Baerbock, Merz i Gysi chcą pojechać do Kijowa

Zachodni szefowie państw i rządów od tygodni ściskają sobie ręce w Kijowie. Nie było wśród nich wysokich rangą niemieckich polityków. Teraz to się zmienia.

Po odwołaniu wizyty prezydenta federalnego Franka-Waltera Steinmeiera w Kijowie minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) chce być pierwszym członkiem rządu, który odwiedzi stolicę Ukrainy od początku wojny. „Tak, ja też będę podróżować” – powiedziała w niedzielny wieczór w programie ARD „Anne Will”.

Już zaplanowała podróż po tym, jak ujawniono zbrodnie wojenne na przedmieściu Kijowa Bucza. Ale potem najpierw chciała przepuścić prezydenta federalnego, który potem „niestety” nie został ponownie zaproszony. Ale to nie znaczy, że „w przyszłości nie będę jeździł”.

Już w weekend dowiedzieliśmy się, że przywódca opozycji Friedrich Merz również planuje wyjazd do Kijowa. Lewicowy polityk zagraniczny Gregor Gysi chce nawet od wtorku spędzić prawie cały tydzień na Ukrainie – i to bez pozwolenia Bundestagu i bez osobistej ochrony Federalnego Urzędu Kryminalnego. Od wtorku do niedzieli oprócz stolicy Kijowa odwiedzi również przedmieścia Bucha i Irpin oraz miasto Lwów na zachodniej Ukrainie – poinformował rzecznik jego grupy parlamentarnej Michael Schlick. Towarzyszyć mu będzie kandydat lewicy w lutowych wyborach prezydenckich, Gerhard Trabert.

Steinmeier nie był mile widziany

Rzecznik rządu Steffen Hebestreit nadal nie zwracał uwagi na możliwe plany podróży kanclerza Olafa Scholza. Powiedział po prostu, że ruchy kanclerza zostaną ogłoszone z krótkim wyprzedzeniem. Od początku wojny dwa miesiące temu kilku szefów państw i rządów UE przyjechało do Kijowa, by wyrazić solidarność z krajem zaatakowanym przez Rosję. Obecni byli również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady UE Charles Michel i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

Steinmeier chciał udać się do Kijowa z polskim prezydentem Andrzejem Dudą i szefami państw trzech państw bałtyckich w połowie kwietnia, ale został zwolniony na kilka godzin przed planowanym odlotem. Wywołało to oburzenie w Niemczech i nie do końca zwiększyło szanse na wyjazd kanclerza do Kijowa. Zaproszenie było „trochę irytujące, mówiąc grzecznie”, powiedział wtedy Scholz. „Prezydent federalny chciałby pojechać na Ukrainę. (…) Dlatego dobrze byłoby ją otrzymać.”

Jak dotąd tylko członkowie niemieckiego Bundestagu byli na Ukrainie od początku wojny – i nie byli też w stołecznym Kijowie. Trzej przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Obrony i Europy – Michael Roth (SPD), Agnes-Marie Strack-Zimmermann (FDP) i Anton Hofreiter (Zieloni) – udali się do Lwowa na zachodniej Ukrainie i połączyli swoją wizytę z prośbą o dostawa ciężkiej broni.

Merz i Gysi bez ochrony osobistej

Strack-Zimmermann podkreślał w „Anne Will” jak ważne jest dobre przygotowanie do takiej wyprawy. „To nie jest wycieczka do kawiarni, kto jest tam pierwszy i robi najlepsze zdjęcia”, powiedziała. „Nie sądzę, żeby kanclerz dał się ponieść emocjom”. – To oznacza, że ​​musisz być bardzo precyzyjny.

Baerbock jest prawdopodobnie pierwszym członkiem rządu federalnego, który odwiedził Kijów od początku wojny. Nie wyznaczyła też terminu wyjazdu, ani Merz. Lider frakcji CDU/CSU napisał w poniedziałek na Twitterze, że Federalny Urząd Kryminalny został poinformowany przez jego biuro o możliwym wyjeździe do Kijowa. „Nie prosiłem o akompaniament BKA, a BKA też go nie oferowało”. „Tagesspiegel” wcześniej informował, że BKA odradzało Merzowi wyjazd.

Gysi podróżuje również bez BKA. Rzecznik Grupy Schlick powiedział, że Federalny Urząd Kryminalny i Prezydium Bundestagu zaproponowały jednodniową wycieczkę do trzyosobowej delegacji, w skład której weszli nie tylko on, ale i Gysi i Trabert. Ale odmówili i teraz podróżują bez ochrony BKA i bez zgody Bundestagu.

Nowa krytyka Związku Scholza

Planowane są wizyty w szpitalach, pogotowiach ratunkowych oraz rozmowy z przedstawicielami organizacji humanitarnych. Nie zaplanowano jeszcze spotkań z ukraińskimi parlamentarzystami lub rządem w Kijowie. Schlick powiedział, że Gysi poprosił ukraińskiego ambasadora Andrija Melnyka o mediację w rozmowach, ale nie otrzymał odpowiedzi. „Członkowie delegacji tego żałują, ale nie odwołują wyjazdu, bo ważniejsza jest pomoc humanitarna”.

Trabert chce dać klinice dermatom oferowany przez stowarzyszenie „Ubóstwo i zdrowie w Niemczech” do przeszczepu skóry. To stowarzyszenie dałoby 20 000 euro i 6 000 euro na pomoc organizacjom grupy parlamentarnej i osobom prywatnym.

Poseł frakcji związkowej Johann Wadephul (CDU) wypowiadał się na temat programu ARD „Anne Will” w związku z planowaną podróżą do Merz z ważnego znaku. Polityk obrony CSU Florian Hahn wezwał Scholza do wyjazdu na Ukrainę jako lidera opozycji. „Za słowami muszą również iść czyny” – powiedział Hahn gazetom grupy medialnej Funke (poniedziałek). „Kto, jak kanclerz federalny, ogłosił punkt zwrotny, a potem ukrywał się na kilka tygodni, pozostawia niepokój nie tylko wśród sojuszników”.

dpa

urn:newsml:dpa.com:20090101:220501-99-120318/4

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *