Telepraca, wprowadzona podczas pandemii, otworzyła pracodawcom szersze możliwości poszukiwania pracowników w innych krajach. Firmy litewskie, które coraz częściej szukają za granicą, aby wypełnić rosnący niedobór specjalistów, nie są wyjątkiem.
Procesy digitalizacji osiągają niespotykany dotąd poziom, dlatego praca z domu stała się powszechną praktyką w wielu firmach. Wraz z nim znacznie poszerzył się krąg potencjalnych pracowników, ponieważ pracodawcy, którzy nie mogą znaleźć specjalistów na Litwie, przenieśli swoje poszukiwania do innych krajów. Według Andžeja Rynkeviča, szefa firmy outsourcingowej Baltic Virtual Assistants, problem ten skłonił jego firmę do poszukiwania pracowników za granicą.
„Brak specjalistów na rynku litewskim, który spowolnił nasze tempo wzrostu, skłonił nas głównie do poszerzenia naszych poszukiwań współpracowników za granicą. Braki kadrowe były szczególnie istotne w informatyce (IT) i finansach. zespół większa różnorodność kulturowa Jesteśmy otwarci na inne narody – nasz proces oceny opieramy na obiektywnych kryteriach, dlatego najpierw widzimy, że specjalista spełnia wymagania konkretnego stanowiska, do wartości firmy – wyjaśnia kierownik.
Specjaliści są poszukiwani nie tylko w krajach sąsiednich
Według A. Rynkeviča nowych specjalistów szukano najpierw w krajach sąsiednich.
„Na początku roku większość zagranicznych specjalistów pochodziła z Polski. Wybraliśmy ten kraj ze względu na podobną kulturę pracy i mentalność, dobrą znajomość języka angielskiego specjalistów oraz fakt, że „nie ma prawie żadnej różnicy w strefach czasowych”. było ważne.
Pokazuje również, że firma obecnie aktywnie rekrutuje specjalistów spośród osób uciekających ze strefy wojennej na Ukrainie.
„W ciągu ostatnich kilku tygodni rozpoczęliśmy rekrutację osób dotkniętych wojną na Ukrainie i wciąż mamy w sumie dwadzieścia wolnych stanowisk. Będziemy kontynuować ten proces i szukać innych sposobów pomocy” – mówi Rynkiewicz, dodając, że Firma zwróci Ukraińcom koszty zakwaterowania do sześciu miesięcy.
Zatrudnianie zagranicznych specjalistów nie stanowi żadnego wyzwania
Pytany o trudności związane z rekrutacją zagranicznych specjalistów A. Rynkevič zapewnia, że jest ich niewielu, ale czasami mogą się uruchomić procesy biurokratyczne.
„Głównym wyzwaniem jest prawdopodobnie zarządzanie dokumentami migracyjnymi. Ten proces jest dość skomplikowany, a ze względu na procedury zarządzania dokumentami, czasami może minąć trochę czasu, zanim osoba zostanie dopuszczona do pracy” , wyjaśnia kierownik.
Zdaniem A. Rynkeviča z etyką pracy nie ma większych trudności. Według niego jasna specjalistyczna polityka integracji i szczegółowy proces selekcji może pomóc uniknąć takich problemów.
„W firmie przestrzegamy określonej polityki porządkowej, mamy odpowiednie standardy tempa pracy i komunikacji wewnętrznej, dlatego zagraniczni specjaliści dość szybko dopasowują się do zespołu. Warto wspomnieć, że konieczny jest dobry proces selekcji, podczas których możliwe jest zidentyfikowanie potencjalnych zagrożeń i wybranie najbardziej odpowiedniego kandydata – radzi szef Bałtyckich Wirtualnych Asystentów.
Zaleca również, aby nowi pracownicy opracowali indywidualny plan pracy.
„Zatrudniając specjalistę z zagranicy, konieczne jest przygotowanie planu integracji, który zwraca szczególną uwagę na niego i jego zaangażowanie w zespole. Należy rozumieć, że dołączenie do zespołu dla nowej osoby, zwłaszcza obcokrajowca, i tak jest nieśmiałe i nie zawsze wie, czego się spodziewać. Musimy zatem dążyć zarówno do lepszego poznania go, jak i do jak najszybszego zintegrowania go z życiem firmy. »
Eleonora Budzinauskiene (ELTA)
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.