Gwiazda polskiej reprezentacji Robert Levandowski świętuje zdobycie szwedzkiego gola. EPA-Elta Zdjęcie
Polacy musieli rozegrać tylko jeden mecz w play-offach, ponieważ ich potencjalny rywal w pierwszej rundzie został zdyskwalifikowany przez Rosję z powodu wojny na Ukrainie. Nasi sąsiedzi wykonali decydujący krok u siebie na stadionie Chožuva, gdzie pokonali Szwedów 2-0.
– To wyjątkowa noc nie tylko dla mnie, ale i dla całej polskiej piłki. Nie zapominajmy, że dla niektórych naszych piłkarzy była to prawdopodobnie ostatnia szansa na zdobycie mistrzostwa świata i cieszę się, że tego nie przegapili. – powiedział polski trener Czesław Michniewicz.
Jednym z piłkarzy, który mógł wykorzystać ostatnią szansę, jest 33-letni Robert Lewandowski. Do zwycięstwa przyczyniła się największa gwiazda polskiej reprezentacji, która zdobyła 11-metrową karę. Był to 75. gol napastnika w 129 występach dla reprezentacji narodowej.
– Mieliśmy trudności przed meczem, wielu piłkarzy było kontuzjowanych, w tym ja, bo mam problemy z drogą. Cierpieliśmy, ale teraz możemy świętować. Wykonując 11-metrową karę, czułem dużą presję Chociaż miałem wiele takich ciosów w mojej karierze, ten odcinek był jednym z najtrudniejszych. Wiedziałem, ile osób mnie obserwuje. Trudno było się skoncentrować, ale udało mi się to zrobić „, cieszył się Lewandowski.
Po drugiej stronie barykad na boisku pojawił się prawdopodobnie po zmianie 40-letni Zlatan Ibrahimovic. Szwedzi musieli sobie radzić ze zmarnowanymi szansami. – Jestem bardzo rozczarowany. Wszystko było w naszych rękach, stwarzaliśmy okazje, ale nie zdobyliśmy gola. Kontrolowaliśmy grę do 11 metrów karnych. Po prostu musieliśmy wykorzystać okazję – powiedział trener Janne Andersson.
Piłkarze Macedonii Północnej wywołali sensację w pierwszej rundzie eliminacji, pokonując mistrzów Europy Włochów, ale limit niespodzianek się wyczerpał. Na stadionie w Porto Portugalczycy pokonali odchodzące 2-0. Goście oddali tylko 3 strzały i żaden z nich nie posłał piłki w pole bramkowe. – Wtedy to po prostu przyszło nam do głowy. Sami stworzyliśmy sobie szanse i nie pamiętam, żeby rywale tworzyli coś niebezpiecznego. Zasługujemy na bilet do Pucharu Świata – powiedział portugalski trener Fernando Santos.
Francja, Anglia, Niemcy, Hiszpania, Belgia, Holandia, Dania, Chorwacja, Serbia i Szwajcaria mają już zapewnione bilety w europejskim obszarze selekcji. Ostatni uczestnik Pucharu Świata zostanie ogłoszony w czerwcu. Ukraińcy nie mogą teraz grać z powodu wojny, więc tego lata spotkają się ze Szkotami na wycieczce. Na zwycięzcę tej pary czeka Walia w drugiej rundzie play-offów.
W strefie Ameryki Południowej Urugwaj i Ekwador dołączyły do Brazylii i Argentyny, które wcześniej zapewniły sobie wyjazdy. W Afryce bilety do Kataru trafiły do Senegalu, Ghany, Kamerunu, Tunezji i Maroka, w Azji do Iranu, Korei Południowej, Japonii i Arabii Saudyjskiej. Kanada jest już spokojna w Ameryce Północnej. Wliczając kraj gospodarza, Katar, 27 z 32 uczestników mistrzostw jest jasne. Tylko 5 punktów trasy pozostało nieprzypisanych.
Wyniki
Polska – Szwecja 2:0 (0:0). Bramki: Robert Levandowski (50 minut – z 11 metrów), Piotr Zielinsky (72).
Portugalia – Macedonia Północna 2:0 (1:0). Bruno Fernandes (32, 65).
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.