DHistoria jest dynamiczna, dlatego obecnie w Polsce mówi się o roszczeniach reparacyjnych wobec Niemiec. Prawdopodobnie prawdziwe. Nawet jeśli Friedrich Merz, jako lider opozycji, zaprzeczył dawnemu żądaniu Warszawy, opartemu na wyraźnym stanowisku Niemiec, że nie ma dla niego podstaw prawnych, pozostaje pytanie o wiadomości w Warszawie ze względu na jej wewnętrzny wymiar polityczny. Dotyczy to również Grecji, gdzie minister spraw zagranicznych Baerbock zaznaczył również, że nie ma miejsca na wypłaty odszkodowań.
Nie wyklucza również, że Niemcy pomagają w indywidualnych przypadkach i przechowują pamięć ze względu na swoją historyczną odpowiedzialność – bez uznania obowiązku prawnego, bo takiego nie ma. Nikt nie może narysować linii pod przeszłością. Miejmy jednak nadzieję, że Polska i Grecja nie chcą pozostać stałymi wierzycielami, także z poczucia własnej wartości. Formuła Baerbocka „narodu sprawców” i „narodu ofiar” jest problematyczna – ponieważ cementuje myślenie w quasi-karnych modelach prawnych, które zachęcają do nowych roszczeń. Tak, historia jest dynamiczna. W każdym razie dzisiaj Polska, Grecja i Niemcy są solidnie zjednoczone w Unii Europejskiej, która musi bronić swoich wartości. Nie ma miejsca na starą i nową wrogość. Przeciwnik jest gdzie indziej.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.