UE chce szybko ukarać Białoruś za „atak hybrydowy”.

Von der Leyen odwiedza Stany Zjednoczone

Von der Leyen upubliczniła się po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu.


(zdjęcie: dpa)

Waszyngton, Bruksela Państwa UE zaostrzają sankcje gospodarcze wobec Białorusi. Od przyszłego poniedziałku ministrowie spraw zagranicznych chcą dodać około 20 osób do istniejącej listy sankcji, o czym Handelsblatt dowiedział się w kręgach unijnych. W sumie UE zakazała wjazdu i mienia około 200 zwolenników reżimu przywódcy Aleksandra Łukaszenki.

Jednocześnie na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE należy ustalić podstawy prawne, na których można polegać na liniach lotniczych zajmujących się białoruskim przemytem. System sankcji musi być uzupełniony pomocą dla handlu ludźmi. „Na początku przyszłego tygodnia przedłużymy nasze sankcje wobec Białorusi bardzo szybko” – ogłosiła w środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Po raz pierwszy za wspieranie reżimu Łukaszenki mogą zostać ukarani nie tylko Białorusini, ale także obywatele państw trzecich. Na przykład biura podróży i operatorzy lotów czarterowych.

UE oskarża Łukaszenkę o wykorzystywanie uchodźców jako broni do „ataku hybrydowego” na zewnętrzną granicę Europy. Sytuacja na pograniczu z Polską jest dramatyczna: przebywa tam kilka tysięcy osób, za nimi białoruscy żołnierze, a przed nimi polski drut kolczasty. Aby pokrzyżować plany dyktatora, UE zagraża także międzynarodowym liniom lotniczym, takim jak Emirates i Turkish Airlines, które oferują regularne loty odpowiednio z Dubaju i Stambułu do Mińska.

Najlepsze prace dnia

Znajdź najlepsze oferty pracy teraz i
zostać powiadomiony e-mailem.

Linie lotnicze powinny odwołać loty do Mińska

Von der Leyen uczynił kryzys na zewnętrznej granicy Europy centralnym tematem swojej podróży do Stanów Zjednoczonych, a przewodniczący Komisji będzie przebywał w Waszyngtonie do czwartku. Białoruski przywódca Łukaszenka „powinien wiedzieć, że nigdy nie może szantażować UE”, powiedziała.

Po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem von der Leyen podkreśliła wagę konfliktu jako „pilnej kwestii międzynarodowej”. Napięta sytuacja jest „wyzwaniem dla całej UE. To nie jest kryzys uchodźczy, to autorytarna próba zdestabilizowania demokratycznych sąsiadów” – powiedziała von der Leyen – „Musimy chronić nasze demokracje przed tymi cynicznymi geopolitycznymi grami o władzę”.

Merkel prosi Putina o wpłynięcie na białoruski reżim

Von der Leyen zwróciła w szczególności uwagę na możliwe sankcje wobec linii lotniczych, „które ułatwiłyby handel ludźmi do Mińska, a następnie do granicy UE-Białoruś”. ale także spotykaj się z firmami”. Bruksela ma nadzieję, że sama groźba sankcji skłoni linie lotnicze do odwołania lotów z Bliskiego Wschodu do Norek.

Von der Leyen podkreśla, że ​​podczas kryzysu Komisja ściśle współpracuje z Litwą, Łotwą i Polską. Rozmawiała z szefami rządów trzech krajów i zaoferowała dalszą pomoc. Von der Leyen nie odpowiedziała na pytania o rolę Rosji. Państwa UE doskonale zdają sobie sprawę, że Łukaszenka może utrzymać się przy władzy tylko przy wsparciu prezydenta Rosji Władimira Putina.

Stany Zjednoczone uczestniczą w sankcjach

Stany Zjednoczone przygotowują „następne sankcje”, aby pociągnąć Białoruś do odpowiedzialności za „ciągłe ataki na demokrację, prawa człowieka i standardy międzynarodowe”, powiedział w środę rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa w Białym Domu.

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni nieludzkimi działaniami reżimu Łukaszenki i zdecydowanie potępiamy okrutne wykorzystywanie i przymus bezbronnych ludzi” – powiedział rzecznik.
Nowe sankcje będą wdrażane „w ścisłej koordynacji z UE oraz innymi partnerami i sojusznikami”. Biały Dom nie omówił daty wejścia w życie. Już w sierpniu Stany Zjednoczone nałożyły surowe sankcje na niektóre części białoruskiego reżimu.

Po: Starcie na pograniczu: to planuje Łukaszenko – i żeby UE mogła się bronić

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *