Prezydent RP Andrzej Duda zawetował w poniedziałek kontrowersyjną ustawę o zarządzaniu mediami, powołując się na krytyków amerykańskiego kanału informacyjnego TVN24.
„Zawetuję” – powiedział Duda w telewizji, po ostrej krytyce ustawy przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską.
Polscy prawodawcy uchwalili ustawę na początku tego miesiąca.
Rząd w Warszawie tłumaczy, że przyjęta 17 grudnia ustawa nie pozwoli firmom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego na posiadanie większościowego pakietu akcji w polskich spółkach medialnych, a to ochroni polskie środowisko medialne przed potencjalnymi wrogimi aktorami jak Rosja.
Pan Duda powiedział, że popiera tę zasadę, ale podkreślił, że nie powinna ona mieć zastosowania do istniejących umów handlowych i kontraktów inwestycyjnych.
„Po prostu wtedy do nas dotarło. Mieli różne kłótnie. Rozmawiali o ciszy i spokoju… Że nie potrzebujemy kolejnego konfliktu, kolejnego problemu. Mamy już sporo problemów” – powiedział.
Duda jest mocno wspierany przez rządzącą w Polsce konserwatywną partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), ale w przeszłości były spory między prezydentem a kierownictwem sił politycznych.
W 2017 roku prezydent wywołał burzę, zawetując dwie reformy sądownictwa, które jego zdaniem dały zbyt duże uprawnienia Prokuratorowi Generalnemu, który jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym.
Krytycy twierdzą, że ustawa jest skierowana do niezależnego kanału informacyjnego TVN24, ponieważ w praktyce ustawa zmusiłaby amerykańską firmę Discovery Inc. do sprzedaży większościowego pakietu akcji TVN, największego prywatnego nadawcy w Polsce.
TVN, który nie waha się ostro krytykować rząd, prowadzi liczne kanały, w tym konkurujący z prorządową telewizją publiczną TVP TVN24.
Bix Aliu, amerykański administrator w Warszawie, wcześniej poprosił Dudę o zawetowanie ustawy, która była „niezwykle rozczarowująca” dla Waszyngtonu.
„Mamy nadzieję, że prezydent Duda zastosuje się do poprzednich oświadczeń i wykorzysta swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i biznesu” – powiedział wtedy Aliu.
Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand powiedział też wcześniej, że ustawa „zwiększa presję” na media i stanowi „poważne zagrożenie dla wolności i pluralizmu mediów w Polsce”.
Tysiące Polaków protestowało przeciwko prawu na początku tego miesiąca podczas warszawskiej prezydencji, machając flagami UE i skandując „Uwolnij media!”
Discovery ze swojej strony powiedział, że przepisy „powinny być przedmiotem troski każdej firmy inwestującej w Polsce i każdego, kto troszczy się o demokrację i wolność prasy”.
Konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która doszła do władzy w 2015 roku, kontroluje już kanał publiczny TVP i uczyniła go swoim rzecznikiem prasowym. Państwo kontroluje również znaczną część prasy regionalnej.
Od czasu objęcia władzy przez PiS Polska spadła o 46 miejsc w światowym indeksie wolności prasy Reporterów bez Granic (RSF), a obecnie zajmuje 64. miejsce.
Wydawcy: Raimondas Čiuplys, Rūta Androšiūnaitė
Obraz SNB
Powielanie informacji w mediach i na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB BNS jest zabronione.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.