminą i czekamy na migrację tych osób do której gminy. Mamy dwie kobiety z Wilna, które przyjechały kilka dni wcześniej z rodzinami, a my pracujemy nad ich integracją na rynku pracy – powiedziała I. Balnanosienė.
Szef serwisu poinformował też, że uruchomiono już stronę internetową z podstawowymi informacjami w języku ukraińskim.
Litwa złagodziła warunki zatrudnienia Ukraińców: osoby, które przyjadą z ważnym paszportem lub dokumentem podróży, mogą pracować od razu, a osoby bez takich dokumentów mogą pracować w ciągu 72 godzin. zobowiązują się do wydawania wiz na zasadach humanitarnych i mogą pracować.
Wątpliwości co do napływu
A. Telmentas mówi, że Litwa nie należy do krajów priorytetowych, do których Ukraińcy chcieliby uciekać, więc nie należy się spodziewać ich masowego napływu.
Według niego przewoźnicy z własnej inicjatywy wysłali autobusy do granicy z Ukrainą, aby przetransportować uchodźców.
„Ku naszemu rozczarowaniu, Litwa jest dla nich ostatnią w kolejce. Mam około 130 obywateli Ukrainy, którzy pracują jako kierowcy. Spośród nich 8 rodzin pojechało, jedna do Holandii, druga do Polski. Osoby, które pracowały na Litwie, wiedzą jak trzeba dobrze liczyć, poziom życia jest wysoki, oferta pracy nieporównywalna z Polską, możemy nie mieć wielkiej nadziei, że coś tu na nas spadnie” – powiedział na spotkaniu A. Telmentas.
Wiceminister Ubezpieczeń Społecznych i Pracy Vytautas Šilinskas zwrócił uwagę, że ukraińscy uchodźcy rejestrują się w Polsce, ponieważ jako pierwsi tam wjeżdżają, ale jest prawdopodobne, że kraj nie będzie w stanie przyjąć ogromnych napływów ludzi.
„W tym przypadku nie mamy granicy z Ukrainą, ludzie rejestrują się w Polsce. Czy będzie w stanie poradzić sobie z całym napływem? Chyba nie. Ponieważ sama Polska wcześniej sprzeciwiała się systemowi kwot i dystrybucji uchodźców , jest prawdopodobne, że tym razem powie, że Europa, wkład, a Litwa jest tutaj gotowa – powiedział.
Braki kadrowe nie zostaną rozwiązane
Andrius Romanovskis, prezes Litewskiej Konfederacji Biznesu, zwrócił uwagę, że obecnie poruszane są kwestie humanitarne, a nie litewskiej gospodarki i rynku pracy.
„Dobrze, że się przygotowujemy, ale musimy zgodzić się, że nie wykorzystujemy sytuacji i chcemy uregulować naszą sytuację ekonomiczną z pracownikami. „Wszyscy mamy do czynienia z kwestią humanitarną, a jeśli nie „Nie przychodzą, to znaczy, że nic im nie jest” – powiedział.
Inga Ruginienė, przewodnicząca Litewskiej Konfederacji Związków Zawodowych, powiedziała również, że problem braku siły roboczej i importu z krajów trzecich na Litwie należy na razie odłożyć.
„Niewielkie liczby, o których wspomniał szef Służby Zatrudnienia, to dopiero początek, przy wszystkich naszych wspólnych wysiłkach wzrosną, a ludzie muszą być zintegrowani na rynku pracy” – powiedziała podczas spotkania I. Ruginienė.
Ponad 660 000 osób uciekło z kraju od początku rosyjskiej inwazji wojskowej na Ukrainę, poinformował we wtorek Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.
Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach i na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB „BNS” jest zabronione.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię osobistym biuletynem, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinios”, „Sodra”, Centrum Rejestracji itp. źródła.
Temat dotyczący otoczenia biznesowego
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.