Stan: 07.04.2022 16:29
Rada Europy potępiła wzrost nielegalnych odmów osób ubiegających się o azyl na zewnętrznych granicach Europy. Te opory pojawiały się systematycznie iw całej Europie. Kraje muszą się temu wyraźnie przeciwstawić.
Komisarz Rady Europy ds. Praw Człowieka ostrzegł, że bezprawne odmawianie ludziom szukania ochrony na zewnętrznych granicach Europy grozi zakorzenieniem. Obecne wyzwania przyspieszają ten trend, napisała Dunja Mijatović w raporcie. Nielegalne odrzucanie osób ubiegających się o azyl stało się „systematycznym problemem ogólnoeuropejskim”.
Dlatego nadszedł najwyższy czas, aby kraje europejskie działały indywidualnie i zbiorowo. „Państwa nie mogą już sobie pozwolić na popełnianie tych naruszeń, zaprzeczanie udokumentowanym incydentom i wykroczeniom policji i straży granicznej oraz tolerowanie normalizacji bezprawnych praktyk przez innych” – czytamy w raporcie Rady z Europy.
Niebezpieczeństwo podwójnych standardów w prawie do azylu
Mijatović zalecił, aby kraje ponownie skoncentrowały się na realizacji swoich zobowiązań w zakresie praw człowieka. „Przyjazna i otwarta reakcja na Ukraińców stoi w jaskrawym kontraście z powszechnym łamaniem praw człowieka wobec uchodźców, osób ubiegających się o azyl i migrantów ze wszystkich części świata” – napisał Mijatović, zwłaszcza poprzez represje. Ale prawa człowieka powinny w równym stopniu chronić wszystkich. Nie powinno też być żadnych podwójnych standardów w prawie do azylu.
Straż graniczna powinna otrzymać jasne i wiążące wytyczne. Państwa powinny również powstrzymać się od odsyłania osób bez należytego procesu, a nawet od zapisywania tej możliwości w prawie.
Uznanie odmów za problem paneuropejski
Wraz z większą przejrzystością dzięki niezależnym obserwatoriom Mijatović wezwał również kraje do wzajemnego rozliczania się. Odmowy należy uznać za problem paneuropejski. Rządy powinny głośno i wyraźnie się temu przeciwstawić.
Według Mijatović nielegalne odrzucanie uchodźców, osób ubiegających się o azyl i migrantów na europejskich granicach morskich i lądowych jest obecnie szeroko rozpowszechnione i dobrze udokumentowane. Wspomniała o wielu przypadkach udokumentowanych przez organizacje pozarządowe.
Naruszenia w kilku krajach UE
Raport oskarża wiele krajów UE o praktyki sprzeczne z prawami człowieka: Chorwację, Włochy, Austrię, Węgry, Polskę, Litwę, Łotwę, Grecję, Cypr, Bułgarię, Francję i Hiszpanię, ale także kraje trzecie, takie jak Turcja. „Poważne naruszenia praw człowieka” stały się „istotną częścią metod kontroli na granicach państw członkowskich” Rady Europy, wyjaśnił Mijatović.
Podejście to jest częściowo oficjalną polityką, aw niektórych przypadkach zapisane w ustawodawstwie krajowym; w innych stanach, pomimo oficjalnych zaprzeczeń, istnieją „spójne i wiarygodne dowody na to, że odpychanie jest powszechną praktyką” – czytamy w raporcie.
Rada Europy odpowiedzialna za przestrzeganie praw człowieka
Milczące przyzwolenie innych państw na te praktyki podważa rządy prawa w Europie i podważa ochronę praw człowieka dla wszystkich obywateli, ostrzegł Mijatović.
Rada Europy z siedzibą w Strasburgu we Francji wraz ze swoim Trybunałem Sprawiedliwości jest odpowiedzialna za ochronę praw człowieka w 46 państwach członkowskich. Nie jest organem Unii Europejskiej.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.