29 dzień
Monachium (AP) – Długi, słaby Bayern nie nabrał rozpędu w wielkim pojedynku Villarreal z FC Augsburg.
Rzut karny z ręki napastnika Roberta Lewandowskiego (82. minuta) po tym, jak dowody wideo sprawiły, że w sobotę było 1:0 (0:0) i po raz pierwszy owacje 75 000 widzów na monachijskiej Arenie. Po zwycięstwie u siebie w Bundeslidze Bayern zbliżył się o krok do dziesiątego tytułu mistrzowskiego.
Trener Julian Nagelsmann wciąż może myśleć o trudnych 90 minutach we wtorek, kiedy monachijska drużyna będzie musiała zmierzyć się z FC Villarreal w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 0:1. Wiele jego gwiazd nie jest w tej chwili w szczytowej formie, nie tylko atakując asów Leroya Sané i Serge’a Gnabry’ego, ale także niezawodnych długoletnich wykonawców, takich jak Joshua Kimmich czy Thomas Müller. Leon Goretzka przez 57 minut nie zrobił nic.
Lewandowski przez większość czasu bezskutecznie czekał na podania przez środek ataku, po czym strzelił swojego 32. gola z rzutu karnego ze stalowymi nerwami. Reece Oxford z Augsburga miał pecha, by uderzyć wyciągniętą ręką. Lewandowski wcześniej nie zdołał uderzyć głową swojego rodaka Rafała Gikiewicza (47. minuta). Bramkarz FCA również znakomicie odbił strzał Kimmicha (63.). Później Kimmich trafia w poprzeczkę (85.).
Po wygranych u siebie z Wolfsburgiem i Moguncją Augsburgowie, którzy wyglądali na pewnych siebie i solidnych, prawie zdobyli punkt bonusowy w walce o utrzymanie. Podobnie jak w przypadku wygranej 2:1 pierwszego meczu, wiele było możliwe jeszcze przed przerwą, ale gościom zabrakło ciosu w obliczu nadarzających się okazji.
W ponownie bardziej klimatycznej Allianz Arena jeden z planów Nagelsmanna nie powiódł się przed rozpoczęciem meczu. Obrońca narodowy Niklas Süle miał wygrać treningi meczowe, ale musiał usiąść z powodu lekkiej gorączki. – Mamy nadzieję, że do wtorku będzie lepszy – powiedział trener Bayernu. Kolega obrońca Lucas Hernández również był nieobecny w drużynie Monachium z kontuzją uda. „To mu wystarczy”, powiedział Nagelsmann.
Nowo utworzona obrona z Tanguy Nianzou i Omarem Richardsem okazała się słaba. Wielkie możliwości otworzyły się przed Rubenem Vargasem, André Hahnem i Danielem Caligiuri. Ale zostali aresztowani. Jedyną realną szansą Bayernu w pierwszej połowie był rzut wolny z 18 jardów, którego Lewandowski nie zdołał nawet wykorzystać.
Włączenie Jamala Musiali do Gnabry’ego początkowo nie przyniosło efektu po zmianie strony. Musiała strzelał obok dobrej pozycji (75.). Nagelsmann wylosował wszystkich możliwych jokerów. Sprowadził Alphonso Daviesa, Marcela Sabitzera, a później Kingsleya Comana. Efekt? Nieco większa presja i wola wymusiły zwycięstwo karą po interwencji asystenta wideo.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.