„Absurd”, „nie do zaakceptowania”: Węgry i Polska narzekają na kompromis UE w sprawie azylu

„Absurd”, „Nie do przyjęcia”
Węgry i Polska narzekają na kompromis UE w sprawie azylu

Po długich negocjacjach państwa UE osiągnęły kompromis w sprawie polityki azylowej. W przyszłości powinien istnieć mechanizm solidarności i procedury azylowe na granicach zewnętrznych. Krytycy pochodzą nie tylko od obrońców praw człowieka, ale także z Polski i Węgier.

Po zawarciu unijnej umowy azylowej Polska ponownie wyraziła sprzeciw wobec planowanego mechanizmu solidarności w zakresie przymusowego przyjmowania uchodźców. Polska z powodzeniem poradziła sobie z największym kryzysem uchodźczym od czasów II wojny światowej – napisał na Twitterze polski minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sek, odnosząc się do przyjęcia 1,6 mln uchodźców wojennych z Ukrainy.

„Nie zgodzimy się na narzucanie nam absurdalnych pomysłów” – napisał. Taki mechanizm już „rozpadł się jak domek z kart” i okazał się „niepraktyczny i szkodliwy” – kontynuował minister, nie wchodząc w dalsze szczegóły.

W czwartek ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich UE w Luksemburgu zgodzili się zaostrzyć procedury azylowe. Zatwierdzone plany obejmują również większą solidarność z mocno obciążonymi państwami członkowskimi na zewnętrznych granicach UE. W przyszłości nie powinno to już być dobrowolne, ale obowiązkowe. Kraje, które nie chcą przyjąć uchodźców, byłyby zmuszone do wypłaty odszkodowań. Reformy nie poparły na spotkaniu Polska, Węgry, Malta, Słowacja i Bułgaria.

Zgodnie z oczekiwaniami Węgry zareagowały krytycznie na zjednoczenie państw UE. Premier Viktor Orban nazwał kompromis „nie do przyjęcia”. Bruksela nadużywa swojej władzy, wyjaśnił na Facebooku. „Chcą siłą przesiedlić migrantów na Węgry. To jest niedopuszczalne, chcą siłą zrobić z Węgier kraj migrantów” – skrytykował.

Kraje, które odmawiają przyjęcia migrantów, muszą zapłacić grzywnę w wysokości 20 000 euro za każdego migranta na rzecz funduszu zarządzanego przez Brukselę. Węgry i Polska były jedynymi krajami, które głosowały przeciwko kompromisowi, ponieważ poczuły się „ukarane”. Chcą umieścić tę kwestię w porządku obrad szczytu europejskiego w Brukseli pod koniec czerwca.

UE pozbawia państwa członkowskie prawa do decydowania, „kto przebywa na ich terytorium” – powiedział węgierskiej agencji informacyjnej MTI wiceminister spraw wewnętrznych Retvari. Nowy mechanizm dystrybucji umożliwia „nielegalnym migrantom lub handlarzom ludźmi, którzy przywieźli ich do Europy, samodzielne decydowanie, kto będzie mieszkał w Europie”. Retvari skrytykował fakt, że niektóre propozycje zostały rozdane „kilka minut, najwyżej pół godziny” przed głosowaniem. „Rządy pro-migracyjne” „wywierają presję” na inne państwa członkowskie.

Emerson Allen

„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *