IW sumie w okresie od 2 lipca do 3 sierpnia zachodni partnerzy przekazali Ukrainie tylko 1,5 mld euro nowej pomocy. Jest to wynik aktualizacji opublikowanej niedawno przez Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii (IfW) w ramach programu „Ukraine Support Tracker”.
„W lipcu kraje będące darczyńcami zasadniczo dotrzymały swoich obietnic i uruchomiły kilka nowych inicjatyw pomocowych”, wyjaśnia kierownik projektu Christoph Trebesch. Przepaść między obiecaną pomocą a faktycznie udzieloną zmniejszyła się z powodu dostaw broni, które teraz miały miejsce. Jednak ze względu na brak nowych zobowiązań pogłębia się przepaść między żądaniami Ukrainy a deklaracjami pomocy ze strony zachodnich krajów partnerskich.
Norwegia z najwyższą sumą
Niemcy i pozostałe pięć największych krajów europejskich (Wielka Brytania, Polska, Włochy, Hiszpania i Francja) nie ogłosiły w tym okresie żadnej nowej pomocy dla Ukrainy. Najwyższa kwota zadeklarowana w tym okresie dotyczy Norwegii, która zapowiedziała pomoc finansową w wysokości miliarda euro.
Ukraine Support Tracker rejestruje i określa ilościowo całą pomoc wojskową, finansową i humanitarną obiecaną Ukrainie od 24 stycznia 2022 r. Dane IfW pokazują, że Stany Zjednoczone są zdecydowanie najbardziej skłonne do udzielenia wsparcia. Od początku monitoringu do 3 sierpnia Stany Zjednoczone ogłosiły łącznie 25 mld euro pomocy wojskowej, 9,2 mld pomocy humanitarnej i 10,3 mld pomocy finansowej. Zwłaszcza w marcu i maju Amerykanie zdecydowali się na duże pakiety, które od tego czasu zostały anulowane na raty.
W porównaniu z poszczególnymi krajami Wielka Brytania zajmuje drugie miejsce za Stanami Zjednoczonymi.Wielka Brytania obiecała teraz dwukrotnie większą pomoc niż Niemcy, co jest mniej więcej na równi z Kanadą i Polską. Jednak pod względem zrealizowanych dostaw uzbrojenia Stany Zjednoczone tylko nieznacznie wyprzedzają Polskę, która dostarczyła Ukrainie broń o wartości 1,8 mld euro.
Jeśli odnieść pomoc do produktu krajowego brutto poszczególnych krajów, wyróżniają się zwłaszcza kraje bałtyckie. Na czele listy znajdują się Estonia i Łotwa z dwustronną pomocą w wysokości 0,8% PKB.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.