W walce z rosyjskim najeźdźcą armia ukraińska jest coraz bardziej zależna od pomocy Stanów Zjednoczonych i zachodnich sojuszników. Są to dostawy broni, informacje wywiadowcze i szkolenia dla żołnierzy kijowskich. Według raportu New York Times (NYT). Wszystko to jest kontrolowane przez tajną międzynarodową sieć dowodzenia, w którą podobno zaangażowane są amerykańskie siły specjalne i tajne służby.
Według raportu, znaczna część tych prac będzie miała miejsce poza Ukrainą, na przykład w bazach w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. Sieć działa jednak również na Ukrainie.
[Wenn Sie aktuelle Nachrichten aus Berlin, Deutschland und der Welt live auf Ihr Handy haben wollen, empfehlen wir Ihnen unsere App, die Sie hier für Apple- und Android-Geräte herunterladen können.]
Podobnie jak inni zachodni szefowie państw i rządów, prezydent USA Joe Biden zawsze podkreślał, że od rozpoczęcia rosyjskiej wojny agresji na Ukrainie nie stacjonują żadne wojska USA ani NATO.
Jest też oficjalna pomoc z Zachodu: niemieccy żołnierze szkolili ukraińskich kolegów na broń, którą następnie trzeba dostarczyć do strefy działań wojennych. W maju 60 żołnierzy z Kijowa nauczyło się od Bundeswehry w Idar-Oberstein posługiwania się Panzerhaubitze 2000. Takie szkolenia organizuje też Wielka Brytania, czasem nawet w Polsce. 60 ukraińskich żołnierzy zostało niedawno przeszkolonych na nowoczesnych amerykańskich wyrzutniach rakietowych w amerykańskiej bazie w Ramstein.
Jednak według NYT niektórzy pracownicy amerykańskiego wywiadu CIA nadal potajemnie pracują na Ukrainie – szczególnie w stolicy, Kijowie. Kierowaliby i koordynowaliby większość ogromnych ilości informacji wymienianych przez Stany Zjednoczone z Siłami Zbrojnymi Ukrainy.
Uważa się, że na Ukrainie aktywne są także jednostki komandosów z innych krajów NATO, w tym z Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Litwy. Stany Zjednoczone wycofały swoich własnych 150 trenerów wojskowych przed wybuchem wojny w lutym. Ale komandosi z tych sojuszników albo zostali w kraju, albo od tamtego czasu jeżdżą tam iz powrotem, by szkolić, doradzać i dostarczać broń i inne zaopatrzenie dla ukraińskich żołnierzy na miejscu, pisze NYT, cytując trzech urzędników z amerykańskiej administracji.
„Niewiele ujawniło się na temat działalności agentów CIA czy komandosów, ale ich obecność w kraju – obok agentów dyplomatycznych, którzy wrócili po zniesieniu przez Rosję oblężenia Kijowa – wskazuje na skalę problemu”. i ryzyko, jakie podejmuje Waszyngton i jego sojusznicy”, pisze amerykańska gazeta.
Krótko po inwazji na rozkaz rosyjskiego prezydenta Władimira Putina 10. Jednostka Sił Specjalnych Armii USA, która przed wojną szkoliła ukraińskich komandosów w bazie na zachodzie kraju, po cichu utworzyła komórkę planowania w Niemczech, aby zapewnić wsparcie wojskowe Ukraińcy. komandosi i inne jednostki do koordynacji. W tę komórkę zaangażowanych byłoby 20 narodów.
Sekretarz armii Christine E. Wormuth przedstawiła przegląd operacji na spotkaniu Rady Atlantyckiej w zeszłym miesiącu, podał NYT. Komórka operacji specjalnych pomaga kontrolować dostawy broni i sprzętu na Ukrainę. „Podczas gdy Ukraińcy próbują ich transportować i unikać Rosjan, którzy mogą próbować atakować konwoje, my staramy się pomóc koordynować ruch wszystkich tych różnych rodzajów dostaw” – powiedziała. „Kolejną rzeczą, w której możemy pomóc, jest uzyskanie informacji o zagrożeniach dla tych konwojów”.
Według raportu komórka jest częścią większego zestawu jednostek koordynacji operacji i wywiadu kierowanych przez europejskie dowództwo Pentagonu w celu przyspieszenia sojuszniczego wsparcia dla wojsk ukraińskich. Na przykład w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech zespół Sił Powietrznych USA/Gwardii Narodowej nazwany „Szarym Wilkiem” doradza ukraińskim siłom powietrznym między innymi w kwestiach taktycznych i technicznych, powiedział rzecznik wojskowy.
Komandosi nie są na linii frontu z oddziałami ukraińskimi, kontynuuje NYT, powołując się na urzędników amerykańskich i zachodnich. Doradzają ukraińskim wojskom z lokalizacji w innych częściach kraju lub zdalnie w zaszyfrowanej komunikacji. „Jednak na polu bitwy wyczuwalne są oznaki tajnego wsparcia logistycznego, szkoleniowego i wywiadowczego” – czytamy w gazecie. Działania CIA i międzynarodowej sieci dowodzenia na Ukrainie nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Więcej informacji na ten temat na Tagesspiegel Plus:
Chociaż urzędnicy w Stanach Zjednoczonych opisują międzynarodową współpracę sił specjalnych NYT jako „niesamowitą historię”, istnieją również poważne problemy z wysiłkami szkoleniowymi. Były personel wojskowy USA, który pracował z oddziałami ukraińskimi, wyraził frustrację trudnościami w usuwaniu rannych żołnierzy z linii frontu.
Stany Zjednoczone powinny zintensyfikować szkolenia z pierwszej pomocy na liniach frontu i doradzić Ukraińcom utworzenie sieci mobilnych klinik polowych w celu stabilizacji i transportu rannych, powiedział były amerykański żołnierz. Urzędnik wojskowy USA powiedział, że Zielone Berety – najstarsza jednostka sił specjalnych armii amerykańskiej – niedawno rozpoczęły szkolenie medyczne dla ukraińskich żołnierzy w Niemczech.
Prezydent Wołodymyr Zełenski i Sztab Generalny skarżyli się niedawno na wysokie straty wojsk ukraińskich. „Każdego dnia tracą 100 żołnierzy. Jest prawie tak samo źle, jak dla nas podczas wojny w Wietnamie. To straszne”, NYT zacytował byłego urzędnika administracji Trumpa. „I tracą wielu doświadczonych ludzi”.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.