Piotr, Ukrainiec mieszkający na Litwie, przybył do naszego kraju po wojnie w Donbasie.
„Jestem rzeźbiarzem specjalności, wygrałem konkurs i dostałem poręczyciela z tego kraju, studiowałem za darmo, było stypendium, mieszkanie i praca” – powiedział Petro Pyrohov, Ukrainiec mieszkający na Litwie.
Po wygaśnięciu wizy Ukrainiec nie opuścił Litwy, ponieważ zadowalał się dobrą pensją i był onieśmielony zamieszkami na Ukrainie.
– Litwini to bardzo mili ludzie, bardzo łatwo było się dopasować – powiedział Pyrohov.
Bez napięć na Ukrainie ich obywatele uczą się nie tylko samoobrony, ale także, w razie potrzeby, ewakuacji kraju. W rezultacie duża liczba Ukraińców może zostać zaatakowana przez kraje UE.
Sąsiadująca Polska jest bliższa przyjęcia uchodźców, planuje przyjąć ponad milion Ukraińców, ale szybko zauważyła nadmierne obciążenie, a prawicowy polski rząd celowo odrzucił pomysł, aby kraje UE dzieliły się azylantami dla wiele lat. lat.
Nie ma jednak możliwości negocjowania z Litwą – ilu obcokrajowców mogłaby pomieścić.
„Algorytmy już istnieją, są teraz udoskonalane i ulepszane, abyśmy w razie potrzeby mogli zapewnić tym ludziom niezbędną pomoc” – skomentowała minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė.
Minister wyjaśnia, że prowadzi koordynację z gminami i organizacjami pozarządowymi i szuka rozwiązań, w których te osoby mogą zostać zakwaterowane. Według jego szacunków może to być kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców, ale burmistrzowie oburzają się, że uchodźcy stają się dla nich ogromnym ciężarem.
„Sama Ukraina mogłaby zatroszczyć się o swoich uchodźców. Mam miasto, widziałem wielkie domy i kompleksy wczasowe, a gdzieś w środku nawet zaczynam mieć taką wściekłość, dlaczego musimy się ogrodzić, rób, dbaj o to tutaj, ” powiedział Vitalijus Mitrofanovas, burmistrz okręgu Akmenė.
Kilkuset Ukraińców pracuje w kamieniu. Ich dzieci również uczą się tutaj iw innych częściach Litwy, ale według burmistrza są to dobre przykłady, ponieważ obcokrajowcy nie są uzależnieni, szybko zintegrowali się z litewskim rynkiem i wnoszą wkład w litewską gospodarkę. Tego też oczekuje się od uchodźców wojennych.
„Do tej pory nie odczuliśmy żadnego szczególnego obciążenia finansowego. Inna sprawa, biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie będą w przyszłości ogromne inwestycje i ogromne zapotrzebowanie na siłę roboczą, może się okazać, że rozwiąże to wiele problemów integracji uchodźców – będą mieć możliwość samodzielnej pracy i zarabiania pieniędzy” – powiedział V. Mitrofanov.
Inaczej sytuacja wygląda w gminach litewskich. Niektórzy z nich są gotowi przyjąć kilkuset migrantów, inni wcale ich nie chcą. Niektórzy przywozili jedzenie zamiast zakwaterowania, a szef organizacji pomocowej Niebiesko-Żółtej wyraził zdziwienie, że jest już za późno na przygotowania zarówno dla gminy, jak i dla rządu centralnego.
„Pytamy teraz gminy, czy mogą przyjąć uchodźców – cześć, gdzie mieszkasz? Jak myślisz? Dostajesz pieniądze za swoją pracę” – skomentował Jonas Ohman, lider niebiesko-żółtej grupy wsparcia na Ukrainę, LNK.
Jednak Departament Migracji zapewnia, że kryzys na Ukrainie i przyjmowanie migrantów są bardzo różne.
„Ukraińcy mają przede wszystkim prawo wjechać do strefy Schengen bez wizy. Oznacza to, że każdy, kto przyjechałby na Litwę, przyjechałby legalnie, z paszportami, bo nie ma potrzeby ukrywania swojej tożsamości i niszczenia paszportów, byliby legalnymi migrantami ” powiedziała Evelina Gudzinskaitė, dyrektor departamentu.
Ukraińcy mogli legalnie wjechać na Litwę bez wizy przez trzy miesiące. Jeśli ubiegają się o azyl, należy zadbać o ich zakwaterowanie i zaopatrzenie. Obecnie społeczność ukraińska na Litwie jest duża – według Departamentu Migracji w ich kraju jest ponad 30 tysięcy.
Zobacz pełny raport LNK tutaj:
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.