Prezydent podczas podróży do Polski stara się zdobyć zaufanie i podkreśla solidarność. Na Ukrainie prezydent Selenskyj powinien uniemożliwić jego wizytę.
W połowie wizyty Steinmeiera w Polsce pojawia się komunikat: zgodnie z nim prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskij sprzeciwił się planowi Steinmeiera wizyty w Kijowie, także ze względu na stanowisko byłego ministra spraw zagranicznych w polityce rosyjskiej.
Steinmeier potwierdził to w wywiadzie dla tej gazety. Prezydent RP Andrzej Duda zaproponował, aby wraz z prezydentami Estonii, Łotwy i Litwy udali się do Kijowa, aby wysłać „mocny sygnał wspólnej europejskiej solidarności z Ukrainą”. Steinmeier: „Byłem na to gotowy, ale najwyraźniej i muszę przyznać, że w Kijowie nie było to pożądane”.
Wizyta w Polsce miała być właściwie pierwszą wizytą Prezydenta Federalnego podczas jego drugiej kadencji: Frank-Walter Steinmeier chciał już spotkać się ze swoim kolegą Andrzejem Dudą w Krakowie, w połowie marca – na znak solidarności z sąsiadami. kraj na wschodzie. Ale choroba koronowa Steinmeiera uniemożliwiła podróż.
Nie wszystkie, ale wiele rzeczy, które mogą się nie udać, obecnie układa się źle w stosunkach z naszymi sąsiadami na wschodzie. Strona polska ostro skrytykowała niemiecki stosunek do Rosji jako zbyt niezdecydowany. Gdy Prezydent Federalny odwiedził Polskę we wtorek, było jasne, że nie będzie to łatwe i że tylko jeden temat będzie wyznaczał agendę: rosyjska wojna agresyjna na Ukrainie.
Przeczytaj naszą ofertę: Spór Steinmeiera i Melnyka.
Steinmaier wskazuje na podobieństwa w Polsce
Z niemieckiego punktu widzenia spotkanie Dudy i Steinmeiera w Warszawie miało przede wszystkim na celu podkreślenie podobieństw między krajami. Sugestia, która jest obecnie dość trudna do przekazania w znacznej części polskiego społeczeństwa. W przeszłości zawsze były różnice, a po stronie polskiej było też rozczarowanie niemiecką polityką wobec Rosji. Od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę wzrosła nieufność do stanowiska niemieckiego, postrzeganego jako zbyt niepewne.
Wizyta w Dudzie będzie tym ważniejsza dla Steinmeiera, że łączy przyjaźń obu głów państw. Dwaj panowie przez ponad dwie godziny wymienili się konfliktem, możliwymi sankcjami i dostawami broni oraz sytuacją uchodźców w Europie, a zwłaszcza w Polsce. Steinmeier odwiedził następnie ośrodek wolontariatu Caritas zajmujący się opieką nad uchodźcami.
Solidarność z sąsiednim krajem
„Niemcy i Polska idą łeb w łeb” – powiedział solidarnie z Ukrainą prezydent federalny. „Dla nas, Niemców i Polaków, w dzisiejszych czasach staje się jasne coś więcej: nie tylko czujemy to, czemu się sprzeciwiamy, ale może bardziej niż kiedykolwiek to, za czym opowiadamy się razem – opowiadamy się za zjednoczoną Europą, spójnością i solidarnością. Polska i Niemcy bronią demokracji i wolności, o które Ukraińcy walczą teraz sercem i duszą, a które są codziennością UE. Wojna pokazuje, że tej bazy trzeba, zdaniem prezydenta, bronić – i przygotowała Niemców i Europę do „oporu”. „Ta wojna będzie przez długi czas rzucać wyzwanie naszej defensywie i naszej gotowości do dźwigania ciężaru” – powiedział Steinmeier. Za Putina nie może być powrotu do normalności. „Ten barbarzyństwo musi się skończyć”.
Steinmeier wyraził głęboki szacunek i wdzięczność Polsce za sposób, w jaki w ciągu ostatnich kilku tygodni przyjęła ponad 2,5 miliona ukraińskich uchodźców. Duda od razu powiedział swojemu gościowi, że potrzebuje pomocy finansowej na potrzeby uchodźców w perspektywie średnioterminowej.
Prezydent RP podkreślił wieloletnie dobre stosunki z Niemcami, aw szczególności ze Steinmeierem. Jest „sprawdzonym przyjacielem Polski”, mówi Duda. Opinie są różne, ale nie ma to większego wpływu na stosunki niemiecko-polskie.
Polska chce uniezależnić się od rosyjskiego gazu
Duda zaznaczył, że jego kraj bardzo wcześnie zaczął się uniezależniać od Rosji w zakresie polityki energetycznej. Wezwał do różnych sankcji wobec Rosji, które, jak powiedział, obejmowały nie tylko trudności gospodarcze, ale także wykluczenie kraju z instytucji sportowych i zawodów. Wpływa to na prestiż kraju.
Oczywiście w Warszawie odnotowywano też, że i jak prezydent federalny Steinmeier przyznał się w zeszłym tygodniu do własnych błędów i błędów w polityce wobec Rosji, a przystąpienie do Nord Stream 2 określił jako oczywisty błąd. „Trzymaliśmy się mostów, w które Rosja już nie wierzyła i przed którymi ostrzegali nas nasi partnerzy”, powiedział Steinmeier w Berlinie nieco ponad tydzień temu. Wiceminister spraw zagranicznych Polski określił to jako pozytywny krok, ale jednocześnie skrytykował obecną politykę rosyjską za zbytnią niezdecydowanie.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.