„Prezydenci będą rozmawiać o tym, jak Stany Zjednoczone, wraz z naszymi sojusznikami i partnerami, reagują na kryzys humanitarny i praw człowieka spowodowany nieuzasadnioną i niesprowokowaną wojną Rosji z Ukrainą” – powiedziała w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Mówi również, że Biden przyjedzie do Polski po wizycie w Belgii, gdzie spotka się z przywódcami NATO, G7 i Unii Europejskiej.
„Podczas tej podróży zostaną podjęte nowe wysiłki, aby zmobilizować świat do wsparcia narodu Ukrainy i przeciwstawienia się prezydentowi [Vladimiro] Inwazja Putina na Ukrainę” – skomentował plany Bidena związane z wizytą w Europie.
„Ale nie ma planów wyjazdu na Ukrainę” – dodała.
Premier Polski Mateusz Morawiecki wraz z szefami rządów Czech i Słowenii odwiedził w zeszłym tygodniu rosyjską stolicę Kiżów, która jest atakowana przez siły rosyjskie, aby okazać solidarność z krajem, który od 24 lutego sprzeciwia się inwazji na Moskwę.
Wiceprezydent USA Kamala Harris spotkała się z Dudą w Warszawie na początku tego miesiąca. Obaj potępili działania Rosji na Ukrainie, zwłaszcza wobec ludności cywilnej.
Według ONZ z powodu wojny około 10 mln Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a około jedna trzecia z nich wyjechała za granicę, głównie do Polski.
Ważny sojusznik
Wraz z inwazją Rosji na Ukrainę Polska stała się ważnym sojusznikiem w wysiłkach Zachodu na rzecz rozwiązania kryzysu. Tysiące amerykańskich żołnierzy zostało rozmieszczonych w Polsce, a ponad 2 miliony. więcej uchodźców niż jakikolwiek inny kraj w najgorszym od dziesięcioleci kryzysie uchodźczym w Europie.
Spotkanie Bidena z Dudą zaplanowano na sobotę.
W poniedziałek, przygotowując się do wyjazdu, Biden omówi wojnę na Ukrainie z europejskimi przywódcami. Biały Dom ogłosił w niedzielę, że spotka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Włoch Mario Draghim i premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem.
Biały Dom powiedział, że Biden nie planuje osobiście odwiedzić Ukrainy, ale jego sekretarz stanu Antony Blinken odwiedził Ukrainę na krótko w tym miesiącu, aby okazać solidarność z ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kuleba.
Polska była jednym z najbardziej ruchliwych krajów, które domagały się od członków NATO większych działań w celu powstrzymania rozlewu krwi.
Inwazja rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na Ukrainę silnie zjednoczyła sojuszników USA i NATO w Europie, a także partnerów w Azji i innych krajach. Rządy USA i Europy postrzegają militarną agresję Moskwy jako zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa i interesów strategicznych.
Jednak Biden i NATO wielokrotnie stwierdzały, że Stany Zjednoczone i NATO, zgadzając się na dostarczanie niesojuszniczej broni i innego wsparcia obronnego Ukrainie, będą unikać eskalacji sytuacji, aby uniknąć angażowania się w większą wojnę z Rosją.
Pentagon ogłosił 9 marca, że odrzuca ofertę Polski dotyczącą wysłania myśliwców MiG-29 na Ukrainę przez jedną bazę w USA. Według Amerykanów ta propozycja, która niespodziewanie uderzyła w amerykańskich urzędników, budzi „poważne obawy” dla całego sojuszu NATO.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał Stany Zjednoczone do wyposażenia wojska w samoloty i zaawansowane systemy obrony powietrznej. NATO i Stany Zjednoczone odrzuciły jego żądania dotyczące strefy zakazu lotów nad Ukrainą, argumentując, że siły zachodnie będą zaangażowane w bezpośredni konflikt z rosyjskim wojskiem.
Po tym, jak 24 lutego Rosja rozpoczęła ofensywę na pełną skalę, siły ukraińskie uporczywie stawiały opór próbie zakończenia okupacji Kijowa i obalenia prozachodniego rządu. Nie mogąc szybko osiągnąć zwycięstwa, rosyjska armia opiera się taktyce spalonej ziemi, podobnej do tej stosowanej w poprzednich kampaniach w Syrii i Czeczenii. Według ONZ rosyjskie samoloty i artyleria niszczą ukraińskie ośrodki mieszkalne, a w wyniku trafień zginęły setki osób.
Biden wraz ze swoimi sojusznikami w Europie nałożył szereg surowych sankcji na Rosję po inwazji, ale teraz niektórzy członkowie Sojuszu wzywają do jeszcze większego wsparcia dla Ukrainy. Polska zaproponowała między innymi wysłanie kontyngentu niebieskich hełmów do sąsiedniego kraju.
Zagrożenie na skrzydle wschodnim
Przywódcy NATO zebrali się w czwartek na nadzwyczajnym spotkaniu, aby zastanowić się, w jaki sposób można wzmocnić odstraszanie i obronę bloku w perspektywie krótko- i długoterminowej, przy czym Putin pokazał, że nie uniknie bezpośredniej konfrontacji.
Szczyt NATO musi nie tylko zademonstrować „poparcie Unii dla Ukrainy, ale także naszą wolę ochrony i obrony wszystkich sojuszników NATO” – powiedział w niedzielę sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w amerykańskiej telewizji CBS.
„A wysyłając tę wiadomość, zapobiegamy eskalacji konfliktu w wojnę na pełną skalę między NATO a Rosją” – powiedział.
Kraje wschodniej flanki NATO wezwały również do opracowania zaawansowanych systemów obrony powietrznej opracowanych przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię w celu ochrony przed uderzeniami rakiet i samolotów, których doświadcza obecnie Ukraina.
„Musimy wzmocnić wschodnie skrzydło NATO” – powiedziała CNN estońska premier Kaja Kallas. „Rozmawialiśmy o tym od lat, ale teraz czas na działanie”.
„Potrzebujemy więcej zdolności do wspierania się i obrony systemów obrony przeciwlotniczej, które są tutaj absolutnie niezbędne, ale także [kliautis] „Są tu żołnierze, którzy odstraszają armię rosyjską” – dodała.
Kallas zauważył, że Rosja używa obecnie rakiet dalekiego zasięgu na Ukrainie, które „mogą również dotrzeć do Paryża, skąd są dopuszczone”. Dlatego europejscy przywódcy muszą „zrozumieć, że ta obrona jest naszą wspólną troską i że nie jest to tylko teoretyczna debata, ale prawdziwy problem” – podkreślił estoński premier.
Biden weźmie również udział w szczycie Rady Europy, na którym sojusznicy wydają się mówić, że z powodu sankcji nałożonych na Rosję i wysiłków na rzecz dostarczenia pomocy humanitarnej milionom Ukraińców zmuszonych do opuszczenia swoich domów, powiedział Biden w zeszłym tygodniu.
Wraz z innymi przywódcami G-7, Biden omówi sankcje finansowe i gospodarcze Zachodu i jego sojuszników nałożone na Rosję po inwazji, powiedziała rzeczniczka Białego Domu.
„Zły ewangelista zombie. Bacon maven. Fanatyk alkoholu. Myśliciel chcący. Przedsiębiorca.”