Rzadko czy praca europejskich polityków była tak otwarcie bojkotowana w jednym z krajów UE. Polskie władze niechętnie udzielają informacji i starają się systematycznie izolować migrantów – informuje Cornelia Ernst. Polityk europejski zasiada na lewicy w komisji wewnętrznej Parlamentu Europejskiego.
Polskiemu rządowi udało się uniemożliwić Ernstowi przyjmowanie migrantów: „Odmówili wstępu do strefy wykluczenia, a także do obozów internowania. wygłodniały, całkowicie zamrożony i bez pomocy medycznej. Polski rząd stworzył luki prawne. UE nie może tu niczego kontrolować.
Do tej pory Warszawa uparcie odmawiała europejskiej agencji ochrony granic Frontex dostępu do strefy przygranicznej. Europejska komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson również krytykuje tę sytuację. Nie możemy jednak zadowalać się oskarżeniem polskiego rządu o stosowanie niedopuszczalnych środków ochrony zewnętrznych granic UE: „Myślę, że nauczyliśmy się tam kilku lekcji. Widzieliśmy, jak dyktator Łukaszenko sprowadzał migrantów, by przemycać ich do UE i wywieraliśmy presję. Rozwiązaliśmy ten kryzys, reagując zdecydowanie, będąc bardziej elastycznym na przykład w kwestii ochrony granic zewnętrznych i intensywnych negocjacji z krajem pochodzenia. Ponad 5000 migrantów zostało odesłanych z powrotem do swoich krajów, a liczba przejść granicznych jest bardzo niska” – mówi Johansson.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.