Pracownicy sezonowi są coraz bardziej niezbędni przy zbiorze owoców lub w hotelarstwie. Ale coraz trudniej je zdobyć. Dlatego firmy szukają również w odległych krajach.
Jeśli chodzi o rekrutację pracowników sezonowych, saksońskie firmy wprowadzają innowacje i wciąż się rozwijają. „Jako stowarzyszenie wspieramy teraz także rekrutację pracowników kampaniami, zwłaszcza na terenach przygranicznych z Czechami i Polską” – powiedział dyrektor zarządzający Niemieckiego Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji (Dehoga ) w Saksonii, Axel Klein. Ale robotników poszukuje się także wśród Ukraińców iw Wietnamie. Według dyrektora generalnego państwowego stowarzyszenia „Saxon Fruit”, Udo Jentzscha, sadownicy szukają teraz pomocy także w krajach takich jak Mołdawia, Gruzja czy Uzbekistan, wynika z sondażu stowarzyszeń przeprowadzonego przez niemiecką agencję prasową.
Według Centralnej Międzynarodowej i Specjalistycznej Agencji Pośrednictwa, Federalna Agencja Pracy pełni rolę pośrednika i doradcy w rekrutacji pracowników sezonowych do rolnictwa. Powiedział, że obecnie obowiązują porozumienia mediacyjne z Gruzją i Mołdawią. Na podstawie tych umów 218 pracowników sezonowych z tych dwóch krajów umieszczonych za pośrednictwem Federalnej Agencji rozpoczęło w tym roku pracę w niemieckich gospodarstwach rolnych. W ubiegłym roku w samej Gruzji było ich 283. Ponadto pracodawcy mogą teraz bezpośrednio ubiegać się o gruzińskich pracowników sezonowych, którzy w zeszłym roku pracowali w Niemczech.
„Rekrutacja pracowników nie jest już sezonowym problemem dla branży hotelarskiej” – powiedział Klein. Podczas pandemii korony wielu pracowników migrowało. Wielu wróciło do swoich dawnych miejsc pracy. „Ale jest ich za mało”. Istnieje luka około 2000 do 3000 brakujących pracowników do wypełnienia. Firmy muszą składać coraz lepsze oferty podczas rekrutacji nowych pracowników. Wpływa to m.in. na ich warunki mieszkaniowe, opiekę nad dziećmi i możliwości zawodowe, a także ich wynagrodzenie. Nawet jeśli chodzi o umiejętności językowe, idzie się na kompromisy. „Wcześniej wymagana była wystarczająca znajomość języka niemieckiego” – powiedział Klein. Teraz przyswajanie języka zostanie tutaj złapane.
Firma Rank und Büttig prowadzi w Dreźnie sześć kawiarni i restauracji zatrudniających około 250 pracowników i restauracji. „Dokonujemy zwyczajowego pozyskiwania pracowników, szukamy pracowników na odpowiednich portalach internetowych, na poziomie regionalnym i europejskim, oraz ogłaszamy się na plakatach w tramwajach” – powiedział rzecznik firmy Felix Posselt. Wykorzystywane są również sieci społecznościowe. Kandydatom przydzielono by tymczasowo mieszkania.
„W tej chwili nie jest źle dla pomocników”, powiedział Jentzsch z regionalnego stowarzyszenia „Saxon Fruit”. Wszyscy zrekrutowani robotnicy pojechali na żniwa truskawek. Z owocami „zbieranymi z góry”, takimi jak wiśnie, i tak jest mniej problemów. Ukraińscy studenci byli nieobecni w tym sezonie, w ostatnich latach bardzo pomagali. Rekrutacja pracowników w Mołdawii, Gruzji czy Uzbekistanie odbywa się za pośrednictwem pośredników.
„Uprawa szparagów i jagód nie byłaby możliwa bez pracowników sezonowych”, powiedział dyrektor zarządzający Frank Saalfeld ze Stowarzyszenia Wschodnioniemieckich Producentów Szparagów i Jagód. „Dotyczy to zwłaszcza okresu od marca do lipca, ponieważ zbiory szparagów i truskawek są szczególnie pracochłonne”. Podczas zbiorów szparagów było również wystarczająco dużo pomocników, ponieważ hodowcy szparagów znacznie ograniczyli swoje zbiory z powodu tańszych towarów importowanych z dyskontów i nie było już tak wielu pracowników. W przypadku truskawek wielu zbieraczy zerwało umowę przedwstępną ze względu na groźbę składek na ubezpieczenie społeczne oraz powołanie się na lepsze możliwości zarobkowe we Włoszech, Szwecji czy Holandii. Ale potem rozegrał się tam ten sam scenariusz, co w przypadku szparagów. (dpa)
„Guru kulinarny. Typowy ewangelista alkoholu. Ekspert muzyki.