Paryż – Była mistrzyni świata w kolarstwie szosowym Marianne Vos objęła prowadzenie w Tour de France kobiet.
35-letnia mistrzyni olimpijska z Londynu z Holandii wygrała drugi etap sprintu w ucieczce przed Włoszką Silvią Persico i Polką Katarzyną Niewiadomą. Po 136,5-kilometrowym odcinku między Meaux i Provins na wschód od Paryża Vos wyprzedza Persico o 10 sekund i Niewiadomę o 12 sekund w klasyfikacji generalnej.
Po raz kolejny koniec etapu naznaczony był poważnymi kraksami. Kilku biegaczy upadło trzykrotnie na ostatnich 30 kilometrach. Poszkodowani zostali m.in. czołowi profesjonaliści Marta Cavalli z Włoch i Cecilie Ludwig z Danii. Dodatkowo dużą rolę odegrały silne wiatry boczne, które spowodowały, że główny peleton podzielił się na kilka części, a Lorena Wiebes, która wygrała imprezę otwierającą, straciła połączenie ze szczytem i swoją żółtą koszulkę.
znacznie boli słodkie mleko
W międzyczasie mistrzyni świata w kolarstwie torowym Laura üßmilch została poważnie kontuzjowana. „Złamała dwa kręgi i w tej chwili musi nosić ortezę szyi. Złamania są stabilne i ma nadzieję, że wkrótce będzie mogła wrócić do Niemiec” – napisała w mediach społecznościowych w poniedziałek wieczorem jej belgijski zespół Plantur-Pura.
Do wypadku 25-letniego mistrza świata z czwartym torem doszło około 20 kilometrów przed metą w Provins. Słodkie mleko natychmiast zabrano do szpitala. Upadła już na starcie w niedzielę.
We wtorek będzie bardziej uproszczony, zwłaszcza w finale. Po rozpoczęciu w szampańskim mieście Reims trasa najpierw kieruje się na południe po płaskim kursie. Po 180-stopniowej pętli przecina trzy klasyfikacje górskie do Épernay. Po 133,6 kilometrach mała grupa powinna sprintować.
© dpa-infocom, dpa:220725-99-151538/4
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.