Ocena UE: polski system sądowniczy pozostaje niewystarczający

Stan: 29.06.2012 08:35

Pod naciskiem UE Polska częściowo wycofała kontrowersyjną reformę sądownictwa. Ale dla Brukseli zmiany nie wystarczą, donosi agencja informacyjna dpa. Mogłoby to opóźnić wypłaty środków unijnych do Polski.

Komisja Europejska uważa, że ​​ostatnie zmiany w polskim sądownictwie są niewystarczające, aby rozwiać wątpliwości co do przestrzegania standardów praworządności. Wypłata środków z wielomiliardowej puli UE na złagodzenie skutków gospodarczych kryzysu koronowego musiałaby zatem zostać jeszcze bardziej opóźniona. W kontekście postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich organ brukselski wyjaśnił, zgodnie z informacją agencji prasowej dpa, że ​​kwestionowane przepisy nie zostały uchylone po wstępnej analizie.

Kilka wad

W rezultacie wyłączna jurysdykcja „Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych” Sądu Najwyższego w sprawach niezawisłości sędziowskiej nie została zniesiona. Zwrócono również uwagę, że nowa ustawa nie przywraca natychmiast zawieszonych sędziów, a jedynie przewiduje procedurę odwoławczą. Zdaniem Komisji Europejskiej takie sprawy powinny de facto zostać rozpatrzone przez niezależny sąd w wyznaczonym przez prawo terminie.

Analiza organu jest tym bardziej aktualna, że ​​rząd Warszawy liczył niedawno na dostęp do funduszy w wysokości do 35 mld euro po przyjęciu nowej „ustawy o Sądzie Najwyższym”. Komisja Europejska od miesięcy blokuje uwolnienie środków, ponieważ dostrzega rażące niedociągnięcia w polskim sądownictwie. Jednak w ostatnim czasie osiągnięto porozumienie z polskim rządem w sprawie warunków wypłaty środków. Warszawa założyła, że ​​nowe prawo spełni wymagania.

Sądowa Izba Dyscyplinarna

Aby otrzymać pieniądze z tak zwanego Recovery and Resilience Facility (RRF), państwa członkowskie muszą przedstawić plan z projektami inwestycyjnymi i reformatorskimi, które w rzeczywistości powinny zostać ocenione przez Komisję w ciągu dwóch miesięcy. Polska przedstawiła już swój plan rozwoju w maju 2021 r. Jednak przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała Polskę do cofnięcia kluczowych reform sądownictwa w celu przywrócenia niezawisłości sędziów.

Jednym z punktów spornych był organ dyscyplinarny, który mógł ukarać i odwołać każdego sędziego i prokuratora. Polska pożegnała się z tym w połowie czerwca. Izba Sądu Najwyższego, powołana w 2018 r., była centralnym elementem reformy sądownictwa narodowo-konserwatywnego rządu PiS. W lipcu ubiegłego roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Polska naruszyła prawo unijne.

Nowa „Izba Odpowiedzialności Zawodowej”

Izba Dyscyplinarna została zastąpiona nową „Izbą Odpowiedzialności Zawodowej”. Sędziowie, którzy wcześniej zasiadali w Izbie Dyscyplinarnej, zostaną przeniesieni na inne stanowiska w Sądzie Najwyższym lub mogą przejść w stan spoczynku. Spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego wyłonionych zostanie 33 sędziów, z wyłączeniem prezesów izb Sądu Najwyższego, spośród których Prezydent wybierze 11 sędziów tworzących nową „Izbę odpowiedzialności zawodowej” na okres pięciu lat.

Oprócz zniesienia izby dyscyplinarnej polski projekt przewiduje, że sędziowie nie mogą być dłużej karani za zwrócenie się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o interpretację prawa UE. Ponadto sędziowie, na których już mają wpływ decyzje organu dyscyplinarnego, powinni mieć możliwość poddania tych decyzji rewizji przez niezależny sąd.

Grayson Hayes

„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *