Dzień wyjazdu do Stężycy rozpoczął się już o piątej rano dla delegacji Schlänger. Aby dotrzeć do celu w Polsce, trzeba było przebyć co najmniej 950 kilometrów. „Pogoda pokazała swoją przyjazną stronę. A podróż była przyjemna i bezproblemowa” – wspomina Püster w wywiadzie dla tej gazety.
Pierwszy cel, Szymbark, jedna z 17 dzielnic miasta Stężyca, został osiągnięty około 16:30. Na gości z Niemiec – zwłaszcza burmistrza Andrzeja Mariana Młyńskiego czekał już komitet powitalny. Przebieg tego polsko-niemieckiego partnerstwa powstał w Szymbarku jakieś dwadzieścia lat temu.
Dokumenty zostały podpisane w 2011 r.
I tak się stało: małżeństwo Franz i Maria von Prondzińscy przenieśli się z Szymbarku do równie spokojnego Kohlstädt w Lipperland. Ale więź ze starym domem nigdy nie została zerwana. Wręcz przeciwnie: doniesienia małżonków von Prondzińskich również zwiększyły zainteresowanie małym polskim miasteczkiem w gminie Senne. Ostatecznie przedstawiciele miast Schlangen i Stężycy postanowili wspólnie zawrzeć partnerstwo miast. Dokumenty zostały podpisane w lipcu 2011 roku.
Ważnym pionierem partnerstwa był były burmistrz Ulrich Knorr. Jego następca, Marcus Püster, również wcześnie dał do zrozumienia, że chce dalej rozwijać dobre kontakty w Polsce. Długo planowana wizyta raz po raz kończyła się niepowodzeniem z powodu różnych warunków narzuconych przez pandemię korony. Wiosną 2021 roku odbyła się przynajmniej pierwsza dyskusja wideokonferencyjna.
Więc teraz w końcu nadszedł czas. Po powitaniu w małym prywatnym gronie na gości Schlängera czekał bogaty program wizyt. W następną sobotę rozpoczęło się pierwsze oficjalne spotkanie w nowym ratuszu Stężycy. Na przyjęciu Püster po raz pierwszy spotkał się osobiście ze swoim polskim kolegą Tomaszem Brzoskowskim. Burmistrz Schlangen przywiózł w prezencie stalową replikę pomnika Hermanna (1,50 m wysokości). Jego polski gospodarz odwdzięczył się pięknie zaprojektowaną tablicą z okazji dziesiątej rocznicy partnerstwa miast.
Obie gminy mają około 10 000 mieszkańców każda
Stężyca i węże mają ze sobą wiele wspólnego – trzydniowa wycieczka też to pokazała. Obie gminy mają nie tylko łącznie około 10 000 mieszkańców, ale mają też wielkie plany na przyszłość. Na przykład w sporcie. W Stężycy otwarto nową szkołę sportową specjalizującą się w siatkówce.
Jak dumnie zaznaczył polski burmistrz, jego miasto co roku powiększa się o około 300 mieszkańców. Imigracja z pobliskiego miasta portowego Gdańska wspiera ten długofalowy rozwój. Wymagało to m.in. budowy nowej szkoły podstawowej (klasy I-VIII).
Jak wiemy, gmina Senne również chce prezentować się jako sportowa i atrakcyjna. Gmina pracuje obecnie nad kompletną i ambitną koncepcją sprzętu sportowego.
Ręcznie robiona miniaturowa remiza strażacka w prezencie
Dowódca wojskowy Ralf Heuwinkel i jego zastępca Dirk Obenhausen przybyli do Stężycy z kolejną misją: bo straż pożarna w Szymbarku mogła również świętować w 2021 roku kamień milowy. A mianowicie 90. rocznicę. Uroczystości również musiały zostać odwołane z powodu korony. Jak wiemy, przełożenie nie jest anulowane. W ten sposób dowództwo wojskowe Schlängera skorzystało z lipcowego wyjazdu, by później pogratulować kolegom Szymbarka. Jako prezent dla gości przywieźli miniaturową remizę strażacką, wykonaną ręcznie przez znajomego strażaka Joachima Strucka.
Na zakończenie trzydniowej wycieczki goście Snakes odwiedzili także nowe Stężyckie Centrum Kultury. Oprócz dużej biblioteki mieści również salę kinową i scenę na ewentualne przedstawienia teatralne.
Marcus Püster po powrocie ogłosił, że „chce wrócić do Stężycy w dającej się przewidzieć przyszłości. I jeśli to możliwe z dużą grupą gości”.
Strona główna
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.